CITY TRAIL: Artur Kern wygrywa w Lublinie

Luty. Sobota. Godzina 8:30. Polana nad Zalewem Zemborzyckim zaczyna wypełniać się biegaczami. Jeszcze nie są to tłumy, bo do startu sporo czasu, ale przecież trzeba odebrać numer startowy, porozmawiać ze znajomymi, zrobić rozgrzewkę, więc ci nielubiący pośpiechu już są na miejscu. Zanim wystartują dorośli, swoje zawody mają dzieciaki i młodzież. Ależ oni mają wolę walki! A jaką frajdę z aktywności, biegania w śniegu! Godzina 11:00. Odliczanie i… „START!”. Biegacze ruszyli na 5-kilometrową trasę biegu CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden. Dokładnie tak wyglądał dzisiejszy poranek nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie.

Zawody, które odbyły się 10 lutego były już piątą odsłoną tego przełajowego cyklu biegów w edycji 2017/2018. W rywalizacji najszybszym okazał się zwycięzca trzech poprzednich edycji – Artur Kern, który 5-kilometrową trasę pokonał dzisiaj w czasie 16:53. Drugie miejsce wywalczył Sebastian Smoliński (17:07), a trzeci był Paweł Wysocki (17:27).

W klasyfikacji generalnej cyklu w tej chwili prowadzi Paweł Wysocki, ale walkę o wygraną zapowiada lubelski dominator – Artur Kern. – Jeśli chcę być sklasyfikowany muszę wystartować w czwartym biegu, bo jak na razie mam trzy starty. Ostatnie dwa miesiące były dla mnie ciężkie, bo najpierw dwa razy chorowałem, a teraz naciągnąłem mięsień, ale mam nadzieję, że to fatum już mnie opuści i dokończę cykl wygrywając cztery biegi z rzędu – podkreślił na mecie halowy rekordzista Polski na 5000 m. – Naciągnięty dwa dni temu mięsień postawił mój dzisiejszy start pod znakiem zapytania. Podczas rozgrzewki czułem pewien dyskomfort, ale postanowiłem wystartować, choć nie wykluczałem, że jeśli pojawi się większy ból to zejdę z trasy. Do 3 km czułem się dobrze, potem zaczęło pobolewać, ale był to moment, w którym przyspieszyłem. Mój największy rywal – Sebastian Smoliński w tym momencie nieco odpuścił i został kilka metrów z tyłu, więc przyspieszyłem jeszcze trochę, by powiększyć przewagę. Miałem świadomość, że nie mogę liczyć na walkę na finiszu – Sebastian jest zawodnikiem z bieżni i gdyby był blisko mnie na końcówce, miałbym marne szanse na zwycięstwo – dodał Artur Kern.

Wśród kobiet pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosła Julia Pleskaczyńska (19:44). Drugie miejsce zajęła Ilona Mandziuk (19:48), a trzecie – Patrycja Gruszkowska (20:38).

W klasyfikacji generalnej prowadzi czwarta dzisiaj Paulina Pawłowska, która jest niemal pewna wygranej w „generalce”. Niemal, bo teoretycznie szanse na zwycięstwo ma jeszcze Ilona Mandziuk, ale musiałaby wygrać marcowy bieg z wynikiem lepszym od uzyskanego przez Paulinę w październiku (poniżej 19:10).

Motywacje biegaczy, którzy startują w cyklu są przeróżne. – Biegam raz – dwa razy w tygodniu, z grupą koleżanek z pracy. Na tyle pozwalają mi obowiązki. Jestem fizjoterapeutą i biegam, żeby utrzymać kondycję oraz by lepiej rozumieć moich pacjentów – biegaczy. Mogę powiedzieć, że bieganie to istotna część mojej pracy – podkreślił po zawodach Michał Kapelan.

Bieg ukończyło 273 osoby. W zawodach CITY TRAIL Junior uczestniczyło 49 młodych sportowców. Kolejne – szóste już zawody są zaplanowane na 17 marca. Uroczyste podsumowanie sześciomiesięcznych zmagań odbędzie się 12 kwietnia w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie. Tego dnia zawodnicy odbiorą pamiątkowe medale (aby je wywalczyć należy pobiec co najmniej 4 razy w edycji) oraz nagrody.

Poza Lublinem, w cyklu CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden uczestniczą: Bydgoszcz, Gdańsk, Gdynia, Katowice, Łódź, Olsztyn, Poznań, Szczecin, Warszawa i Wrocław. Informacje o imprezie oraz zapisy znajdują się na stronie www.citytrail.pl. Wiele ciekawostek pojawia się także na profilu imprezy na Facebooku. Cykl Grand Prix CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden oraz CITY TRAIL Junior są współfinansowane ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Lubelską edycję zawodów wspiera Miasto Lublin.