MI 5S + Amazfit Bip. Spotkanie dwóch braci pod flagą Xiaomi

Biorąc się za testowanie urządzenia Xiaomi Amazfit Bip, początkowo nie nastawiłem się zbyt optymistycznie do tego produktu. Pierwszy rzut  oka i co widzę? Mały smartwach w białym kolorze przywodzącym na myśl raczej damskie modele. Poza tym dotychczas przyzwyczajony byłem do większych zegarków, z większymi ekranami, niż ten który oferuje Amazfit Blip. Obierając tę taktykę stwierdziłem jednak, że zdecydowanie wolę, aby mnie pozytywnie zaskoczył, niż abym się rozczarował. No i jednak przyszedł czas, kiedy postanowiliśmy się zaprzyjaźnić.

Pierwsze wrażenie

Do tej pory korzystałem z telefonu tej samej marki, zatem liczyłem, że bracia Xiaomi szybko znajdą wspólny język. Nie pomyliłem się i zanim jeszcze założyłem smartwatcha na nadgarstek, na moim smartfonie Xiaomi MI 5S już widniała aplikacja Mi-Fit, obsługująca Amazfita. Urządzenia sparowały się w mgnieniu oka i można było rozpoczynać testy. Niewielki zegarek na gumowym pasku bezproblemowo ułożył się na ręce, właściwie nie dając się nawet odczuć. Można w zasadzie powiedzieć, że nigdy nie miałem na ręce lżejszego zegarka, a porównując go nawet z cukierkową bransoletką sprzed 20 lat, Amazfit mógłby powalczyć z nim o miano najlżejszego. Sama tarcza pokryta została szkłem ochronnym Gorilla Glass 3, zwiększając poziom jego bezpieczeństwa. Tym bardziej, że mamy tutaj do czynienia z ekranem dotykowym, a te szczególnie narażone są na uszkodzenia. Dodatkowym atutem jest pełna wodoodporność.

Ekran i działanie

Sam zegarek wyposażony jest w jeden guzik funkcyjny, zlokalizowany na boku. Standardowo powoduje on powrót do poprzedniego ekranu, lub (po długim wciśnięciu) służy do rozpoczynania/wyłączania treningu. Po menu poruszamy się sprawnie przeskakując pomiędzy ekranami Aktywność, Pogoda, Alarm, Czas, Kompas i Ustawienia.

Główny ekran pokazuje status bieżącej aktywności fizycznej w ciągu dnia. Godzina, puls, liczba kroków oraz stan baterii to podstawowe wiadomości, których stan monitorujemy za każdym spojrzeniem na tarczę zegarka. Może być ona dowolnie modyfikowana, a na uwagę zasługują tutaj m.in. oldscholowe wersje pulpitów rodem z gier Pegasus. Powiedzcie sami, który z fanów tradycyjnych kardridży czy Złotej Piątki nie chciałbym mieć smatrwatcha z pulpitem z popularnej kiedyś gry Tank 1990? Może i faktycznie – większy ekran ułatwiałby obsługę przycisków, to jednak jak na tej wielkości panel, można go obsługiwać bezproblemowo. Podświetlanie w kolorze świetnie wpisuje się w oczekiwania, zwłaszcza przy wieczornym lub nocnym użytkowaniu. W ciągu dnia jednak, mimo automatycznego dopasowania kontrastu i jasności ekranu, pozostawia on wiele do życzenia. Oczywiście sam ekran jest czytelny, jednak ostrość i nasycenie kolorów mogłoby być na nieco lepszym poziomie.

Pulsometr i GPS

Odwrotną stronę zegarka wyposażono w sensor PPG, dający zielone światło, służące za pulsomierz. I o ile w spoczynku wydawał się nieco przekłamywać, to podczas treningu zdecydowanie poprawiał swoją skuteczność, pokazując wyższe wartości wraz ze wzrostem intensywności treningu. Przy okazji mierzonego HR, warto wspomnieć także o dokładnym GPS, którym tenże Amazfit się charakteryzuje. Przed rozpoczęciem biegania, wystarcza jedynie kilkanaście sekund, aby zegarek złapał sygnał. Na trasie zegarek spisuje się dobrze w każdym aspekcie poza… dystansem. Na blisko 2h treningu błąd wyniósł prawie… 3 km! Na szczęście wykonana później aktualizacja i GPS zaczął zdecydowanie lepiej radzić sobie z określaniem przebytego dystansu.

