W Ras Al Khaimah chcą mieć najszybszy półmaraton świata. Pobiegną na sztucznym półwyspie

Organizatorzy 13. edycji półmaratonu w Ras Al Khaimah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich chcą, by wreszcie ich półmaraton został najszybszym biegiem świata na tym dystansie. W tym celu wytyczono nową trasę biegu, której większą część poprowadzono na sztucznym półwyspie Al Marjan Islands. Zakontraktowano także 14 zawodników, mających na swoim koncie rekordy życiowe poniżej 60 minut. Wśród gwiazd, które 8 lutego staną na starcie półmaratonu jest także rekordzista Europy w biegu na 10 km, Julien Wanders. Szwajcar wraz z naturalizowanym Turkiem Kaanem Kigenem Ozbilenem staną przed szansą poprawienia rekordu Europy w półmaratonie (59:32), obecnie należącego do Mo Faraha. Wśród kobiet na starcie staną m.in. była mistrzyni i rekordzistka świata w półmaratonie – Peres Jepchirchir oraz aktualna mistrzyni świata Netsanet Gudeta.

Wyścigi o miano najszybszego biegu na świecie trwają w najlepsze. W walce o rekordy ścigają się zarówno organizatorzy maratonów jak i półmaratonów. Tym razem rękawicę podjęli szejkowie z Ras Al Khaimah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, którym zamarzyło się, że to właśnie ich półmaraton będzie najszybszym biegiem świata na tym dystansie. W 2018 roku bezkonkurencyjna była Walencja, gdzie padły dwa najlepsze ubiegłoroczne wyniki na świecie, z rekordem świata (58:18) Abrahama Kiptuma włącznie. Jeszcze rok wcześniej Ras Al Khaimah przegrał z Kopenhagą, gdzie uzyskano trzy najlepsze wyniki na dystansie półmaratonu w 2017 roku.

Sprinterzy z Afryki i nadzieja Europy

13. edycja Ras Al Khaimah Half Marathon ma wreszcie zmienić ten stan rzeczy. Szejkowie zakontraktowali aż 14 zawodników, którzy w swojej karierze zanotowali wyniki poniżej godziny. Wśród nich są biegacze, którzy świetne rezultaty osiągali właśnie w Walencji oraz Kopenhadze. Najszybszym zawodnikiem na liście startowej jest Etiopczyk Abadi Hadis, który w październiku ubiegłego roku uzyskał w hiszpańskim mieście czas 58:44, zajmując na mecie trzecie miejsce. Etiopczykowi niewiele ustępuje kenijski duet Jorum Okombo – Alex Korio czyli drugi i trzeci zawodnik duńskiego półmaratonu z 2017 roku, gdzie uzyskali czasy odpowiednio 58:48 i 58:51.

Kibice w Europie z zainteresowaniem przyglądać się będą dwójce zawodników ze Starego Kontynentu, którzy staną przed szansą pobicia rekordu Europy (59:32) ustanowionego w 2015 roku w Lizbonie przez Mo Faraha. Tej sztuki postara się dokonać Kaan Kigen Ozbilen, Turek kenijskiego pochodzenia, wicemistrz Europy w półmaratonie z 2016 roku legitymujący się rekordem życiowym 59:58. Drugim zawodnikiem jest jeden z najbardziej obiecujących biegaczy młodego pokolenia w Europie, Szwajcar Julien Wanders. 22-latek przedostatniego dnia ubiegłego roku zwyciężył w biegu ulicznym na przedmieściach Paryża, z wynikiem 27:25 ustanawiając nowy rekord Europy na dystansie 10 km. Wanders, który większość czasu spędza na treningach w Kenii, w półmaratonie posiada rekord życiowy 1:00:09 i w Ras Al Khaimah z pewnością będzie chciał zejść poniżej 60 minut.

