45. BMW Berlin Marathon już w niedzielę. Rekord świata zagrożony?
Nie w ostatni weekend września jak każe tradycja, ale dwa tygodnie wcześniej odbędzie się tegoroczny BMW Berlin Marathon. 16 września na starcie w stolicy Niemiec stanie światowa czołówka biegaczy długodystansowych, by ponownie zmierzyć się z rekordem świata (2:02:57) ustanowionym przez Dennisa Kimetto w 2014 roku, właśnie w Berlinie. W rywalizacji mężczyzn kibiców na całym świecie elektryzuje pojedynek dwóch Kenijczyków, Wilsona Kipsanga i Eliuda Kipchoge. W rywalizacji kobiet zmierzą się m.in. Tirunesh Dibaba, Gladys Cherono i Edna Kiplagat. W 45. edycji berlińskiego maratonu weźmie udział ponad 44 tysięcy biegaczy z całego świata.
Przesunięcie tradycyjnej daty rozgrywania berlińskiego maratonu z ostatniego weekendu września o dwa tygodnie wcześniej, spowodowane jest obchodami Dnia Jedności Niemiec, które odbędą się 3 października. Zmieniła się data rozegrania biegu, ale niezmienny pozostaje cel: pobicie rekordu świata w maratonie. Nie ma się czemu dziwić, bowiem w dotychczasowych edycjach tego biegu padło już 10 rekordów świata. Do dziś w biegu mężczyzn najlepszym w historii jest Dennis Kimetto, który w 2014 roku na ulicach stolicy Niemiec uzyskał wynik 2:02:57.
Pojedynek gigantów
Uzyskanie świetnych rezultatów napędzać ma rywalizacja najlepszych maratończyków świata. W niedzielę na trasie berlińskiego maratonu pojawią się największe gwiazdy z Wilsonem Kipsangiem i Eliudem Kipchoge na czele. To właśnie pojedynek tych dwóch Kenijczyków będzie ozdobą biegu, niezależnie od tego, jaki wynik ostatecznie padnie na mecie. Pod warunkiem, że Kipsang ukończy bieg, co wcale nie jest takie oczywiste. Kenijczykowi ta sztuka nie udała się bowiem ani podczas tegorocznego maratonu w Tokio, ani w zeszłym roku w Berlinie. – Czuję się bardzo dobrze, treningi udało się zrealizować zgodnie z planem i nie mogę się doczekać, aby znów się dobrze bawić w Berlinie. Rywalizacja z Eliudem na pewno nie będzie łatwą sprawą, ale jestem na to gotowy – powiedział Wilson Kipsang.
W tej sytuacji zdecydowanym faworytem pozostaje Eliud Kipchoge, uznawany za najlepszego maratończyka świata. Nie bez powodu. Kenijczyk w swoich 10 startach w maratonie wygrywał aż 9 razy! Uległ tylko jeden raz, w 2013 roku właśnie Kipsangowi, gdy ten ustanawiał rekord świata z wynikiem 2:03:23. I było to w… Berlinie. Kipchoge w swoich trzech startach w BMW Berlin Marathon zwyciężał dwukrotnie, przed rokiem z wynikiem 2:03:32 i w 2015 roku (2:04:00), gdy w wygranej nie przeszkodziły mu nawet niefortunnie dobrane i wysuwające się od 30 kilometra wkładki do butów. Kenijczyk legitymuje się rekordem życiowym w maratonie 2:03:05 czyli zaledwie osiem sekund gorszym od rekordu świata.
W walce o czołowe lokaty liczyć powinni się także inni zawodnicy, Kenijczycy Eliud Kiptanui i Amos Kipruto czy też zawsze groźni zawodnicy z Japonii, Arata Fujiwara i Yuki Sato. Na starcie 45. BMW Berlin Marathon stanie także aktualny rekordzista świata w półmaratonie (58:23) Zersenay Tadese z Erytrei.
