Chicago Marathon: Sir Mo Farah zwycięża z nowym rekordem Europy!
To był rekordowy 41. Bank of America Chicago Marathon! Bieg zakończył się zwycięstwem Mo Faraha, który w swoim trzecim starcie na tym dystansie wynikiem 2:05:11 ustanowił rekord życiowy oraz rekord Europy w maratonie. Z nowym rekordem życiowym z Wietrznego Miasta wyjeżdża także triumfatorka rywalizacji kobiet – Kenijka Brygid Kosgei, która na mecie zameldowała się z wynikiem 2:18:35. Nowym rekordzistą swojego kraju został Japończyk Suguru Osako, który wynikiem 2:05:50 poprawił dotychczasowy rekord Yuty Shitary.
Maraton w Chicago miał przynieść wielkie maratońskie emocje, ale przez większą część biegu działo się niewiele. Na czele biegła grupa zawodników, w której znaleźli się wszyscy faworyci. Pomiar czasu w połowie dystansu pokazał czas 1:03:06, czyli trochę wolniej od zakładanego przed startem 1:02:30. Aż do 35 km zawodnicy biegli w zwartej grupie, gdy do przodu ruszył Mo Farah. Brytyjczyk do tego momentu trzymał się na końcu prowadzącej grupy, ale gdy już przyspieszył… rywale zostawali w tyle jeden po drugim. Bardzo szybko okazało się, że z zapowiadanej walki między Galenem Ruppem a Mo Farahem nic będzie. Amerykanin nie był w stanie dotrzymać tempa Brytyjczykowi.
Najdłużej powalczył Etiopczyk Mosinet Geremew, który kroku Mo Farahowi dotrzymywał jeszcze kilkaset metrów przed metą. I on jednak był bezradny, gdy Sir Mo rozpoczął swój długi finisz. Ostatecznie Farah na mecie zameldował się z wynikiem 2:05:11, poprawiając swój rekord życiowy o minutę i 10 sekund. Został także nowym rekordzistą Europy w maratonie, o 37 sekund bijąc dotychczasowy rekord Norwega Sondre Nordstada Moena. Mo Farah na mecie nie wyglądał na zmęczonego, za to pokazał wielką klasę czekając na swoich rywali i gratulując im dobrego biegu.
– Wspaniale było dobiec na metę jako pierwszy. To jeden z najważniejszych maratonów. Cieszę się, że mogłem rywalizować z Galenem i innymi. Na początku nie mogłem dobrać odpowiedniego tempa, bo warunki nie były idealne, ale z czasem się poprawiłem – mówił na mecie Mo Farah.
Drugie miejsce na mecie zajął Etiopczyk Mosinet Geremew – 2:05.24, a trzeci był Suguru Osako z nowym rekordem Japonii 2:05.50. Galen Rupp zawody ukończył na piątej pozycji z wynikiem 2:06:21.
W rywalizacji kobiet, podobnie jak u mężczyzn, długo nie działo się nic ciekawego. Z tą jednak różnicą, że grupę faworytek prawie cały czas prowadziła ta, która później wygrała cały bieg. Pierwszą połowę dystansu zawodniczki pokonały w czasie 1:10:09. Przed 35 km zaatakowała Kenijka Brygid Kosgei, która przewagę nad rywalkami powiększała już do samej mety. Zwyciężyła zdecydowanie z wynikiem 2:18:35, poprawiając swój rekord życiowy o minutę i 38 sekund. Podium uzupełniły zawodniczki z Etiopii, Roza Dereje – 2:21.18 oraz Shure Demise – 2:22.15.
41. Bank of America Chicago Marathon – wyniki
Mężczyźni:
1. Mo Farah (W. Brytania) 2:05:11
2. Mosinet Geremew (Etiopia) 2:05:24
3. Suguru Osako (Japonia) 2:05:50
4. Kenneth Kipkemoi (Kenia) 2:05:57
5. Galen Rupp (USA) 2:06:21
6. Geoffrey Kirui (Kenia) 2:06:45
7. Abel Kirui (Kenia) 2:07:52
8. Taku Fujimoto (Japonia) 2:07:57
9. Bedan Karoki (Kenia) 2:07:59
10. Birhanu Legese (Etiopia) 2:08:41
Kobiety:
1. Brigid Kosgei (Kenia) 2:18:35
2. Roza Dereje (Etiopia) 2:21:18
3. Shure Demise (Etiopia) 2:22:15
4. Florence Kiplagat (Kenia) 2:26:08
5. Veronica Nyaruai (Kenia) 2:31:34
6. Sarah Crouch (USA) 2:32:37
7. Taylor Ward (USA) 2:32:42
8. Melanie Myrand (Kanada) 2:34:08
9. Gwen Jorgensen (USA) 2:36:23
10. Katie Matthews (USA) 2:38:16
GD