Prawdziwa historia narkomana, który został Ironmanem. „Najlepszy” wchodzi do kin

Dziś do kin w całej Polsce wchodzi najnowszy film Łukasza Palkowskiego – „Najlepszy”. Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z życia Jerzego Górskiego, który z piekła narkotykowego uzależnienia dzięki przemianie w Monarze trafił na triathlonowy szczyt. Ukończył bieg śmierci oraz ustanowił rekord świata w triathlonowych mistrzostwach świata, zdobywając tytuł mistrza świata na dystansie Double Ironman. Większego źródła motywacji oraz inspiracji niż „Najlepszy” dziś nie znajdziecie.

Często mówi się, że najlepsze scenariusze pisze samo życie. Gdyby jednak ten film zrobiono w Ameryce, ktoś kto nie zna historii Jerzego Górskiego, mógłby powiedzieć, że to nierealna hollywoodzka bajeczka napisana przez naćpanego scenarzystę. A jednak to się zdarzyło naprawdę.

Jerzy Górski, gdy w 1983 roku trafił do wrocławskiego Monaru, miał 29 lat i nie bardzo wiedział co dzieje się z jego życiem. Od 14 lat zażywał narkotyki, które zaprowadziły go na skraj śmiertelnego wyczerpania. W chwili gdy poznał Marka Kotańskiego, poza murami ośrodka, w którym leczono osoby uzależnione, rozpoczął długą pracę nad sobą. Górski, który w ośrodku wszystko zaczął od początku, tak naprawdę swój prawdziwy start przeżył, gdy zmuszony przez wychowawcę dołączył do nowych kolegów – biegających regularnie pensjonariuszy. Gdy także dzięki wychowawcy trafił na basen, okazało się, że Górski odnalazł nowy nałóg, który wciągnął go bez reszty. Tym razem jednak, to endorfiny stały się jego nowym nałogiem. Zaczął ćwiczyć coraz więcej, zamarzyło mu się bieganie coraz dłuższych dystansów i tak pokochał triathlon.

Po kilku latach treningu dokonał czegoś z pozoru niemożliwego: po spektakularnym upadku wspiął się na sam szczyt i w 1990 roku wziął udział w prestiżowych triathlonowych zawodach na dystansie Double Ironman w Alabamie w 1990 roku, obejmujących osiem kilometrów pływania, trzysta sześćdziesiąt kilometrów jazdy rowerem i osiemdziesiąt cztery kilometry biegu. Na metę dotarł jako pierwszy.

Historię człowieka, który zniszczył swoje życie, zanim jeszcze na dobre je rozpoczął, a mimo to potrafił pozbierać się i osiągać wielkie rzeczy, na ekran przeniósł Łukasz Palkowski – reżyser kinowego hitu „Bogowie”. W rolę Jerzego Górskiego wcielił się Jakub Gierszał. Aktor podkreśla, że ta rola była dla niego dużym wyzwaniem. – Ta rola była szczególnie wymagająca, bo musiałem się dla niej zmienić fizycznie, a treningi uczą dyscypliny. Mam nadzieję, że ta determinacja, aby wymagać od siebie więcej, pozostanie we mnie i będzie trwałą zmianą w moim życiu. Bohater, którego gram, dokonał rzeczy niemożliwych. Udowodnił, że dosłownie wszystko jest w naszej głowie. Wszystko zależy od nas – mówi Jakub Gierszał.

Na ekranie zobaczymy także całą plejadę gwiazd, m.in.: Janusza Gajosa, Magdalenę Cielecką, Arkadiusza Jakubika, Tomasza Kota, Mateusza Kościukiewicza, Adama Woronowicza, Artura Żmijewskiego, Annę Próchniak, Kamilę Kamińską i Szymona Warszawskiego. Autorem zdjęć jest Piotr Sobociński Junior, który odebrał nagrodę podczas 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni, za zdjęcia do „Wołynia” Wojciecha Smarzowskiego.

Bardzo mocno zaufałem całej ekipie filmowej. Miałem nadzieję oraz byłem wewnętrznie przekonany i uspokojony, że pokażą to wszystko tak, że jeśli ktoś obejrzał i sobie o tym kiedyś przypomni, kiedy będzie miał słabości, to da mu to trochę siły i spróbuje coś zrobić ze sobą – powiedział Jerzy Górski. – Nie chciałem brać udziału w pracach nad filmem, nie chciałem tego wszystkiego widzieć. Gdy po raz pierwszy oglądałem gotowego „Najlepszego” oderwałem się od myśli, że Jurek ogląda Jurka. Zacząłem kibicować bohaterowi tego filmu, żeby mu się udało – dodał.

Jerzy Górski i Jakub Gierszał

Scenariusz „Najlepszego” powstał na podstawie książki Łukasza Grassa pod tym samym tytułem, która w księgarniach ukazała się 8 listopada. Film na ekrany kin wejdzie od 17 listopada.

red