Ultra Pirineu po raz dziesiąty. Na starcie Magda Łączak

Ultra Pirineu to jedno z największych wydarzeń w hiszpańskim kalendarzu biegów górskich. Już od dzisiaj w hiszpańskich Pirenejach w samym sercu Parku Narodowego Cadi-Moixerox prawie 3 tysiące biegaczy z ponad 50 krajów będzie mierzyło się z świetnie przygotowanymi i niezwykle urokliwymi trasami podczas tego wydarzenia.

Przed nami zmagania na czterech trasach: Ultramaratonie 110 km /+6800, Maratonie 45 km / +2400,  nowym  dystansie Medium 20 km/+630, który zadebiutuje na imprezie w tym roku oraz NIT Pirineu 5km/+860. Jednocześnie, najmłodsi biegacze od 5 do 18 lat będą mogli rywalizować na trasach od 1 do 15 km w ramach zawodów XS Pirineu.

Jubileusz Ultra Pirineu

Wartym odnotowania jest fakt, że tegoroczne Ultra Pirineu świętować będzie swoją dziesiątą edycję. Organizatorzy zapowiadają w związku z tym wiele niespodzianek. Pierwsza edycja biegu odbyła się w 2009 roku i wzięło w niej udział zaledwie 273 biegaczy. Dzisiaj UP to jedna z bardziej prestiżowych imprez w Europie, od lat jej dystanse są zawodami Pucharów Świata Skyrunning. Dzięki świetnej organizacji, widokowych trasach, atmosferze, sporej elicie biegaczy, impreza mocno się umiędzynarodowiła, o czym świadczy ponad 50 różnych narodowości widniejących na listach startowych.

Ultra Pirineu z reguły rozgrywane są w ostatni weekend września. Bazą zawodów jest urocze miasteczko Baga, niespełna 100 km od lotnisk w Barcelonie i Gironie. Miejscem zawodów jest w dużej mierze Park Narodowy Cadí-Moixeró na północy Katalonii, w pobliżu granicy z Andorą. Park został założony w 1983 roku i dzisiaj obejmuje 41.060 hektarów. Rozciąga się ponad 30 kilometrów nad górami Serra del Cadí i Serra de Moixeró, a jego najwyższym punktem jest Vulturó, wysoki na 2648 metrów.

Na starcie najlepsi na świecie

Organizatorzy Ultra Pirineu od początku istnienia biegu zabiegają o udział najlepszych biegaczy na świecie. W tym roku na najbardziej prestiżowym dystansie ultra pobiegną między innymi: Cristofer Clemente, Zaid Ait Malek, Yeray Duran, Ivan Camps, Dmitry Mityaev, Pau Capell, Marco Zanchi, Donald Campbell, Julien Jorro. Wśród kobiet zobaczymy takie nazwiska jak:  Ekaterina Mityaeva, Adriana Vargas, Judit Franch i Cristina Bes oraz Magdę Łączak, która z pewnością będzie chciała sobie powetować nieudany start podczas Biegu 7 Dolin w Krynicy-Zdroju.

Magda Łączak

– Spontaniczną decyzję o wyjeździe w Pireneje podjęłam po tygodniowej rehabilitacji, po dla mnie bardzo nieudanym starcie w Krynicy. Do Biegu 7 Dolin czułam się dość dobrze przygotowana i taki koniec mojego biegania na 100 km zmiażdżył mnie psychicznie. – mówi Magda Łączak. –  Teraz jadę w babskim gronie, na szybkie wakacje i 110 km biegania, które trochę mnie przeraża. Góry jak smoki, dystans długi, ale zamierzam walczyć do końca. Bardzo chcę dobiec do mety tych zawodów, to będzie mój pierwszy raz w Pirenejach – dodała zawodniczka Salomon Suunto Team.

Na listach startowych widnieje jeszcze między innymi Wojtek Probst, ale niestety obowiązki zawodowe zmuszają go do pozostania w kraju.

Jak wygląda program imprezy?

Wszystko zacznie się dzisiaj o 19:30 wraz z wieczornym startem Nit Pirineu (5 km / +860). Biegacze wystartują tuż przy wyciągu narciarskim Molina by później wspinać się do schroniska Niu de l’Àliga położonego na wysokości 2.520 m. Jutro o godzinie 06:00 na trasę wyruszą zawodnicy dystansu Ultra, dwie godziny później biegacze Maratonu, a o 08:30 zmagania rozpoczną zawodnicy trasy Medium.

Na trasach Maratonu i Ultra znajdą się dobrze zaopatrzone punkty żywieniowe oraz świetnie przygotowani i oddani zawodnikom wolontariusze. Trzeba dodać, że całe wydarzenie stanowi dla okolicznych miejscowości nie lada w gratkę, dlatego przez cały wyścig zawodnikom towarzyszą tłumy kibiców, bardzo gorąco dopingujących biegaczy, zresztą zawsze wyjątkowo mocno akcentujących swoją katalońską niezależność.

Ultra Pirineu

W pakiecie startowym znajdują się typowe dla tego rodzaju wydarzeń rzeczy: chusta wielofunkcyjna, suplementy, numer startowy, bidon, bon na pasta party, koszulka techniczna marki Salomon. To wszystko spakowane również w sportową torbę tej samej marki. Na mecie na zawodników czeka medal oraz koszulka finishera. Niepisaną zasadą dystansu ultra jest to, że pierwszy zawodnik na mecie wychodzi zawsze na powitanie ostatniemu, który zmieści się w limicie czasowym czyli 29 godzin i 30 minut. W zeszłym roku zwycięzca – Pablo Villa serdecznie ściskał na mecie Anchela Subiràsa, który jako ostatni zameldował się w dozwolonym limicie czasowym. Mimo, że zawodników dzieliła różnica ponad 16 godzin, Pablo Villa serdecznie wyściskał swojego rodaka, a zgromadzona licznie publiczność zgotowała im szczególne owacje.

Warto nadmienić, że nad przygotowaniem, i prawidłowym przebiegiem imprezy pracuje ponad 500 osób – organizatorów, wolontariuszy, stosownych służb bezpieczeństwa. Zawody zawsze można śledzić na bieżąco za pomocą transmisji na żywo, mediów społecznościowych.

Tekst: Przemysław Ząbecki

foto: materiały organizatora / Przemysław Ząbecki