Joyciline Jepkosgei i Belay Tilahun wygrywają półmaraton w Nowym Jorku
Na niedzielnym półmaratonie w Nowym Jorku rywalizacja pań nie przyniosła żadnej niespodzianki i zwyciężyła główna faworytka Kenijka Joyciline Jepkosgei, ale wśród mężczyzn doszło już do małej sensacji, gdy mało znany Etiopczyk Belay Tilahun pokonał wszystkich faworytów i jako pierwszy zameldował się na mecie w Central Parku. Bieg ukończyło dokładnie 24 659 osób, co oznacza nowy rekord frekwencji tej imprezy.
Blisko 25 tysięcy biegaczy wyruszyło w niedzielę na trasę 14. United Airlines NYC Half, rozpoczynającą się w Prospect Park i prowadzącą przez miejsca z charakterystycznymi zabytkami Nowego Jorku, w tym Grand Army Plaza, ONZ, Grand Central Terminal i Times Square. Zawodnicy finiszowali na mecie zlokalizowanej w Central Parku, w pobliżu linii mety słynnego TCS New York City Marathon.
Niespodziewany zwycięzca
Jeszcze na kilometr przed metą na prowadzeniu znajdował się jeden z faworytów, Daniel Mesfun z Erytrei. Zwycięzca styczniowego Rock 'n’ Roll Arizona Half Marathon gdzie uzyskał swój rekord życiowy 1:01:13, mógł jednak tylko bezradnie patrzeć, jak przewaga nad biegnącym na drugiej pozycji Tilahunem znika szybciej niż dystans dzielący go od mety półmaratonu.
Belay Tilahun, 24- letni zawodnik lokalnego klubu West Side Runners, którego organizatorzy nie umieścili nawet na szerokiej liście tzw. elity minął bardziej utytułowanego rywala i na mecie zameldował się jako pierwszy, zwyciężając z czasem 1:02:10. Daniel Mesfun z wynikiem 1:02:16 zajął drugie miejsce, a na trzecim miejscu bieg ukończył debiutujący na dystansie półmaratonu, srebrny medalista olimpijski USA Paul Chelimo (1:02:19).
– Na początku biegu było mi bardzo zimno, ale kiedy z każdym kolejnym kilometrem zacząłem się rozgrzewać, poczułem się dużo lepiej. Po około 15 kilometrach biegu byłem przekonany, że mogę dzisiaj wygrać. Wykorzystałem więc swój finisz i udało się zwyciężyć – powiedział Tilahun.
Jepkosgei show
W rywalizacji pań wątpliwości o tym kto zostanie tegoroczną triumfatorką rozwiane zostały już po 10 kilometrze. Do tego momentu na czele biegła grupa faworytek, wśród których znajdowały się m.in Joyciline Jepkosgei, aktualna rekordzista świata w półmaratonie i srebrna medalistka ostatnich mistrzostw świata, obrończyni tytułu sprzed roku Buze Diriba czy Mary Wacera Ngugi. Gdy tylko zawodniczki zbiegły z Manhattan Bridge, do przodu mocno ruszyła Jepkosgei.
Kenijka z każdym kolejnym kilometrem powiększała swoją przewagę i na mecie zameldowała się z wynikiem 1:10:07, równo minutę przed swoimi rywalkami. Walka o drugie miejsce była niesamowicie zacięta a zwycięsko wyszła z niej Mary Wacera Ngugi. Kenijka finiszowała w takim samym czasie co Etiopka Buze Diriba (1:11:07), ale okazało się, że o zwycięstwie zadecydowało 15 setnych sekundy. Tym samym Diriba, ubiegłoroczna triumfatorka, musiała tym razem zadowolić się trzecim miejscem na podium.
– W tym sezonie przygotowuję się do swojego debiutu w maratonie i nowojorski półmaraton był świetną okazją, aby zobaczyć jak się czuje moje ciało po ciężkim treningu. Nie sądziłam że będę taki dystans biegła samotnie, ale kiedy przyspieszyłam i zobaczyłam że nie ma nikogo za mną, postanowiłam biec swoim tempem aż do mety – powiedziała Joyciline Jepkosgei, którą już 28 kwietnia w Hamburgu czeka maratoński debiut.
Tegoroczny półmaraton w Nowym Jorku ukończyło 24 659 biegaczy, co ciekawe więcej było kobiet (12 354) niż mężczyzn (12 305).
Pełne wyniki 14. United Airlines NYC Half
GD
Fot. www.nyrr.org