Orlen Copernicus Cup: wielkie sportowe emocje i powrót Joanny Jóźwik
Dziś w Arenie Toruń odbędzie się Orlen Copernicus Cup, kolejna odsłona prestiżowego cyklu IAAF World Indoor Tour. Do Grodu Kopernika zjechały gwiazdy światowej lekkoatletyki, wśród których nie zabraknie reprezentantów Polski. Wydarzeniem mityngu będzie z pewnością pojedynek Ewy Swobody z Marie-Josee Ta Lou, atak Marcina Lewandowskiego na halowy rekord Polski czy powrót na bieżnię Joanny Jóźwik. Zawodnicy zapowiadają walkę o rekordowe wyniki, kibiców czeka więc wielkie, sportowe widowisko!
Orlen Copernicus Cup to jedyna impreza w Polsce zaliczana do światowego cyklu IAAF World Indoor Tour, halowego odpowiednika Diamentowej Ligi. W toruńskiej hali wystąpi więc plejada polskich i światowych gwiazd lekkoatletyki, m.in. Justyna Święty-Ersetic, Sofia Ennaoui, Paulina Guba, Marcin Lewandowski, czy Piotr Lisek, a także Marie-Josee Ta Lou, Lisanne de Witte, Lea Sprunger, Laura Muir, Sam Kendricks i Orlando Ortega.
Organizatorzy mityngu w ten sposób ułożyli program i listy startowe, że w Toruniu dojdzie do kilku bardzo emocjonujących pojedynków, a walkę o rekordowe wyniki zapowiadają także sami sportowcy. Marcin Lewandowski przyznał otwarcie, że podczas Orlen Copernicus Cup będzie chciał poprawić własny rekord Polski na 1500 m, który ustanowił w 2014 roku wynikiem 3:37.37. Chciałby też objąć liderowanie na światowych listach. Dotychczas najszybszym zawodnikiem w sezonie jest Etiopczyk Yomif Kejelcha, który w Bostonie pod koniec stycznia przebiegł ten dystans w 3:36.43.
– Stać mnie na 3:35. Nie będę owijał w bawełnę. Na to musi się złożyć jednak sporo czynników. Podczas biegu będzie podyktowane odpowiednie tempo, świetni rywale z Kenii. Czuję, że łapie mnie przeziębienie, a to oznaka dobrej formy. Tak jest zazwyczaj. Postaram się, żeby nasz bieg, będący w zasadzie zwieńczeniem mityngu, był świetnym widowiskiem i zakończył się miłym akcentem – powiedział wicemistrz Europy z Berlina, który kolejny raz zdecydował, że wynagrodzenie za start w toruńskim mityngu przekaże na cele charytatywne.
W toruńskiej Arenie dojdzie do pojedynku, który elektryzuje wszystkich interesujących się lekkoatletyką. Obecna liderka światowych list na 60 m z wynikiem 7.08 – Ewa Swoboda, zmierzy się z jedną z najszybszych sprinterek na ziemi, Marie-Josee Ta Lou z Wybrzeża Kości Słoniowej. – Dodaliśmy do naszego treningu dwa nowe akcenty. Wyrzuciliśmy z głowy także to, czego nie chciałam w niej mieć. To duży plus dla dobrego samopoczucia i treningu. Wiem, na co jestem przygotowana i co mogę osiągnąć. Trzeba to robić z głową i nie pompować balonika. Jesteśmy niestety tylko ludźmi i wszystko może się zdarzyć – mówiła na konferencji prasowej Ewa Swoboda.
