11. PKO Poznań Półmaraton do samego końca będzie walczyć o rekord frekwencji

Już 15 kwietnia ulice stolicy Wielkopolski opanują uczestnicy 11. PKO Poznań Półmaratonu. To jedna z największych imprez biegowych w Polsce i w Europie. W ostatnich latach więcej biegaczy na dystansie półmaratońskim pobiegło tylko w Półmaratonie Warszawskim. O tym jak wygląda tempo zapisów i jakie atrakcje dla uczestników szykują organizatorzy poznańskiej połówki rozmawiamy z Łukaszem Miadziołko, dyrektorem PKO Poznań Półmaratonu. 

Ilu biegaczy zapisało się już na 11. PKO Poznań Półmaraton? Idziecie na rekord frekwencji?

Czy padnie rekord frekwencji okaże się za kilkanaście dni, a dokładnie 15 kwietnia (uśmiech). Obecnie na liście startowej znajduje się blisko 10 tysięcy uczestników. Są to osoby, które już uiściły opłatę startową, a więc zadeklarowały chęć startu w naszej imprezie. Nadal można się zapisywać, praktycznie aż do dnia poprzedzającego bieg, chyba, że wcześniej osiągniemy maksymalny limit zgłoszeń, który w tym roku wynosi 14 tysięcy.

W 2016 roku na mecie zameldowała się rekordowa liczba biegaczy. Dokładnie 11 346 osób ustanowiło rekord frekwencji. Przyznaję, że przed nami nie lada wyzwanie, spróbujemy podnieść poprzeczkę nieco wyżej i zawalczyć o jak najlepszy wynik. Przecież domeną każdego sportowca jest walka do samego końca.

Skąd pochodzą uczestnicy? Z jakich województw jest ich najwięcej? Czy w Poznaniu wystartują biegacze z zagranicy?

Blisko 65% zawodników pochodzi z Wielkopolski, w następnej kolejności biegacze z Dolnego Śląska (10%) oraz województwa zachodniopomorskiego (5,5%). Jeśli chodzi o zawodników zagranicznych to przyjęliśmy zgłoszenia ponad 100 uczestników z 18 państw. Głównie z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Szwecji, Francji, czy Stanów Zjednoczonych.

Fot. Adam Ciereszko

Czy są biegacze, którzy mają na koncie starty we wszystkich dziesięciu dotychczasowych edycjach imprezy? Jak liczna jest to grupa? Mogą liczyć na jakieś specjalne przywileje?

Oczywiście! Każdy z nich otrzymuje zwolnienie z opłaty startowej. Jesteśmy szczęśliwi, że w ich w corocznym kalendarzu startowym jest miejsce dla naszego Półmaratonu, dlatego z radością przywitamy ich w tym roku. Mamy nadzieję, że zjawią się w komplecie tj. 87 osób.

Czym będzie różniła się 11. edycja Poznań Półmaratonu od poprzednich? Czy szykujecie jakieś nowości?

Największa nowość to trasa, której przebieg uległ zmianie w stosunku do tej sprzed roku, czy dwóch lat. Odwróciliśmy kierunek startu, zawodnicy pobiegną przez centrum i będą mogli zobaczyć niektóre atrakcje turystyczne naszego miasta m.in. jeden z czołowych Uniwersytetów – Uniwersytet Adama Mickiewicza, dawny Zamek Cesarski czy znajdujący się na Placu Adama Mickiewicza pomnik Poznańskiego Czerwca 1956.

Przygotowaliśmy dedykowaną kolekcję odzieży w skład której wchodzą: bluza, leginsy, opaska na głowę oraz rękawki. Limitowaną odzież w pełnej damskiej i męskiej rozmiarówce można nabyć w sklepie internetowym firmy Halfworn. I jeśli chodzi o nowości, to po hucznie obchodzonych rok temu urodzinach tegoroczna edycja będzie troszkę w te nowości spokojniejsza. Co nie oznacza, że nie będzie atrakcyjna. Każdy zawodnik w pakiecie startowym znajdzie profesjonalną koszulkę marki 4F oraz torbę sportową, która doskonale sprawdzi się jako torba na siłownię, fitness czy inny trening. Każdy z uczestników stanie przed szansą wygrania w naszej loterii promocyjnej nagród finansowych i rzeczowych m.in. weekendu w Hotelu Sheraton w Pradze, wejściówki w postaci akredytacji prasowej na mecz klubu KKS Lech Poznań oraz piłki i koszulki z autografami zawodników z poznańskiego klubu piłkarskiego. Na mecie każdy biegacz otrzyma medal, ciepły posiłek oraz będzie mógł uzupełnić elektrolity złocistym napojem z Browaru Fortuna. Ponadto, każdy z uczestników przez cały weekend półmaratoński będzie mógł skorzystać z bezpłatnej komunikacji miejskiej. Wystarczy, że podczas kontroli okaże swój numer startowy.

