Tomasz Oślizło z patentem na Barbarian Race w Ustroniu

W weekend w Ustroniu odbył się ekstremalny bieg przeszkodowy Barbarian Race w formułach Furia (12km), Arrow (1km) oraz po raz pierwszy w formule Pain (19km). Zwycięzcą sobotniej Furii został Tomasz Oślizło z ekipy xRunners, dla którego był to trzeci kolejny tryumf w ustrońskiej edycji Barbarian Race. Wszystkie weekendowe biegi ukończyło prawie 500 zawodników.

Weekendowa edycja Barbarian Race w Ustroniu rozpoczęła się od zmagań zawodników na dystansie Furia. O godzinie 8:45 na wymagającą 12 kilometrową trasę z 30 przeszkodami ruszyło 75 biegaczy w serii Elite. Uczestnicy wbiegali m.in. na górę Czantorię, gdzie znajdowała się meta.

Jako pierwszy bieg z czasem 1:28:47 ukończył Tomasz Oślizło z xRunners, drugi Dawid Kowalczyk stracił do lidera prawie 2 minuty. Podium mężczyzn uzupełnił Dmytro Selianin  z OCRA Poland (1:36:13).

– Chciałem zrobić wszystko żeby wygrać w Ustroniu po raz trzeci z rzędu. Ten bieg to coś pięknego. Naprawdę trzeba być maszyną, żeby zajmować tam wysokie lokaty. Przeszkody na światowym poziomie, jestem pewien, że pare z nich zobaczymy na przyszłorocznych Mistrzostwach Europy w Polsce. Bez odpowiednich treningów nie miałbym szans na zwycięstwo. W porównaniu do poprzednich edycji ten  bieg był dla mnie najtrudniejszy, ponieważ wystartowałem po nocnej zmianie w pracy. Na szczęście wola zwycięstwa była bardzo silna. Samego patentu na te zawody nie mam, ale gdybym miał to i tak to bym go nie zdradził! – podsumował swój start Tomasz Oślizło, który zachował status niepokonanego w Ustroniu.

Najszybszą zawodniczką Furii była Izabela Miłosz z Husarii Race Team, która dotarła do mety w czasie 2:21:01. Około 1,5 minuty po niej finiszowała Izabela Wysłuch (xRunners). Trzecia była Magdalena Kołczyn z BeFit24Team (2:30:16).

– To był dzień pełen wrażeń. Co tu dużo mówić, było mega ciężko a zmęczenie po ME dało się odczuć szczególnie na podejściu pod Czantorię. Pogoda dopisała, przez co bieg był jeszcze fajniejszy. Zaliczyłam tylko cztery rundy karne, także jestem bardzo zadowolona. I przede wszystkim szczęśliwa, bo po dwóch latach ponownie stanęłam na podium mojej ulubionej ustrońskiej edycji. – powiedziała Izabela Wysłuch, która do Ustronia przyjechała prosto po Mistrzostwach Europy OCR w Esbjerg.

Zwycięzcy eliminacji Arrow przepadli w finale

Po południu ruszyły serie Arrow, czyli sprinterskich biegów na dystansie 1km. Z torem naszpikowanym trudnymi przeszkodami zmierzyło się ponad 80 zawodników. Serię eliminacyjną tej widowiskowej konkurencji wygrał faworyt, Wojciech Sobierajski z prawie 1,5 sekundową przewagą nad Kacprem Gazurkiem. Wśród kobiet najszybsza w eliminacjach była Izabela Wysłuch (00:16:19) przed Klaudią Szubą Łatą (16:34). Okazało się jednak, że w seriach finałowych zwycięzcy eliminacji musieli uznać wyższość rywali.

W takich chwilach odechciewa się wszystkiego. Wygrałem eliminacje Barbarian Arrow, w  finale prowadziłem, dobiegłem do ostatniej przeszkody z dużym zapasem nad kolejnymi zawodnikami, pokonałem ją, po czym nie trafiłem ręką w dzwonek. Nie wiem czy mam zeza czy astygmatyzm, ale jest słabo. Po karnej rundzie z workiem zawody zakończyłem na trzeciej pozycji. Zrobiłem to tylko ze względu na szacunek dla kibiców, bo dla mnie bez różnicy który bym był, każde miejsce inne niż pierwsze to dzisiaj porażka. – komentował po biegu Wojciech Sobierajski

Finał mężczyzn wygrał Kacper Gazurek z czasem 00:06:36, drugi był Dawid Kowalczyk (00:07:15) a trzeci Wojciech Sobierajski (00:08:03). Wśród kobiet w finale pewnie zwyciężyła Klaudia Szuba-Łata (00:12:34) przed Aleksandrą Hanslik (00:15:26) oraz Magdalena Kołczyk (18:35). Najlepsza w eliminacjach Izabela Wysłuch w finale nie dotarła do mety. 

Pain po raz pierwszy

W niedzielę w premierowej odsłonie biegu w formule Pain na dystansie 19km z co najmniej 50 przeszkodami wzięło udział łącznie 139 zawodników. Uczestnicy aż dwukrotnie zmierzyli się z górą Czantorią.

Najszybciej z wymagającą trasą poradził sobie Tomasz Krawczyk z Husaria Race Team, który do mety dotarł po upływie 2:41:50. Drugi był Sebastian Kasprzyk z xRunners (2:50:23), a trzeci Piotr Prusak (Gorący Potok Team) z wynikiem 2:55:15. 

Rywalizację kobiet wygrała Klaudia Szuba Łata (Enjoy by Sport) z czasem 4:27:03, na drugim miejscu zameldowała się Sylwia Wicher (Husaria Race Team) z rezulatatem 4:57:32, jako trzecia finiszowała jej klubowa koleżanka Kinga Bielec (4:58:58).

 

md

fot. Przemek Legierski Fotografia