Salperter z rekordem trasy Firenze Marathon. Karol Kazikowski najszybszy z Polaków

Na starcie deszczowego 35. ASICS Firenze Marathon stanęło 7 946 zawodników z 80 krajów, w tym z Polski. W stolicy Toskanii najszybszym zawodnikiem okazał się debiutujący na maratońskim dystansie Ali Abdu Gelchu z Bahrajnu, który na mecie zameldował się z wynikiem 2:11:32. Wśród pań triumfowała Lonah Chemtai Salpeter. Aktualna mistrzyni Europy na 10 000 m wynikiem 2:24:17 ustanowiła nowy rekord trasy Firenze Marathon, nowy kobiecy rekord Izraela w maratonie, a także poprawiła własny rekord życiowy o ponad 16 minut! Bieg we Florencji ukończyło 7 604 uczestników, w tym 66 Polaków, z których najszybszy okazał się Karol Kazikowski. Pierwszą Polką na mecie została Oliwia Wilczyńska. Oboje ustanowili nowe rekordy życiowe.

Zawodnicy, którzy w niedzielę stanęli na starcie 35. ASICS Firenze Marathon nie mieli łatwego zadania. Z nieba lał się ulewny deszcz,  a w takiej aurze trudno o dobre rezultaty. Te jednak padły. Popis dała przede wszystkim Lonah Chemtai Salpeter, Izraelka kenijskiego pochodzenia i aktualna mistrzyni Europy na 10 000 m z Berlina.

Życiówka lepsza o 16 minut

Salpeter od początku biegu znajdowała się w czołowej grupie biegaczek, a wraz z nią biegły jeszcze Gebiyanesh Gedamu z Etiopii i Clementine Mukandanga z Rwandy. Prowadząca trójka zawodniczek pomiar czasu na 10 km minęła z wynikiem 34:37. Pierwszą połowę dystansu biegaczki pokonały w czasie 1:12:38, a od tego momentu przyspieszać zaczęła zawodniczka z Izraela.

Firenze Marathon

Na 25 kilometrze Salpeter wypracowała sobie 8-sekundową przewagę nad rywalkami, którą powiększała z każdym kolejnym kilometrem. Zegar na 35 kilometrze pokazał już ponad cztery minuty różnicy pomiędzy liderką a drugą w stawce Etiopką Gedamu. Izraelka pobiegła negative split pokonując drugą część dystansu w 1:11:39, a więc o minutę szybciej niż pierwszą. Salpeter, która swój dotychczasowy najlepszy wynik w maratonie 2:40:16 ustanowiła w 2016 roku w Berlinie, na mecie Firenze Marathonu zameldowała się z czasem 2:24:17, aż o 16 minut poprawiając rekord życiowy!

Salpeter - Firenze Marathon

Na trasie biegu otrzymałam mocne wsparcie od licznych kibiców. Deszcz nie przeszkadzał mi aż tak bardzo, bo byłam przygotowana na każde warunki. Mam nadzieję, że Firenze Marathon będzie trampoliną w mojej maratońskiej karierze – powiedziała Salpeter, która wychowała się w Eldoret w Kenii, a do Izraela przeprowadziła się w 2008 roku. 

Na drugim miejscu rywalizację wśród pań ukończyła Kenijka Caroline Chepkwony uzyskując na mecie czas 2:30:44. Trzecia była Clementine Mukandanga z Rwandy (2:30:59). Na czwartym miejscu maraton we Florencji ukończyła Chorwatka Nikolina Sustic. Wicemistrzyni Świata w biegu na 100 km z 2016 roku, wynikiem 2:41:51 ustanowiła nowy rekord życiowy. Etiopkę Gebiyanesh Gedamu sporo kosztowała pogoń za Salpeter i ostatecznie na metę przybiegła na piątej pozycji (2:42:49). 

Debiutant pokonuje obrońcę tytułu

Od początku biegu mężczyzn na czele znajdowała się pięcioosobowa grupa liderów, w której biegli Primien Manirafsha i Felicien Muhitra z Rwandy, Kenijczycy Abraham Kiplagat i Gilbert Kipruto Kirwa oraz Bonsa Dida Direba z Etiopii. Siedem sekund za czołówką biegł debiutujący w maratonie Ali Abdu Gelchu z Bahrajnu.  

Firenze Marathon

Czołowi zawodnicy pierwsze 10 kilometrów pokonali w czasie 30:53, a półmetek biegu osiągnęli z wynikiem 1:05:06. Do biegnącego na kolejnej pozycji Gelchu dołączył Marokańczyk Hicham Boufars i we dwójkę zdołali dołączyć do prowadzących zawodników. Na 35 kilometrze biegu czołowa grupa została zmniejszona do czterech biegaczy Boufars, Direba, Kirwa i Gelchu. Ten ostatni zdecydował się na atak pomiędzy 35 a 40 kilometrem, który ostatecznie zakończył się sukcesem. 21-letni zawodnik z Bahrajnu w swoim pierwszym starcie na maratońskim dystansie zwyciężył z czasem 2:11:32. Na mecie wyprzedził Marokańczyka Hichama Boufarsa (2:12:16) oraz zwycięzcę sprzed roku, Kenijczyka Gilberta Kirwę (2:13:07).

Firenze Marathon

Widoczni Polacy

W gronie 7 604 finiszerów Firenze Marathonu było 66 zawodników z Polski. Wśród nich najszybszy okazał się Karol Kazikowski z Drezdenka, który z czasem 2:37:49 ustanowił nowy rekord życiowy, zajmując wysokie, 27 miejsce open.

Warunki pogodowe były raczej wymagające. Rzęsisty deszcz zalewał oczy. Na szczęście dla startujących, brak wiatru i dobra temperatura powietrza (ok. 10°C na starcie) nie powodowały uczucia chłodu. Trasa była bardzo kręta z częstymi, drobnymi wzniesieniami i zmianami nawierzchni, zwłaszcza na ostatnich kilometrach, co nie ułatwiało utrzymania równego tempa biegu. Na szczęście wszystkie niedogodności rekompensowali kibice, którzy pomimo niepogody bardzo licznie i zagorzale dopingowali zawodników. Takiego dopingu dotychczas nie spotkałem jeszcze nigdzie indziej. – wrażeniami z naszym portalem podzielił się Karol Kazikowski.

A skąd pomysł na start w Firenze Marathonie? – Florencja to piękne miasto, a ja uwielbiam poznawać nowe miejsca z perspektywy trasy biegu. Tak w stosunkowo krótkim czasie można naprawdę wiele zobaczyć. – mówi Kazikowski, który na co dzień biega w barwach grupy ASICS FrontRunner Poland i we Florencji spotkał wielu znajomych z innych krajów.

Karol Kazikowski - Firenze Marathon

Drugim Polakiem na mecie był Jakub Wawrzyniak, który z czasem 2:44:11 zajął 61. miejsce. Na 178. pozycji sklasyfikowany został trzeci najszybszy Polak – Paweł Gościniewicz, na mecie meldując się z wynikiem 2:54:24.

Najszybszą Polką we Florencji została Oliwia Wilczyńska, zajmując 80. pozycję wśród pań i z czasem 3:25:34 ustanawiając nowy rekord życiowy.

Pełne wyniki 35. Firenze Marathon

 

GD

Fot. Firenze Marathon