Mistrzostwa Europy OCR: Polacy tuż za podium na krótkim dystansie
W duńskim Esbjerg rozpoczęły się 3. Mistrzostwa Europy OCR. W zawodach uczestnicy ponad 3 tysiące fanów biegów przeszkodowych ze Starego Kontynentu, w tym 160 Polaków. W pierwszym dniu imprezy rywalizacja odbywała się na trasie 4 kilometrowej, osobno dla fali Elite oraz w kategoriach wiekowych. Mistrzem Europy na krótkim dystansie został Duńczyk Leon Kofoed z wynikiem 33:04, drugie miejsce zajął Albert Soley Castells z Hiszpanii z czasem 37:14 a trzeci finiszował Czech Pavel Krejcí (39:25). Polacy – Łukasz Wańczyk i Robert Bandosz zajęli miejsca tuż za podium, ale ich strata do strefy medalowej była bardzo duża. W elicie kobiet w limicie czasu, który wynosił 2 godzimy zmieściło się tylko 6 zawodniczek, ale opaskę elite do mety doniosła tylko jedna zawodniczka – Elin Härkönen. Szwedka zakończyła zmagania po upływie 1:33:23 i została Mistrzynią Europy.
Organizatorzy zbudowali niezwykle wymagającą trasę i najlepszym zawodnikom z elity bardzo trudno było dotrzeć do mety w limicie czasu (2h), co było warunkiem sklasyfikowania na liście z wynikami. Dość powiedzieć, że ta sztuka udała się tylko 13 zawodnikom z grupy Elite w rywalizacji mężczyzn oraz 6 zawodniczkom w serii z udziałem kobiet. Oprócz Łukasza Wańczyka i Roberta Bandosza, którzy do zwycięzcy stracili odpowiednio 28:45 i 30:44 wśród trzynastu finiszerów z czasem poniżej 2 godzin znalazł się również Bartosz Januszewski. Dotarł do mety jako 12. po upływie 1:47:37. W fali Elite kobiet pobiegły również trzy Polki. ale żadna z nich nie zakończyła zmagań w limicie czasu. Najlepsza w tym gronie była Izabela Frontczak (3:38:37), poza tym na trasie walczyła Natalia Żukowska (6:12:13) oraz Małgorzata Szaruga (7:24:17).
– Nigdy nie spędziłem tyle czasu na trasie, a już na pewno nie na 4km. Bieg ukończyłem po limicie czasu z wynikiem 3:10:43 i doniosłem opaskę do mety. 3-5 razy próbowałem ostatnią sekwencję na Dominatorze. Na ostatniej przeszkodzie walczyłem jeszcze o 3. miejsce, ale ostatecznie spędziłem tam ponad 2h! Chciałem oddać opaskę kilka razy, ale jutro też mam start i gdybym dzisiaj nie ukończył to pewnie jutro by mnie to psychicznie zatrzymało. Impreza jak dla mnie sztos! Wiem nad czym mam pracować, chociaż i tak przeszkodowo źle nie jest. Chyba organizatorzy wzięli sobie to do serca, bo jutro ma być o wiele łatwiej. Z około tysiąca startujących opaskę do mety doniosło około 100 osób, a w limicie czasu tylko 50 – informuje Kacper Kąkol, który wystartował w serii Elite na krótkim dystansie.
Zaskoczeniem był słaby występ żelaznego faworyta mistrzostw Brytyjczyka Jonathana Albona, który zmagania zakończył na polskiej przeszkodzie North Pole od Bieguna. Ponieważ jej nie zaliczył, musiał oddać opaskę elite i po nieco ponad 14 minutach podjął decyzję o zejściu z trasy.
Na mistrzostwach rywalizacja toczy się oddzielnie w 3 falach. Pierwsza w ramach grupy Elite, druga w kategoriach wiekowych oraz trzecia dla nielicznego grona śmiałków, którzy bez walki o trofea chcą się zmierzyć z trasą w tzw. fali Journeyman. Zawodnicy, którzy uzyskali prawo udziału w grupie Elite wcale jednak nie muszą w niej wystartować, mogą zdecydować się na udział w Age Group. Część zawodników porzuca silnie obsadzoną grupę Elite, ponieważ łatwiej o medale w kategoriach wiekowych.
Polskie sukcesy w kategoriach wiekowych
W kategoriach wiekowych na krótkim dystansie Polacy zdobyli 7 medali. Złoto w kategorii 25-29 wywalczył Vania Kohut oraz Andrzej Tarka w kategorii 40-45. Srebrne medale na krótkim dystansie zdobył Jakub Zawistowski (kat. 25-29) oraz Robert Krzystyniak (kat. 40-45). Brązowe medale z Danii przywiozą natomiast Wojciech Sobierajski (kat. 25-29), Dawid Hajnos (kat. 18-24) oraz Tomasz Oślizło (kat. 30-34).
Jutro odbędzie się bieg na dystansie standardowym (15 km), a ostatniego dnia odbędą się biegi sztafetowe na dystansie 8 kilometrów.
Organizatorzy poinformowali, że przed drugim dniem mistrzostw trasy zostaną zmodyfikowane. – W oparciu o nasze obserwacje, warunki pogodowe i opinie zawodników, wprowadzimy korekty do jutrzejszej trasy. Naszym celem jest stworzenie wydarzenia, które jest trudne, ale osiągalne, jak przystało na zawody o mistrzostwo. – napisali na Facebooku.
md