Przed nami Dubai Marathon, jeden z najbogatszych i najszybszych maratonów świata. Znów padną rekordy?

Przez ostatnie lata Dubai Marathon przyciągał na start światowej klasy biegaczy, oferując nagrody finansowe w wysokości nie spotykanej nigdzie indziej na świecie. O rozmachu szejków świadczy fakt, że choć w tym roku pulę nagród zmniejszono o połowę, maraton w Zatoce Perskiej wciąż jest jednym z najbogatszych maratonów na świecie. Oprócz sowitych gratyfikacji, impreza kusi zawodników płaską trasą, na której wielokrotnie padały świetne rezultaty. Nie dziwi więc, że do stolicy emiratu ponownie zawita spora grupa bardzo szybkich biegaczy, z Tadesse Abrahamem na czele. Szwajcar już zadeklarował, że podejmie próbę pobicia rekordu Europy.

Kurek z kasą przykręcony, ale na zwycięzców wciąż czeka wielka kasa

W piątek, 25 stycznia na trasę Standard Chartered Dubai Marathon wyruszy ponad 30 tysięcy zawodników, by wziąć udział w jednym z najbogatszych maratonów na świecie. Jeszcze w ubiegłym roku pula nagród wynosiła ponad 825 tysięcy dolarów, plus premia w wysokości ćwierć miliona dolarów za rekord świata. Szejkowie wypłacali fortunę, ale tylko najlepszym. Prawie połowę całej puli zgarniali zwycięzcy biegu wśród kobiet i mężczyzn, którzy inkasowali po 200 tysięcy. Różnica pomiędzy nimi a kolejnymi zawodnikami była kolosalna, co doskonale uwypukliła ubiegłoroczna rywalizacja.

Przed rokiem, o wygranej decydował sprinterski finisz sześciu zawodników. Ostatecznie zwyciężył Mosinet Geremew (2:04:00) przed Leulem Gebresilase (2:04:02), Tamiratem Tolą (2:04:06) i Asefem Mengstu (2:04:06). Na mecie różnica czasowa pomiędzy zwycięzcą a czwartym biegaczem wyniosła zaledwie sześć sekund. O wiele większe różnice pojawiły się, gdy doszło do wypłaty. Geremew otrzymał 200 tysięcy dolarów, Gebresilase 80 tysięcy dolarów, Tola 40 tysięcy a Mengstu zaledwie 20 tysięcy. Podobnie zresztą było w rywalizacji kobiet, gdzie aż cztery zawodniczki na mecie uzyskały wynik 2 godz. 19 min, a o kolejności decydowały sekundy.

Dubai Marathon

Szybka trasa

W tym roku organizatorzy nagrody finansowe zmniejszyli o połowę, oferując 100 tysięcy dolarów za zwycięstwo, podobnie jak maratony w Nowym Jorku i Chicago. Najwięcej za wygraną będzie można zgarnąć w Bostonie – 150 tysięcy. Pieniądze to jednak nie wszystko. Najlepszych zawodników do przyjazdu nad Zatokę Perską kusi jedna z najszybszych tras na świecie, pozwalająca osiągać znakomite rezultaty.

Choć w ubiegłym roku najlepszy wynik padł w Berlinie, gdzie Eliud Kipchoge ustanowił nowy rekord świata (2:01:39), to właśnie Standard Chartered Dubai Marathon był biegiem, gdzie padło najwięcej najlepszych czasów uzyskanych w 2018 roku. Wynik zwycięzcy (2:04:00) to drugi ubiegłoroczny najlepszy rezultat, a w sumie w pierwszej dziesiątce najlepszych wyników aż sześć pochodzi z Dubaju. Także sześć najlepszych kobiecych rezultatów w pierwszej piętnastce światowych wyników zostało uzyskanych nad Zatoką Perską. 

– W ubiegłym roku odnotowaliśmy nowe rekordy trasy zarówno w biegu mężczyzn, jak i kobiet. Aż siedmiu zawodników ukończyło nasz maraton w czasie poniżej 2:05, a cztery zawodniczki poniżej 2:20. Były to wyniki bez precedensu w historii maratonu, które podkreśliły fakt, jak mocny bieg stworzyliśmy w Dubaju – powiedział Peter Connerton, dyrektor Standard Chartered Dubai Marathon.

Dubai Marathon

Padnie rekord Europy?

Podczas tegorocznego maratonu także powinniśmy być świadkami szybkiego ścigania. Zagwarantować to mają zawodnicy takiej klasy jak Guye Adola. Etiopczyk to autor najlepszego maratońskiego debiutu w historii. W 2017 roku napędził stracha samemu Eliudowi Kipchoge, gdy do samego końca naciskał na Kenijczyka. Kipchoge wygrał ten bieg z zaledwie 14 sekundami przewagi, a Adola z wynikiem 2:03:46 ustanowił aktualny rekord życiowy oraz siódmy czas w historii maratonu. – Guye Adola z pewnością wyrobił sobie markę w Berlinie w 2017 roku, ale kontuzja i choroba przyczyniły się do wstrzymania jego kariery. Nasz maraton cieszy się świetną opinią zawodników, którzy osiągają tu bardzo dobre wyniki. To dobra okazja i miejsce, by Adola ponownie znalazł się wśród najlepszych biegaczy na świecie – powiedział Peter Connerton