Julien Wanders

Panie skuteczniejsze

W walce o najlepsze rezultaty na świecie skuteczniejsze od mężczyzn są biegaczki rywalizujące w Ras Al Khaimah. Co prawda w 2017 roku najlepszy wynik padł w Walencji, gdzie Joyciline Jepkosgei z czasem 1:04:51 ustanowiła rekord świata, ale dwa kolejne panie uzyskały właśnie nad Zatoką Perską. W ubiegłym roku z pierwszych czterech najlepszych rezultatów na świecie w półmaratonie, aż trzy padły w Ras Al Khaimah. Najszybciej w 2018 roku pobiegły Fancy Chemutai oraz Mary Keitany, które w Zjednoczonych Emiratach Arabskich stoczyły fascynującą walkę o zwycięstwo. Rywalizacja kenijskich zawodniczek o mało nie skończyła się rekordem świata, bowiem Chemutai na mecie uzyskała czas 1:04:52, o zaledwie jedną sekundę gorszy od rekordowego wyniku Jepkosgei. Keitany finiszowała trzy sekundy za swoją rodaczką.

W tym roku organizatorzy mają nadzieję na równie emocjonujący bieg z równie dobrym, a może i lepszym wynikiem na mecie. Na starcie stanie mistrzyni świata w półmaratonie z 2016 roku Peres Jepchirchir. Kenijka wie jak ustanawiać rekord świata bo już to zrobiła. 10 lutego 2017 roku właśnie w Ras Al Khaimah na mecie uzyskała rekordowy czas 1:05:06. Wynik ten przetrwał zaledwie dwa miesiące, bowiem na początku kwietnia w Pradze poprawiła go Jepkosgei (1:04:52) by w październiku tego samego roku w Walencji urwać jeszcze sekundę. 

Największą rywalką byłej mistrzyni i rekordzistki świata powinna być… aktualna mistrzyni świata i rekordzistka (w biegu bez udziału mężczyzn) Netsanet Gudeta z Etiopii. Oba tytuły Gudeta zdobyła podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w Walencji, gdzie na mecie zameldowała się z wynikiem 1:06:11.

Netsanet Gudeta

Miejscowi kibice będą mocno trzymać kciuki za swoją zawodniczkę, choć pochodzącą z Etiopii Alie Mohammed Saeed. Reprezentantka gospodarzy na dystansie półmaratonu zadebiutowała w październiku w Walencji, gdzie zajęła drugie miejsce ze świetnym wynikiem 1:06:13. W Ras Al Khaimah Saeed z pewnością będzie chciała potwierdzić, że nie było to dziełem przypadku. Groźną rywalką będzie piąta zawodniczka ostatnich mistrzostw świata Zeineba Yimer. Etiopka we wrześniu w Kopenhadze uzyskała swój najlepszy wynik w karierze 1:06:21.

Trasa na sztucznym półwyspie

Szejkowie zdają sobie sprawę, że aby zdobyć miano najszybszego półmaratonu na świecie nie wystarczą jedynie świetni zawodnicy. Potrzeba także płaskiej i szybkiej trasy. W tym roku dokonano więc zmiany i w tej materii, a wytyczona nowa trasa ma pozwolić uzyskać jeszcze lepsze rezultaty niż przed rokiem. Co ciekawe, Ras Al Khaimah Half Marathon będzie bodaj jedynym na świecie półmaratonem, którego zdecydowana część dystansu, około 13 kilometrów, poprowadzona została na sztucznym półwyspie Al Marjan Island. Półwysep ten składa się z usypanych w 2013 roku w Zatoce Perskiej czterech wysp w kształcie rafy koralowej. Znajdują się tam ośrodki wypoczynkowe, plaże i hotele składające się na jedno z najważniejszych miejsc turystycznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. 