Treningowo

Podsumowanie treningów na tak małym smatwatchu byłoby wręcz niemożliwe, zatem zegarek pokazuje nam jedynie podstawowe informacje: dystans, trasę, tempo, czas. Jeżeli liczymy zatem na więcej szczegółów, z pomocą przychodzi wspomniana wcześniej aplikacja Mi-Fit, która już z iście doktorską precyzją podsumowuje osiągnięte wyniki. Dodatkowo, uzupełniając w niej dane dotyczące wieku, wagi i innych indywidualnych wartości, jesteśmy kategoryzowani w statystykach wśród użytkowników podobnych zegarków Xiaomi. I choć nie jest to wiedza bez której ani rusz, to sama świadomość, że nie jestem taki najgorszy wprawiła mnie w pozytywny nastrój.

Bateria i współpraca z telefonem

Użytkowanie Amazfita przez kilka około 3 tygodnie zmusiło mnie jedynie do dwukrotnego ładowania baterii. Jej żywotność oceniam bardzo wysoko, tym bardziej, że samo naładowanie całości nie zajęło mi więcej niż 4 godziny, a dodam, że korzystałem z zegarka także podczas snu, monitorując – z czystej ciekawości – proces jego analizy. Tak jak wspomniałem na początku, sparowanie Xiaomi z telefonem tego samego brandu nie było problemem, ale o ich kompatybilności przekonałem się dopiero użytkując je jednocześnie. Kilkukrotnie zdarzyło mi się zostać wywołanym do telefonu przez zegarek, podczas gdy telefon znajdował się w drugim pokoju, za ścianą. Co więcej, panel telefonu można obsługiwać z zegarka, co zresztą i tak nic mi nie da, kiedy odbiorę połączenie kilkanaście metrów od telefonu.

Czy smartwatch Xiaomi Amazfit Bip może być alternetywą dla zegarków biegowych?

Podsumowując, mimo niewielkiego wyświetlacza, Xiaomi Amazfit dużo zyskuje nadrabiając wagą i wyglądem. Biały model wcale nie wyglądał jak damski, czego wstępnie się obawiałem. Jako smartwatch służący do monitorowania aktywności fizycznej spisuje się świetnie. Warto również pamiętać, że w Polsce urządzenie to można zakupić już za około 300 zł. Stosunek jakości do ceny moim zdaniem wypada mocno na korzyść tego zegarka.

Jak już jednak wspomniałem Amazfit Bip to prosty smartwatch, który świetnie sprawdzi się raczej przy stawianiu pierwszych biegowych kroków, ewentualnie u osób uprawiających sport okazjonalnie. Zaawansowani biegacze nie znajdą tutaj funkcjonalności wspierających specjalistyczny trening biegowy, dlatego trudno byłoby zastąpić Bipem zegarek biegowy. Z pewnością bliżej mu do opasek fitness niż nawet najbardziej podstawowych modeli Garmin czy Polar. Muszę jednak przyznać, że po testach smartwach pozostawił u mnie bardzo dobre wrażenie.

Dane techniczne:

Waga:  32 g
Wyświetlacz:  1,28 cala
Komunikacja: Bluetooth 4.0
Pojemność akumulatora: 200 mAh
Kompatybilność: Apple iOS, Google Android
Funkcje użytkowe: akcelerometr, czujnik tętna, ekran dotykowy, Gorilla Glass, licznik kalorii, licznik kroków, monitor snu, obsługa wiadomości e-mail, sms, połączeń, odbiornik GPS, odporność na kurz i zalania (IP68), połączenie z serwisami społecznościowymi (Facebook, Twitter), powiadomienia, przypomnienia, pulsometr, tryby sportowe, zegar, żyroskop

Za udostępnienie sprzętu do testów dziękujemy dystrybutorowi Xiaomi,  firmie ABC Data

 

O Autorze

Tomasz Lasota

Tomasz Lasota

32-letni kielczanin, członek grupy ASICS FrontRunner Poland, od 2018 roku ambasador Zurich Marató de Barcelona. Zakochany po uszy w Barcelonie, a także w swoim czworonożnym biegowym kompanie – huskym syberyjskim imieniem Leo. Spotkać go można także biegającego po boisku z gwizdkiem, jako sędzia piłkarski.