Fundacja Białystok Biega: To był bardzo dobry rok

W 2018 roku biegi organizowane przez Fundację Białystok Biega ukończyło 13 573 osób. Mowa tutaj oczywiście o tzw. „osobostartach”, gdyż część uczestników startowała w kilku biegach. W tym gronie znalazło się aż 3688 dzieci, które biegały w swoich imprezach. W stolicy Podlasia skutecznie łączą bieganie z pomaganiem, tegoroczne zbiórki przyniosły ponad 60 tysięcy złotych.  – Każde z organizowanych przez nas wydarzeń w 2018 roku zanotowało frekwencyjny rekord, bez wyjątku. Wiem, że taka sytuacja nie będzie trwała wiecznie, ale dzisiaj cieszę się tym, co wspólnie udało nam się wypracować – mówi Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega. 

PKO Białystok Półmaraton wciąż rośnie

W 2018 Fundacja Białystok Biega zorganizowała sześć imprez. Sezon rozpoczął się w maju od flagowego PKO Białystok Półmaratonu, do mety którego dotarło 3212 osób, czyli o 578  więcej niż rok wcześniej. Impreza od pierwszej edycji co roku notuje rekord frekwencji, to największy bieg w Polsce wschodniej. Warto podkreślić, że podczas półmaratońskiego weekendu w stolicy Podlasia odbywały się również biegi City Run na dystansie 5km oraz Junior City Run dla dzieci, a także bezpłatny Bieg Śniadaniowy. Dzięki temu całkowita liczba uczestników majowej imprezy grubo przekroczyła 5 tysięcy osób.

Białystok Półmaraton

– Na tegoroczny PKO Białystok Półmaraton udało nam się zaprosić biegaczy z 20 krajów. Spoza województwa podlaskiego gościliśmy ponad 2,6 tysiąca zawodników. Dodając do tego osoby towarzyszące, śmiało możemy powiedzieć, że Białystok  odwiedziło w majowy weekend co najmniej 8 tysięcy gości. Z tego co mi wiadomo, nie ma w tej chwili wydarzenia sportowego, które „ściąga” na Podlasie tyle osób – podlicza majową imprezę Grzegorz Kuczyński, szef Fundacji Białystok Biega.

Siła w zespole, czyli charytatywny Electrum Ekiden

Na początku czerwca tradycyjnie odbyły się zawody sześcioosobowych sztafet Electrum Ekiden. Rywalizujące drużyny pokonywały maratoński dystans czyli 42,195 km. Trasa została podzielona na 6 sztafetowych odcinków. Członkowie drużyn przebiegli w poszczególnych zmianach odpowiednio: 7,195 km, 10 km, 10 km, 5 km, 5 km i 5 km. W biegu głównym wystartowały 224 sześcioosobowe drużyny, czyli o 25 ekip więcej niż rok wcześniej. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się również sztafety dziecięce 4x400m, w których bawiło się 600 dzieciaków.

Łącznie w imprezie wzięło udział 1966 osób, co w bardzo konkretny sposób przełożyło się na skalę pomocy, jaką otrzymali podopieczni Białostockiego Hospicjum dla Dzieci. Jedna trzecia opłat startowych została przekazana na rzecz Fundacji Pomóż Im.

Electrum Ekiden

Organizując nasze biegi staramy się wspierać potrzebujących. Przy półmaratonie zbieraliśmy środki na protezę nogi dla Krzysztofa. Akcja wyszła doskonale. Cel został zrealizowany w 100%. Krzysztof „śmiga” z nową protezą, za którą zapłaciliśmy 23 198 złotych. To wszystko dzięki hojności uczestników białostockiego półmaratonu. Electrum Ekiden to, jak zawsze, pomoc dla Fundacja „Pomóż Im” Hospicjum dla Dzieci. 27 457 zł – to kwota, którą wpłaciliśmy na konto „Pomóż Im” – wylicza Grzegorz Kuczyński. – Pod koniec roku zorganizowaliśmy akcję dla rodziny Adriana, która potrzebowała pomocy po pożarze domu. Dzięki zaangażowaniu biegaczy oraz ich przyjaciół udało się zebrać około 10 tysięcy złotych. W 2018 roku łącznie zebraliśmy i przeznaczyliśmy na cele charytatywne ponad 60 tysięcy złotych – podsumowuje szef Fundacji Białystok Biega.