Pobić rekord Pauli Radcliffe
Elitę kobiet otwiera najbardziej utytułowana biegaczka długodystansowa w historii. Tirunesh Dibaba to multimedalistka mistrzostw świata oraz igrzysk olimpijskich. Etiopka z najlepszym swoim wynikiem 2:17:56 jest trzecią maratonką w historii oraz rekordzistką kraju. Co ciekawe, Dibaba w Berlinie pobiegnie dopiero po raz pierwszy, a w decyzji o starcie w stolicy Niemiec pomogła superszybka trasa, na której można bić rekordowe wyniki. Etiopka bowiem otwarcie deklaruje chęć ataku na światowy rekord (2:15:25), ustanowiony przez Brytyjkę Paulę Radcliffe w 2002 roku w Londynie.
Najbardziej niebezpiecznymi dla Tirunesh Dibaby rywalkami powinny być Kenijki, dwukrotna zwyciężczyni maratonu w Berlinie Gladys Cherono (2015 – 2:19:25; 2017 – 2:20:23) oraz dwukrotna mistrzyni świata w maratonie, Edna Kiplagat. Obie zawodniczki legitymują się rekordami życiowymi poniżej 2:20:00. Liczyć się będą także Etiopki, Aselefech Mergia (2:19:31) oraz Ruti Aga (2:20:41). O ile pobić fenomenalny rekord świata Pauli Radcliffe będzie piekielnie trudno, o tyle rekord trasy (2:19:12) BMW Berlin Marathonu należący od 2005 roku do Japonki Mizuki Noguchi, jest już jak najbardziej w zasięgu kilku zawodniczek.
Pogoda powinna sprzyjać
Duży wpływ na ubiegłoroczne wyniki i przebieg rywalizacji miała zimna i deszczowa pogoda. Tym razem ma być lepiej. – Rano nie będzie tak zimno, jak podczas biegu w ubiegłym roku. Temperatura około 12-13 stopni jest idealna do biegania, a prawdopodobnie nie będzie też deszczu. Nic więc nie powinno stanąć na przeszkodzie, by 45. edycja BMW Berlin Marathonu była wielkim wydarzeniem – powiedział Jürgen Lock, dyrektor zarządzający SCC Events.
BMW Berlin Marathon jest jednym z największych biegów na królewskim dystansie, wchodzącym w skład Abbott World Marathon Majors. Bieg w Berlinie zapoczątkuje XII serię, która zakończy się za rok. Start berlińskiego maratonu zaplanowano na 16 września o godzinie 9:15. Na trasę wyruszy ponad 44 tysiące biegaczy ze 133 krajów świata.
BMW Berlin Marathon – elita mężczyzn
- Eliud Kipchoge KEN 2:03:05
- Wilson Kipsang KEN 2:03:13
- Eliud Kiptanui KEN 2:05:21
- Amos Kipruto KEN 2:05:43
- Abera Kuma ETH 2:05:50
- Arata Fujiwara JPN 2:07:48
- Yuki Sato JPN 2:08:58
- Daisuke Uekado JPN 2:09:27
- Kohei Ogino JPN 2:09:36
- Kenta Murayama JPN 2:09:50
- Daichi Kamino JPN 2:10:18
- Zersenay Tadese ERI 2:10:41
BMW Berlin Marathon – elita kobiet
- Tirunesh Dibaba ETH 2:17:56
- Gladys Cherono KEN 2:19:25
- Aselefech Mergia ETH 2:19:31
- Edna Kiplagat KEN 2:19:50
- Ruti Aga ETH 2:20:41
- Mizuki Matsuda JPN 2:22:44
- Rei Ohara JPN 2:23:20
- Honami Maeda JPN 2:23:48
- Andrea Deelstra NED 2:26:46
- Inés Melchor PER 2:26:48
- Carla Rocha POR 2:27:08
- Caterina Ribeiro POR 2:30:10
GD
Fot. SCC Events