Wygrała Wings for Life na świecie, w niedzielę wystartuje w 11. PKO Białystok Półmaratonie

Dominika Stelmach, globalna zwyciężczyni tegorocznej edycji Wings for Life otwiera listę startową elity niedzielnego 11. PKO Białystok Półmaratonu. Szczególnie mocno obsadzony jest sobotni PKO Nocny Bieg na 5. W stolicy Podlasia zapowiada się emocjonujący weekend, w którym udział weźmie niemal 7 tys. biegaczy – najwięcej w historii imprezy.

To będzie mocna „piątka”

Przybliżanie elity 11. PKO Białystok Półmaratonu zaczynamy od PKO Nocnego Biegu na 5. Będą to wyjątkowo widowiskowe zawody, które rozpoczną się w sobotę, 11 maja o godzinie 21:00. Biegacze na szybką trasę wyruszą z Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w towarzystwie energetycznej muzyki i laserów oraz świateł. Równie efektowna oprawa czekać będzie na nich na mecie zlokalizowanej na reprezentacyjnym Rynku Kościuszki.

Lista startowa PKO Nocnego Biegu na 5 jest już zamknięta, swoich właścicieli ma już komplet 1,8 tys. pakietów.

fot. Krzysztof Karpiński

W tym roku organizatorom udało się zaprosić do udziału w nocnej „piątce” mocnych zawodników. Imponująco prezentuje się zwłaszcza zestawienie faworytek imprezy, gdzie widzimy m.in. Sabinę Jarząbek, mistrzynię Polski w biegu na 5 km. Kielczanka w kwietniu dwa razy startowała na tym dystansie – najpierw w Korschenbroicher, gdzie uzyskała 16:05, a kilka dni później w Herzogenaurach finiszowała z czasem 16:12.

– Mam bardzo duży niedosyt po tych dwóch biegach i zamierzam się odkuć właśnie w Białymstoku – mówi nam Sabina Jarząbek, której rekord życiowy na 5 km od września ubiegłego roku wynosi 15:58. – Biegałam tam w zeszłym roku (wygrała z czasem 16:19 – przyp. red.) i wiem, że trasa jest szybka, dodatkowo lubię startować w godzinach wieczornych. Planuję mocny bieg na wynik poniżej 16 minut, czyli na rekord życiowy. Warunki pogodowe powinny temu sprzyjać – dodaje.

fot. Krzysztof Karpiński

Najlepszym rekordem w stawce kobiet legitymuje się Izabela Paszkiewicz. Wynik 15:49 uzyskała 7 lat temu, ale jeszcze w ubiegłym roku biegaczka z Terespola potrafiła pokonać dystans 5 km w 16 minut na imprezie ASICS Österreichischer Frauenlauf w Wiedniu.

Na liście startowej sobotniego biegu jest także Anna Bańkowska, która w ostatni weekend kwietnia ambitnie walczyła na trasie maratonu w Łodzi. Przez długi czas była na prowadzeniu, ale w końcówce opadła z sił i dała się wyprzedzić dwóm rywalkom – Aleksandrze Brzezińskiej i Emilii Mazek. Ostatecznie dotarła do mety jako trzecia i wywalczyła brązowy medal mistrzostw Polski. Bańkowska jest mocno zmotywowana do startu, bowiem wystąpi przed własną publicznością. Rekord życiowy zawodniczki KS Podlasie Białystok na 5 km wynosi 15:54.

fot. Krzysztof Karpiński

– Zregenerowałam się po maratonie i samopoczucie jest bardzo dobre. Najbliższy weekend będzie okazją do „przetarcia” się oraz sprawdzenia wytrzymałości maratońskiej w starciu z „piątką”. Dam z siebie wszystko. Mam nadzieję, że rzesza moich kibiców na trasie poniesie mnie na bardzo dobry rezultat – zapowiada Anna Bańkowska, która jest ambasadorką Fundacji „Białystok Biega”.

Rywalkami Polek będą zawodniczki z Kenii Philice Cheboriot Kipkerio i Valentine Jebet. Towarzyszyć będą im Hillary Kiptum Kimaiyo i Albert Kipkorir Tonui, faworyci biegu mężczyzn. Pierwszy z nich to zwycięzca PKO Białystok Półmaratonu z 2015 roku, na „piątkę” legitymuje się rekordem życiowym 14:18. Z kolei Tonui w tym roku w Starej Zagorze w Bułgarii pobiegł 5 km w czasie 14:33.

Zawodnikom z Afryki czoła stawią Adrian Przybyła i Andrzej Leończuk, którzy mają dokładnie taki sam rekord życiowy – 14:54. Na trasie biegu będzie można spotkać także Andrzeja Krzyścina, dyrektora Biegu Lechitów i Biegu Europejskiego w Gnieźnie, niegdyś świetnego maratończyka, zwycięzcę m.in. pierwszej edycji Poznań Maratonu.

Dla kogo zwycięstwo w 11. PKO Białystok Półmaratonie?