W Ras Al Khaimah da się zarobić, ale jest haczyk

Skoro organizatorami półmaratonu są obrzydliwie bogaci arabscy szejkowie to nagrody finansowe powinny być ogromne. Jednak jak pokazał ostatni maraton w Dubaju, szejkowie już tak nie szastają pieniędzmi jak jeszcze kilka lat temu. Jak podają organizatorzy, suma nagród w Ras Al Khaimah Half Marathon wynosi 1 milion 157 tysięcy, tyle że lokalnej waluty – dirham. Na dodatek suma ta rozpływa się na wiele utworzonych kategorii. Szejkowie zagwarantowali nagrody finansowe zwycięzcom półmaratonu w kategorii junior (15-17 lat), kategorii Masters (mężczyźni 45 lat – kobiety 40 lat) i Weteran (mężczyźni 55 lat – kobiety 50 lat) w wysokości 2 tysięcy dirham czyli w przeliczeniu około 535 dolarów. Najlepszy zawodnik pochodzący ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich otrzyma 4 500 dirham czyli około 1 200 dolarów. Nagrodzone zostaną także najlepsze zespoły w klasyfikacji drużynowej, w tym drużyny lokalnych szkół, które otrzymają po 4 tysiące dirham czyli po około 1 050 dolarów.

Dla zwycięzców klasyfikacji open przewidziano nagrody w wysokości 50 tysięcy dirham co daje około 13 450 dolarów. Drugie miejsce wyceniono na 35 tysięcy dirham (9 400 USD), a trzecie na 25 tysięcy dirham (6 700 USD). Premię finansową otrzyma pierwszych dziesięciu zawodników i zawodniczek. Jest jednak jeden haczyk. Aby zawodnicy z miejsc 1-5 mogli otrzymać 100 % nagrody, na mecie muszą uzyskać wynik równy 60 minutom lub niżej. Zawodniczki z kolei zajmując miejsca 1-5 muszą zameldować się mecie z wynikiem 70 minut lub niżej. W innym przypadku nagrody finansowe zostaną zredukowane o 25%!

Szejkowie dodatkowe bonusy zapłacą za rekordy trasy. W przypadku pobicia męskiego rekordu 58:42 ustanowionego przed rokiem przez Bedana Karokiego, otrzymać można 15 tysięcy dirham czyli około 4 tysięcy dolarów. Taką samą kwotę otrzyma zawodniczka, która pobiegnie szybciej niż zrobiła to przed rokiem Fancy Chemutai – 1:04:52. Sęk w tym, że wynik lepszy zaledwie o sekundę oznaczałby wyrównanie kobiecego rekordu świata. A jeśli już przy rekordzie świata jesteśmy, zawodnik któremu się to uda, wyjedzie z Ras Al Khaimah bogatszy o 365 tysięcy dirham, co w przeliczeniu wynosi blisko 100 tysięcy dolarów.

Elita Ras Al Khaimah Half Marathon

Mężczyźni:

  1. Abadi Hadis, ETH, 58:44
  2. Jorum Okombo, KEN, 58:48
  3. Alex Korio, KEN, 58:51
  4. Daniel Kipchumba, KEN, 59:06
  5. Stephen Kiprop, KEN, 59:21
  6. Fikadu Haftu, ETH, 59:22
  7. Amedework Walelegn, ETH, 59:22
  8. Benard Ngeno, KEN, 59:22
  9. Edwin Kiprop Kiptoo, KEN, 59:28
  10. Abel Kipchumba, KEN, 59:29
  11. Lelisa Desisa, ETH, 59:30
  12. Morris Gachaga, KEN, 59:36
  13. Mule Wasihun, ETH, 59:44
  14. Kaan Kigen Ozbilen, TUR, 59:58
  15. Asefa Tefera ETH, 1:00:07
  16. Julien Wanders, SUI, 1:00:09
  17. Gabriel Geay, TAN, 1:00:26
  18. Sisay Lema, ETH, 1:02:06

Kobiety:

  1. Peres Jepchirchir, KEN, 1:05:06
  2. Netsanet Gudeta, ETH, 1:06:11
  3. Alia Mohammed Saeed, ZEA, 1:06:13
  4. Zeineba Yimer, ETH, 1:06:21
  5. Degitu Azmeraw, ETH, 1:06:47
  6. Delvine Meringor, KEN, 1:07:48
  7. Valary Jemeli Aiyabei, KEN, 1:07:50
  8. Naomi Jebet, KEN, 1:08:22
  9. Etagegn Woldu, ETH, 1:09:20
  10. Senbere Teferi, ETH, Debiut

 

GD