Marie-Josee Ta Lou przypomniała, że jej start w Toruniu będzie pierwszym w sezonie i nie jest specjalnie nastawiona na poprawę swojego najlepszego wyniku w karierze 7.05, który dał jej srebrny medal podczas ostatnich halowych mistrzostw świata w Birmingham. Będzie jednak starała się uzyskać jak najlepszy czas i rywalizować z Polką o wygraną. Ta Lou powiedziała, że oglądała biegi Swobody w Karslruhe i była pod wrażeniem. – To było dobre. Ta dziewczyna jest utalentowana, jest młoda. Ma czas. Myślę, że jeśli pozostanie skupiona może naprawdę jeszcze poprawić te czasy. Czasem młodzi ludzie mają problemy z koncentracją. Ale jeśli potrafi to zrobić, może naprawdę poprawić wyniki.
Znakomitą obsadę będzie miał bieg na 400 m kobiet, w którym wystąpią m.in. „Aniołki Matusińskiego”. Zobaczymy więc Justynę Święty-Ersetic, Małgorzatę Hołub-Kowalik, Martynę Dąbrowską oraz Igę Baumgart-Witan czyli liderkę światowej listy biegu na 400 metrów. Rywalkami Polek będą: ubiegłoroczna zwyciężczyni toruńskiego mityngu oraz całego cyklu IAAF World Indoor Tour, Szwajcarka Lea Sprunger, brązowa medalistka Mistrzostw Europy w Berlinie Lisanne de Witte oraz ósma zawodniczka berlińskiego finału, Madiea Ghafoor.
– Uwielbiam startować w Toruniu, mam z nim wiele wspaniałych wspomnień i mam nadzieję, że w tym roku dołączą kolejne. Pełne trybuny polskich kibiców i wyjątkowa atmosfera pomagają w uzyskiwaniu lepszych rezultatów . Tęsknię już za atmosfera zawodów oraz emocjami im towarzyszącymi, czyli stresikiem i adrenaliną – mówi Święty-Ersetic, gwiazda ubiegłorocznych Mistrzostw Europy w Berlinie.
Wydarzeniem będzie powrót na bieżnię po kontuzji biodra Joanny Jóźwik. Halowa rekordzistka Polski na 800 metrów w Toruniu wystąpi w biegu na dystansie o połowę krótszym. Na 400 m pobiegnie też znana z krótszych dystansów Anna Kiełbasińska.
Wielkie emocje gwarantuje mocna obsada biegu na 800 m kobiet. Na starcie stanie dwukrotna mistrzynią Europy w hali na tym dystansie Szwajcarka Seliną Büchel, dwukrotna wicemistrzyni Francuzka Renelle Lamote czy mistrzyni Europy w biegu na 1 500 m z Berlina Laura Muir. Brytyjka zapowiedziała atak na rekord mityngu Joanny Jóźwik, która w 2017 roku pokonała ten dystans w czasie 1:59.29 poprawiając 18-letni rekord Polski Lidii Chojeckiej. Rywalkami utytułowanych zawodniczek będą reprezentantki Polski Sofia Ennaoui i Anna Sabat.
Podczas piątej edycji Orlen Copernicus Cup w Toruniu zawodnicy rywalizować będą w dwunastu konkurencjach. Osiem z nich – 60 i 800 metrów oraz pchnięcie kulą kobiet, a także 400, 1500 i 60 metrów przez płotki oraz skok wzwyż i skok w dal mężczyzn – wliczanych jest do klasyfikacji IAAF World Indoor Tour. Oprócz tego w Arenie Toruń odbędzie się rywalizacja na 400 i 60 metrów przez płotki kobiet oraz 800 metrów i w skoku o tyczce mężczyzn. W sprzedaży są jeszcze ostatnie wejściówki na Orlen Copernicus Cup 2019. Bilety można kupować za pośrednictwem portalu internetowego ticketmaster.pl.
Impreza rozpocznie się tuż przed godz. 18, a zaraz po rozpoczęciu swoją rywalizację rozpoczną uczestniczki konkursu pchnięcia kulą. Orlen Copernicus Cup 2019 zakończy przed godz. 20.30 finał rywalizacji na 60 metrów kobiet.
Fot. M.Biczyk