Do Dubaju powraca czwarty przed rokiem Asefa Mangstu (2:04:06) i piąty Sisay Lemma (2:04:08). Na starcie stanie także Lemi Berhanu, triumfator z 2015 roku, który rok później był drugi, ale na tej trasie ustanowił swój obecny rekord życiowy (2:04:33). Z wielkimi ambicjami nad Zatokę Perską przyjeżdża Tadesse Abraham. Mistrz Europy w półmaratonie z 2016 roku i srebrny medalista mistrzostw świata w maratonie z Berlina w 2018 roku, otwarcie deklaruje atak na rekord Europy. Abraham pochodzi z Erytrei, z której w 2004 roku uciekł z powodów politycznych i poprosił o azyl w Szwajcarii, gdzie po 10 latach spędzonych w tym kraju otrzymał obywatelstwo. By zrealizować cel i poprawić rekord Starego Kontynentu (2:05:11 – Mo Farah), Tadesse Abraham musiałby zdecydowanie poprawić swój rekord życiowy 2:06:40.

– Uwielbiam swoją pracę i traktuję ją z wielkim szacunkiem, co oznacza nie tylko ścisłe przestrzeganie mojego programu treningowego, ale także pełną koncentrację. Dbam również o wystarczający czas regeneracji, ponieważ jest to ważny czynnik sukcesu. Podczas przygotowań do maratonu biegam około 200 km tygodniowo. Intensywne treningi obejmują również szybszy, długi bieg 32-40 km i tempo z interwałami, które są nieco szybsze niż tempo maratonu. Stawiam sobie wysokie cele, ale jak mówi przysłowie: „Tylko przy niemożliwym celu można osiągnąć to, co jest możliwe” – powiedział Tadesse Abraham.

Tadesse Abraham

Chepngetich vs. Degefa

Rywalizacja wśród toczyć się powinna pod znakiem pojedynku kenijsko-etiopskiego. Najlepszym czasem w składzie elity kobiet pochwalić może się Ruth Chepngetich. Kenijka w 2018 roku zajęła drugie miejsce w paryskim maratonie, a jesiennym startem zaskoczyła biegowy świat, broniąc tytułu w Istanbul Marathon i poprawiając rekord życiowy aż o cztery minuty. Czas 2:18:35, który osiągnęła w Turcji jest siódmym wynikiem na kobiecej maratońskiej liście wszech czasów.

Główną rywalką Chepngetich będzie Worknesh Degefa. Na korzyść Etiopki przemawia większe doświadczenie jeśli chodzi o starty w Dubaju. W 2017 roku w swoim maratońskim debiucie zwyciężyła z czasem 2:22:36. Rok później poprawiła swój rekord życiowy, ale ponieważ był to bardzo szybki bieg, wynik 2:19:53 pozwolił jej zająć zaledwie czwarte miejsce.

Standard Chartered Dubai Marathon wystartuje w piątek 25 stycznia. O 6:00 rano czasu lokalnego, czyli o 3:00 czasu polskiego, na trasę wyruszą zawodnicy na wózkach oraz zawodnicy z elity. Godzinę później nastąpi start masowy. Wydarzenie od godz. 2:55 w nocy będzie transmitowane na żywo na oficjalnej stronie maratonu www.dubaimarathon.org oraz na YouTube bez ograniczeń związanych z blokowaniem geograficznym. 

 

Elita Standard Chartered Dubai Marathon

Mężczyźni:

  1. Guye Adola Idemo (ETH) 2:03:46
  2. Asefa Mengstu Negewo (ETH) 2:04:06
  3. Sisay Lemma (ETH) 2:04:08
  4. Lemi Berhanu Hayle (ETH) 2:04:33
  5. Emmanuel Saina (KEN) 2:05:21
  6. Kelkile Gezahegn Woldaregay (ETH) 2:05:56
  7. Seboka Dibaba Tola (ETH) 2:06:17
  8. Tadesse Abraham (SUI) 2:06:40
  9. Adugna Takele Bikila (ETH) 2:08:31
  10. Shifera Tamru Aredo (ETH) 2:08:50
  11. Yenew Alamirew (ETH) 2:08:56
  12. Birhanu Teshome Demisie (ETH) 2:09:03
  13. Herpassa Negasa Kitesa (ETH) 2:09:14
  14. Fikadu Kebebe Debele (ETH) 2:09:37
  15. Shingo Igashi (JPN) 2:13:15
  16. Kansuke Morihashi (JPN) 2:14:25
  17. Kenichi Jiromaru (JPN) 2:14:48
  18. Ibrahim Jeilan (ETH) debut
  19. Geteneh Molla Tamire (ETH) debut

Kobiety:

  1. Ruth Chepngetich (KEN) 2:18:35
  2. Worknesh Degefa Debele (ETH) 2:19:53
  3. Sharon Cherop (KEN) 2:22:28
  4. Sintayehu Lewetegn Hailemichael (ETH) 2:22:45
  5. Rahma Tusa (ETH) 2:23:46
  6. Birke Debele Beyene (ETH) 2:25:28
  7. Muluhabt Tsega Chekol (ETH) 2:25:48
  8. Waganesh Mekasha Amare (ETH) 2:25:57
  9. Sule Utura (ETH) 2:29:04
  10. Tigist Assefa Tessema (ETH) debut

 

GD

Fot. Dubai Marathon