W niedzielę, 12 maja na starcie 11. PKO Białystok Półmaratonu stanie wielu szybkich zawodników, którzy będą walczyć o zwycięstwo w imprezie, a także o nowe rekordy trasy, które aktualnie wynoszą 1:03:41 (mężczyźni) i 1:12:46 (kobiety). Ten, komu uda się je pobić, otrzyma od organizatorów 2 tys. zł.

Zawodnicy wyruszą na trasę punktualnie o godzinie 10:00. Oznacza to, że pierwszych biegaczy na mecie na Rynku Kościuszki zobaczymy tuż po godzinie 11:00.

Start w Białymstoku zapowiada m.in. Dominika Stelmach, która w minioną niedzielę w Poznaniu z wynikiem 55 km została globalną zwyciężczynią biegu Wings for Life. Warszawianka to jednak wytrawna ultraska, która niezwykle szybko regeneruje się po startach.

– Jak tylko utrzymają się prognozy pogody i będzie z kim biec to chciałabym zaatakować życiówkę, która obecnie wynosi 1:15:17 – deklaruje w rozmowie z nami Dominika Stelmach. – Bieg w Poznaniu był długi, ale w tlenie. Po takim starcie bardzo chce mi się biegać szybko, dlatego chciałbym pójść za ciosem. Jak się uda to się uda, kiedy jak nie teraz?  – pyta retorycznie.

Stelmach lubi biegać w stolicy Podlasia. W ubiegłym roku brała udział w jubileuszowej edycji imprezy, również tydzień po starcie w Wings for Life. Wtedy wystartowała zarówno w PKO Nocnym Biegu na Piątkę jak i w upalnym PKO Białystok Półmaratonie.
fot. Krzysztof Karpiński

– Powinno być o wiele chłodniej niż przed rokiem. Być może będzie to ostatnia okazja z dobrymi warunkami do szybszego biegania na wiosnę. Trzeba wykorzystywać takie szanse. Jeśli czytają to zawodnicy, którzy mogliby w niedzielę poprowadzić mnie na rekord życiowy, to zapraszam do wspólnego biegu – kończy warszawianka.

W Białymstoku swój trzeci półmaraton w tym roku pobiegnie Marina Nemchenko. Ukrainka wcześniej ścigała się w marcu w Warszawie i w kwietniu w Poznaniu. Trzy lata temu była mistrzynią Ukrainy w maratonie. Legitymuje się rekordem życiowym 1:11:13.

Na liście startowej widzimy również Katarzynę Jankowską (1:11:02), która powraca do ścigania po urlopie macierzyńskim. Zawodniczka KS Podlasie Białystok z pewnością będzie mogła liczyć na gorący doping kibiców.

Kandydatką do czołowych miejsc będzie Ewa Jagielska (1:15:39), doświadczona biegaczka, która już startowała PKO Białystok Półmaratonie.  Dwa lata temu uplasowała się na trzecim miejscu. Stawkę zawodniczek z elity uzupełniają Beata Michałków (1:15:08) i Angelika Mańczuk (1:15:47).

Jak chodzi o mężczyzn, to faworytami niedzielnego biegu są Kenijczycy Kimayo i Tonui, którzy w sobotę zrobią przetarcie na trasie PKO Nocnego Biegu na 5.

Biegaczom z Afryki kroku będzie próbował dotrzymać Patryk Kozłowski, zawodnik RLTL Optima Radom, podopieczny trenera Leszka Trzosa. To mistrz Polski na 5000 m i 5 km – posiadacz drugiego najlepszego wyniku na tym dystansie na polskiej liście all-time – 13:46. W półmaratońskim debiucie dwa lata temu wygrał bieg we Wrocławiu z wynikiem 1:05:11, którego jak do tej pory nie zdołał poprawić.

– Myślę, że jest dyspozycja do biegania, po mistrzostwach Polski na 10 000 m nie próżnowałem i wykonałem fajną pracę na treningach bez żadnych problemów zdrowotnych. Chciałbym pobiec w niedzielę rekord życiowy i pokazać się z jak najlepszej strony – powiedział nam Patryk Kozłowski.

W elicie półmaratonu są również Białorusin Raman Adamovich i (1:06:25) ulubieniec białostockiej publiczności Andrzej Leończuk, który w marcu w Warszawie uzyskał wynik 1:07:54.

Jakie nagrody dla najlepszych?

Dla najlepszych zawodników 11. PKO Białystok Półmaratonu organizatorzy przygotowali nagrody. Zwycięzcy kategorii Open zainkasują po 5 tys. zł, za drugie miejsce można zarobić 3 tys. zł, a za trzecie 2 tys. zł. Oddzielne premie przewidziano dla najszybszych Polaków – 3 tys. zł za pierwsze, 2 tys. za drugie i 1,5 tys. zł za trzecie miejsce.

Źródło: Fundacja „Białystok Biega”

fot. w nagłówku Krzysztof Karpiński