7. PKO Białystok Półmaraton: Gardzielewski czy Chabowski? A może Kenijczycy?
Organizatorzy 7. PKO Białystok Półmaratonu ogłosili nazwiska zawodników elity. Najciekawiej zapowiada się pojedynek między Arkadiuszem Gardzielewskim i Marcinem Chabowskim, którzy w tym roku ścigali się już na ulicy dwukrotnie. Być może Polaków pogodzą Kenijczycy lub Dmytro Lashyn z Ukrainy. Faworytkami imprezy są zawodniczki z Afryki. Łączna pula nagród w biegu głównym wynosi ponad 20 tysięcy złotych.
– W tym roku udało nam się zaprosić do startu w Białymstoku wyjątkowo silną elitę. Marcin Chabowski i Arkadiusz Gardzielewski to czołowi polscy biegacze. Cieszymy się, że zobaczymy ich na ulicach naszego miasta. Liczymy na ciekawy pojedynek i walkę o nowy rekord imprezy – mówi Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega. – Termin naszego półmaratonu sprzyja, część zawodników elity ma już za sobą starty w maratonie, teraz będą mogli skupić się na dobrym bieganiu w Białymstoku. U nas warto biegać szybko, zwycięzca może otrzymać nawet 6,5 tysiąca złotych – zaznacza.
Łączna pula nagród w 7. PKO Białystok Półmaratonie przekracza 20 tysięcy złotych. Nagrody pieniężne czekają na zawodników w kategorii Open, Najszybszych Polaków oraz mieszkańców Białegostoku. Organizatorzy przygotowali również specjalną premię w wysokości 1 tysiąca złotych za ustanowienie nowego rekordu trasy. Wśród mężczyzn od ubiegłego roku wynosi on 1:05:02, a wśród kobiet 1:13:32.
Gardzielewski czy Chabowski?
Arkadiusz Gardzielewski bardzo mocno wszedł w tegoroczny sezon. Najpierw z czasem 14:37 po raz szósty z rzędu wygrał warszawski Puchar Bielan rozgrywany na dystansie 5 km a miesiąc później w Irlandii Północnej podczas zawodów Armagh 5K osiągnął wynik 14:04 i wyrównał swój rekord życiowy na „piątkę”.
W marcu w ramach sprawdzianu przed startem w ORLEN Warsaw Marathon pobiegł półmaraton w Gdyni, gdzie zajął czwarte miejsce z wynikiem 1:03:43. O pół minuty wyprzedził wówczas Marcina Chabowskiego, z którym 5 maja spotka się na starcie 7. PKO Białystok Półmaratonu.
Obaj zawodnicy ponownie rywalizowali na trasie wiosennego maratonu w Warszawie. Do 33 kilometra biegli razem, ale wtedy Gardzielewski zszedł z trasy. Marcin Chabowski z wynikiem 2:13:10 dotarł do mety jako pierwszy Polak i sięgnął po tytuł Mistrza Polski w maratonie.
– Wracam do Białegostoku. Ostatni raz miałem tam przyjemność biegać 15 lat temu, na Mistrzostwach Polski Juniorów, gdzie zdobyłem dwa złote medale i nabiegałem dwa rekordy życiowe – na dystansie 2000 i 5000 m – wspomina Marcin Chabowski. – Dziękuję Fundacji Białystok Biega za zaproszenie i mam nadzieję, że mój powrót do stolicy regionu określanego mianem zielonych płuc Polski będzie równie szczęśliwy, jak wtedy w 2004 roku – podkreślił.
– To będzie mój debiut podczas półmaratonu w Białymstoku. Słyszałem bardzo wiele pochlebnych komentarzy o tym biegu, pojadę sprawdzić to osobiście. Mam nadzieję, że pozostaną mi po tym starcie jedynie dobre wspomnienia, liczę na szybkie bieganie – powiedział Arkadiusz Gardzielewski. – Rywale na pewno będą mocni i nie będzie łatwo o zwycięstwo. Dodatkowo przystąpię do rywalizacji zaledwie trzy tygodnie po ORLEN Warsaw Marathon, na trasie którego zostawiłem sporo zdrowia. Mimo wszystko mam nadzieję, że zdążę wypocząć na tyle, aby zaprezentować się z dobrej strony – dodał zawodnik WKS Śląska Wrocław.