Bohaterowie nie są zmęczeni

W połowie lipca w Szelmencie koło Suwałk odbył się pierwszy tegoroczny ekstremalny bieg z przeszkodami Hero Run. W dwudniowej imprezie uczestniczyło łącznie prawie 1000 zawodników, wśród nich Jasiek Mela, który pokazał wielki hart ducha i udowodnił, że niemożliwe nie istnieje. Podobną liczbę uczestników przyciągnął wrześniowy Hero Run, który odbył się na Stadionie Miejskim w Białymstoku.

– To, co czyni Hero Run biegiem wyjątkowym na tle innych wydarzeń tego typu, to ludzie. Hero Run to nie tylko bieg, ale cały projekt społeczny, który angażuje nie tylko organizatorów, wolontariuszy, ale też podlaską policję, żołnierzy, a nawet osadzonych z zakładu karnego, którzy pomagali przy budowie przeszkód, a w dniu biegu mieli okazję sędziować na niektórych z nich. – mówiła nam Agnieszka Kucharczyk, dla której wrześniowy Hero Run był jej szóstym startem w imprezie spod tego szyldu. – Hasło Hero Run brzmi „przekraczaj własne granice” i idealnie opisuje ono to, co czuje się po ukończeniu tego biegu. Na trasie na biegaczy czeka wiele okazji aby sprawdzić nie tylko swoją kondycję fizyczną, ale także psychiczną, udowodnić sobie, że jest się prawdziwym bohaterem. – podkreślała.

Od tego roku uczestnicy Hero Run wyboru mieli trzy różne fale uszeregowane pod względem poziomu trudności: “Legend”. “Challenger” oraz „Beginner”. Pierwsze dwie były adresowane do zawodników, którzy już posiadają doświadczenie w biegach OCR. Dla obu serii organizator ustalił szczegółowe zasady rywalizacji, które były skrupulatnie egzekwowane. Formuła „Beginner” natomiast była idealnym wyborem dla osób początkujących, chcących zmierzyć się z biegiem przeszkodowym. Osoby startujące w tej fali nie musiały pokonać każdej przeszkody oraz nie obowiązywały ich kary ani limit czasu.

Dzisiaj takie podejście do organizacji imprez na rynku OCR jest powszechne, ale Fundacja Białystok Biega była jednym z pierwszych organizatorów, który wprowadził podział na serie pod względem zaawansowania uczestników.

– Nie chcieliśmy podążać śladem innego, największego w kraju biegu przeszkodowego, gdzie w zasadzie niemal każdą przeszkodę można pokonać przy pomocy innych. Multirig na baranach, równoważnię za rękę… uważam, że to jest po prostu bez sensu. Dlatego jak ktoś chce się zmierzyć z przeszkodami, faktycznie chce to zrobić, to róbmy to uczciwie – nie dam rady, nie ma noszenia na barana, tylko jest burpee. Proste. Wtedy ten medal na mecie jest coś warty. Obawiam się czy dam radę? Wybieram formułę Beginner i dostaję taki medal – Beginner. Uczciwe, prawda? I każdy może spróbować! Do tego zachęcam. A bardziej zaawansowanych zawodników zaprawionych w OCR-owych bojach zapraszam do startu w falach Challenger i Legend – tłumaczy Grzegorz Kuczyński.

Intensywna jesień

Wrzesień to tradycyjnie pora na biegi, od których zaczęła swoją działalność fundacja kierowana przez Grzegorza Kuczyńskiego, czyli TOP AUTO Białystok Biega na dystansach 5 i 10 km. W tym roku nowością było przeniesienie „piątki” na godziny nocne, „dycha” jak zwykle wystartowała w niedzielę rano. Oba biegi w sumie ukończyło 2911 osób.