Jaki jest profil trasy półmaratonu? Czy trasa jest szybka z potencjałem na życiówki czy raczej wymagająca?

W mojej ocenie trasa jest szybsza niż w poprzednich edycjach, a jej profil sprzyjać będzie biciu rekordów. Do 18 kilometra trasa jest płaska z kilkoma zbiegami. Długie proste i niewielka ilość zakrętów powinny pomóc zawodnikom w utrzymaniu rytmu biegu. Najtrudniejsze będą dwa krótkie, ale dość strome podbiegi. Pierwszy w okolicy 20 kilometra (dobrze znany zawodnikom z listopadowego Biegu Niepodległości) oraz drugi przed Rondem Kaponiera. To czy te rekordy padną będzie uzależnione od wielu czynników m.in. przygotowania biegaczy, dyspozycji dnia czy warunków atmosferycznych.

 Czy przygotowujecie jakieś atrakcje dla kibiców? Macie jakiś pomysł, aby zachęcić mieszkańców Poznania do wyjścia z domu 15 kwietnia i kibicowania biegaczom?

Nie szykujemy specjalnych atrakcji, konkursów, które mają zachęcić mieszkańców do kibicowania. Nasza strategia w tym zakresie opiera się na tzw. kooperacji z grupami i klubami biegowymi, stowarzyszeniami, fundacjami oraz partnerami, których członkowie nie tylko stają na starcie naszych imprez, ale też tworzą grupy wsparcia i dopingują uczestników np. Maratończyk Poznań, Kobiety Biegają, Night Runners. Nasi sponsorzy jak PKO Bank Polski organizują muzyczne strefy dopingu, a patron medialny – Radio Eska Poznań dopinguje biegaczy muzyką i okrzykami wydobywającymi się z megafonów specjalnego samochodowego patrolu. Od kilku edycji swój stały punkt kibica stawia KKS Lech Poznań. Nie brakuje też oddolnych inicjatyw mieszkańców naszego miasta. Oczywiście naszym marzeniem jest, aby tych inicjatyw było jeszcze więcej, tak jak w Berlinie, Paryżu czy Nowym Jorku.

Jakie jest nastawienie mieszkańców Poznania do imprez biegowych? Badacie jaki mają stosunek do organizowanych przez Was biegów?

W naszej ocenie bardzo pozytywne. Bieganie stało się modne, popularne. Ludzi biegających spotykamy dziś codziennie, o każdej porze dnia, a nawet w nocy. Ta moda ma swoje odzwierciedlenie w lepszym odbiorze mieszkańców takich imprez jak nasz Półmaraton czy Maraton. Czasy, w których dziwnie, z lekkim niesmakiem spoglądało się na „faceta w rajtkach” już minęły (uśmiech). Po za tym organizując nasze imprezy, staramy się, by utrudnienia dla mieszkańców były jak najmniej uciążliwe. Stąd zmiany trasy czy specjalne infolinie dotyczące zmian w komunikacji miejskiej.

fot. Adam Ciereszko

Znacie już nazwiska zawodników elity, którzy powalczą o zwycięstwo w 11. PKO Poznań Półmaratonie?

Marcin Chabowski, Szymon Kulka, Błażej Brzeziński, Mykola Lukhymchuk powalczą o zwycięstwo w tegorocznej edycji. Tytułu sprzed roku będzie bronił Marcin, który w minioną niedzielę zwyciężył w Maniackiej Dziesiątce. Szymon będzie chciał poprawić swoją ubiegłoroczną lokatę – to nielubiane przez każdego sportowca 4. miejsce, Błażej po raz pierwszy będzie u nas gościł, więc wszystko jest możliwe, a zawodnik z Ukrainy po zwycięstwie w 18.PKO Poznań Maratonie zapewne będzie chciał dołożyć kolejne, tym razem na dystansie 21,097 km. Zapowiada się ciekawa rywalizacja i być może walka do samego końca. Nazwiska pań podamy wkrótce.

Dziękuję za rozmowę.
Marcin Dulnik

Fot. Jakub Kaczmarczyk