Mocna grupa Kenijczyków
Walki o zwycięstwo w Białymstoku nie odpuszczą na pewno Kenijczycy Hilary Kiptum Mayo, Cosmas Kyeva oraz Mathew Kosgei. Żelaznym faworytem imprezy wydaje się pierwszy z nich. W ubiegłym roku wygrał bieg w stolicy Podlasia z nowym rekordem trasy 1:05:02.
W tym roku jednak Mayo nie wiedzie się najlepiej. Półmaraton w Gdyni ukończył dopiero jako siódmy z wynikiem 1:05:28. Jeszcze słabiej na wiosnę pobiegł w Warszawie i Poznaniu, gdzie osiągnął odpowiednio 1:07:16 i 1:07:18.
W lepszej formie chyba jest drugi z Kenijczyków – Cosmas Kyeva. To zawodnik w Polsce doskonale znany. Wygrywał m.in. maratony w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu i Dębnie, a także półmaratony w Poznaniu, w Pardubicach i w Pile.
Rekord życiowy Kenijczyka na dystansie 21,097 km wynosi 1:02:32, ale warto wspomnieć, że został uzyskany aż 9 lat temu podczas półmaratonu w stolicy Wielkopolski. Jego ostatni start w biegu ulicznym wypadł na ORLEN Warsaw Marathon, gdzie jako piąty finiszował z czasem 2:13:19, czyli 9 sekund po Marcinie Chabowskim.
31-letni Dmytro Lashyn z Ukrainy natomiast legitymuje się półmaratońskim rekordem o 30 sekund gorszym niż Cosmsas Kyeva. Czas 1:02:52 zanotował w 2015 roku podczas jesiennego półmaratonu w Krakowie.
W 2017 roku Ukrainiec wygrał bieg OSHEE 10k rozgrywany w ramach ORLEN Warsaw Marathon. W tym roku Ukrainiec ma na koncie już dwa półmaratońskie starty – w marcu w Gdyni był ósmy z czasem 1:05:40, a na początku kwietnia w Kijowie siódmy z czasem 1:05:36.
Oprócz Chabowskiego i Gardzielewskiego w grupie zawodników elity znajduje się również Emil Dobrowolski.
Kenijki faworytkami
Na liście startowej biegu głównego uwagę zwracają przede wszystkim trzy zawodniczki z Kenii. Najlepszym rekordem życiowym na dystansie półmaratonu może pochwalić się pierwsza z nich, Oigo Christine Moraa.
Dwa lata temu w Podgoricy uzyskała wynik 1:11:32. W tym roku najszybciej pobiegła półmaraton w Poznaniu, który ukończyła jako szósta z czasem 1:12:51. Dwa tygodnie wcześniej na 14. PZU Półmaratonie Warszawskim pobiegła 5 sekund wolniej.
W Poznaniu w tym roku startowała również jej rodaczka Joyline Chemutai. Uzyskała wynik 1:13:15, który jednocześnie jest jej nowym rekordem życiowym. Dużo gorszym osiągnięciem legitymuje się trzecia z Kenijek, Korir Caroline Chebet. W ubiegłym roku finiszowała w Nairobii z czasem 1:16:28.
Zawodniczkom z Afryki czoła stawią Polki – Olga Kalendarova-Ochal i Mariola Ślusarczyk. Dużo lepszy rekord życiowy posiada żona Pawła Ochala, w 2012 roku w hiszpańskiej Almerii uzyskała 1:12:47. Ślusarczyk swój najszybszy półmaraton pobiegła w tym roku w Warszawie, który ukończyła z wynikiem 1:21:42.
Zapowiada się rekord frekwencji
Na listach startowych 7. PKO Białystok Półmaratonu znajduje się obecnie prawie 4,5 tysiąca osób. Najwięcej, bo ponad 3,2 tysiąca uczestników szykuje się do startu w biegu głównym na dystansie 21,097 km. Poza tym w programie imprezy jest bezpłatny bieg śniadaniowy, bieg towarzyszący City Run na dystansie 5 kilometrów oraz biegi dla dzieci Junior City Run.
Zapisy internetowe na wszystkie biegi prowadzone są na tej stronie do 28 kwietnia. Pakiet startowy na bieg główny kosztuje 90 złotych.
mat pras.