Trzech Polaków na liście startowej maratonu w Walencji
Ze względu na pandemię koronawirusa 6 grudnia w maratonie w Walencji pobiegnie tylko elita. Wśród 100 zawodników z 43 krajów świata znaleźli się Yared Shegumo, Arkadiusz Gardzielewski i Krystian Zalewski. Powalczą o przepustki na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio.
Bieg w Walencji będzie jednym z nielicznych po długiej przerwie bez zawodów spowodowanej przez pandemię COVID-19. Ostatnie naprawdę mocno obsadzone biegi uliczne odbyły się 17 października w Gdyni w ramach Mistrzostwa Świata w Półmaratonie. Dwa tygodnie wcześniej obserwowaliśmy jeszcze zmagania światowej elity na Maratonie Londyńskim.
Do Tokio przez Walencję
Pozostałe jesienne maratony zostały odwołane, ale w Walencji postanowili zorganizować bieg z udziałem wyłącznie elity. Organizatorzy po cichu liczą, że najlepszym zawodnikom uda się pobić rekordy trasy, a wielu biegaczy wywalczy wymarzone minima na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Wynoszą one 2 godziny 11 minut i 30 sekund dla mężczyzn oraz 2 godziny 29 minut i 30 sekund dla kobiet.
W osiągnięciu sukcesu biegaczom pomóc ma płaska, szybka trasa. Nie bez powodu Walencja nosi miano „miasta rekordów”, wielokrotnie padały tutaj najlepsze rezultaty na świecie.
Wśród walczących o olimpijskie kwalifikacje znajdzie się trzech Polaków. Dla pierwszego z nich, Yareda Shegumo będzie to powrót do Walencji. W ubiegłym roku był dosłownie o krok od wywalczenia przepustki do Tokio. Na mecie zameldował się z wynikiem 2:11:40.
– Do 38km wszystko miałem pod kontrolą. Był zapas czasu nad olimpijskim minimum, ale wtedy pojawił się problem z mięśniem czworogłowym i końcówka była ciężka. Próbowałem jeszcze powalczyć na finiszowych metrach, ale ostatecznie dotarłem do mety 10 sekund po założonym czasie. Szkoda, bo była szansa, aby już w Walencji zapewnić sobie olimpijską kwalifikację – mówił nam wtedy Yared Shegumo, który w 2019 roku był najszybszym polskim maratończykiem.
Aby wywalczyć minimum na Igrzyska Olimpijskie Arkadiusz Gardzielewski musi pobić w Walencji swój rekord życiowy sprzed 8 lat. W 2012 roku w Wiedniu zawodnik z Wrocławia pokonał maraton w 2:11:34. W ubiegłym roku 34-latek startował na Wojskowych Igrzyskach Sportowych w Wuhan, gdzie osiągnął trzeci wynik w karierze w maratonie – 2:13:31. Dołożył dzięki temu cegiełkę do sukcesu, jakim była wygrana Polaków w klasyfikacji drużynowej.
Będzie rekordowy debiut?
Z kolei dla Krystiana Zalewskiego start w Walencji oznacza maratoński debiut. Podopieczny trenera Jacka Kostrzeby ewidentnie jest w gazie. Trzy tygodnie temu w Gdyni poprawił 20-letni rekord kraju w półmaratonie uzyskując rewelacyjny czas 1:01:32. Prawdopodobnie 11 listopada zobaczymy go w Poznaniu na Mistrzostwach Polski, gdzie planuje zaatakować niepobity od 1993 roku rekord kraju na 10km wynoszący 28:22. Zalewski i jego trener i tak cały czas powtarzają, że głównym celem jest jednak bieg w Walencji.
– Przede wszystkim nastawiamy się na mocny debiut w maratonie. Nie twierdzę, że będzie to rekord Polski, ale liczę na spektakularny wynik – powiedział Jacek Kostrzeba w wywiadzie, którego udzielił portalowi bieganie.pl
Przypomnijmy, że maratoński rekord Polski wynosi 2:07:39 i od 2012 roku należy do Henryka Szosta.
Silna obsada
W Walencji tradycyjnie wystartuje bardzo silna elita biegaczy z Afryki starannie wybrana przez dyrektora biegu Marca Roiga. W sumie na liście jest aż 21 zawodników z czasami poniżej 2:07:00 i 35 z czasami poniżej 2:10:00.
Wśród faworytów biegu należy wymienić m.in. legitymującego się trzecim najlepszym czasem w historii maratonu Etiopczyka Birhanu Legese (2:02:48), a także jego rodaków – Kinde Atanawa (2:03:51), który wygrał bieg przed rokiem i Leula Gebreselasie (2:04:02) – najlepszy w Walencji dwa lata temu. W stawce liczyć powinien się również Kenijczyk Lawrence Cherono (2:04:06), Kaan Kigen Özbilen z Turcji (2:04:16) a także Etiopczyk Lelisa Desisa, aktualny mistrz świata w maratonie (2:04:45). Na maratońskim dystansie w grudniu zadebiutuje jego rodak Jemal Yimer.
W Walencji wystartować ma aż 28 kobiet z rekordami życiowymi w maratonie poniżej 2:30:00. Najsilniejsze wydają się Etiopki, które dystans 42,195km pokonywały już szybciej niż w 2:20: Ruti Aga (2:18:34), Birhane Dibaba (2:18:35), Degitu Azemiraw (2:19:26), Zeineba Yimer (2:19:28) i Tigist Girma (2:19:52).
Mocną ekipę wystawi również Kenia, z niesamowitą Peres Jepchirchir, która w Gdyni pobiła rekord świata w półmaratonie (1:05:16), a także Joyciline Jepkosgei (2:22:38), zwyciężczynią ubiegłorocznego maratonu w Nowym Jorku. Wystartuje również Joan Chelimo, której najlepszy czas w półmaratonie to 1:05:24. Zobaczymy, jaki wynik uzyska debiutująca na dystansie maratońskim Fancy Chemutai (1:04:52).
Maraton w Walencji od tego roku odbywa się w randze World Athletics Platinum Label. To najwyższe wyróżnienie światowej federacji lekkiej atletyki, którym legitymuje się zaledwie 13 największych biegów na świecie.
red