Na początku października na Stadionie Lekkoatletycznym w Białymstoku Fundacja Białystok Biega wspólnie z Polskim Radiem Białystok zorganizowała wyjątkowy bieg sztafetowy, w którym ponad 800 osób łącznie pokonało na bieżni dystans…100km. Impreza pod nazwą „Sto kilometrów na stulecie Niepodległej” była częścią rocznicowych obchodów odzyskania przez Polskę niepodległości.

– Idea takiej imprezy pojawiła się w mojej głowie podczas biegania. Pomyślałem, że moglibyśmy uczcić 100-lecie odzyskania niepodległości właśnie organizując na stadionie lekkoatletycznym w Białymstoku zawody na dystansie setki. W pierwotnej wersji pomysłu chciałem zaprosić do stolicy Podlasia czołowych ultrasów. Szybko jednak w mojej głowie pojawiły się wątpliwości, no bo czy takie zawody będą widowiskowe? Czy znajdą się chętni, którzy będą chcieli oglądać, jak biegacze pokonują 250 pętli? Pomyśleliśmy, że może lepiej byłoby zaangażować do takiego biegania na bieżni większą liczbę ludzi, aby pokazać, że ta niezwykła rocznica to powód do tego, aby być razemwspominał Grzegorz Kuczyński w wywiadzie, którego udzielił naszej redakcji. 

11 listopada po raz pierwszy w historii Fundacja Białystok Biega zorganizowała bieg „Biegnę dla Niepodległej”. – Od razu zanotowaliśmy najwyższą frekwencję spośród wszystkich dotychczasowych „biegów niepodległości” jakie były kiedykolwiek w Białymstoku organizowane. Zaznaczam, że do tej pory nie były robione z naszym udziałem. W 2018 był nasz debiut, jeżeli chodzi o 11 listopada. Cieszę się, że pierwsza edycja naszego biegu spotkała się z tak entuzjastycznym przyjęciem. Dziękuję biegaczom, że tak licznie wzięli w nim udział – mówi szef FBB.

Jakie plany na 2019 rok?

Już 10 lutego białostocka fundacja wspólnie z Muzeum Pamięci Sybiru zorganizuje pierwszą edycję Biegu Pamięci Sybiru. Impreza odbędzie się na dystansie 5 km w terenie leśnym. Jej celem jest upamiętnienie 79 rocznicy wywiezienia w głąb Związku Sowieckiego ponad 140 tysięcy polskich obywateli, wśród których znalazło się kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Białegostoku i okolic. Na liście startowej biegu znajduje się 700 osób. Mimo, że to pierwsza edycja imprezy, pakiety szybko znalazły swoich nabywców.

5 maja odbędzie się sztandarowa impreza fundacji, czyli  7. PKO Białystok Półmaraton, w ramach którego zorganizowany zostanie bieg główny oraz  imprezy towarzyszące takie jak biegi City Run na 5km, biegi dla dzieci, bieg śniadaniowy. Na biegową majówkę w Białymstoku zapisy już trwają.

Czerwiec to tradycyjnie sztafeta Electrum Ekiden oraz Ekiden MINI (dla dzieci), a okres wakacyjny to Hero Run i Hero Run Kids. We wrześniu  TOP AUTO Białystok Biega, czyli Nocna Piątka i Mocna Dycha oraz Homeschool Run dla dzieci, a w listopadzie będzie można w Białymstoku na biegowo świętować Dzień Niepodległości.

– Podsumowując krótko: to był bardzo dobry rok, kolejny rekordowy w naszej działalności. Każde organizowane przez nas wydarzenie w 2018 roku zanotowało frekwencyjny rekord, bez wyjątku. Wiem, że taka sytuacja nie będzie trwała wiecznie, ale dzisiaj cieszę się tym, co udało nam się wypracować.Oczywiście nie zawsze chodzi o frekwencję, ważniejsza jest dobra organizacja i zadowolenie uczestników biegu. Niemniej, jest to najbardziej wymierny wskaźnik tego, co udało nam się zrobić przez cały rok – podkreśla Grzegorz Kuczyński.

red

fot. Krzysztof Karpiński
Radek Kamiński
Joanna Szubzda