Oświadczyny na mecie 10. jubileuszowego Supermaratonu Gór Stołowych
Mimo upalnych ostatnich dni, warunki do biegania na 10. jubileuszowym Supermaratonie Gór Stołowych były dobre. Co prawda dzień był bardzo słoneczny, ale zawodników chłodziły podmuchy zimnego wiatru. Na trasie Ultra bezapelacyjnym zwycięzcą okazał się, Bartosz Gorczyca, który ze sporą przewagą wyprzedził na mecie dzielnie walczącego z nim przez 80 procent dystansu – Andrzeja Witka oraz Artura Jabłońskiego – trzykrotnego zwycięzcę biegu z ubiegłych lat. Najszybszą kobietą po raz trzeci okazała się Katarzyna Winiarska, druga była Ewa Majer, a trzecia Anna Kapelan, która na mecie przyjęła oświadczyny od swojego partnera.
Supermaraton Gór Stołowych to jeden z najbardziej malowniczych biegów górskich w Polsce. Impreza po raz pierwszy odbyła się w 2010 i była jedną z pierwszych w Polsce. Wystartowało wtedy niewiele ponad 100 osób. Na przestrzeni tych 10 lat trasa ze względu na ograniczenia, głównie Czeskiego Parku Narodowego została kilka razy modyfikowana osiągając w końcu długość 54,7 km i przewyższenia rzędu +2400 / -2300 metrów na trasie Ultra.
Wyjątkowy jubileusz
Jubileuszowa edycja była wyjątkowa. Z okazji 10. edycji zdecydowano się o przeprowadzeniu trasy SGS Vertical o długości 1,5 km z Karłowa na Szczeliniec. Do udziału w imprezie zaproszono również wszystkich byłych zwycięzców SGS w poprzednich lat.
Dwa lata temu organiztor biegu i zarazem budowniczy trasy – Piotr Hercog zdecydował się również wyznaczyć trasę LIGHT – 21 km oraz +1003/-886 metrów. Dodatkowo od kilku lat odpowiadając na sugestie uczestników poprzednich edycji zawodów, organizatorzy zdecydowali się na przeniesienie biura zawodów, które teraz ma swoje miejsce w Karłowie w Centrum Szkoleniowo – Edukacyjnym Parku Narodowego Gór Stołowych. To właśnie tam ulokowany został start imprezy.
665 schodów do mety
Nie zmieniała się za to niepowtarzalna meta. Trasa wystartowała w Karłowie i poprowadziła uczestników przez najpiękniejsze szlaki Gór Stołowych i Broumovskich Sten po czeskiej stronie. Meta zawodów zlokalizowana była jak zawsze na szczycie Szczelińca Wielkiego, gdzie na zawodników czekał chyba najlepszy bufet w Polsce.
Na metę prowadzi 665 kamiennych schodów. Wykonał je pod koniec XVIII w. sołtys Karłowa Franz Pabel, udostępniając niezdobyty dotąd masyw. Biorąc pod uwagę, że schody to ostatni odcinek biegu ich pokonanie nie jest wcale taką łatwą sprawą. Osiągnięcie szczytu i wynagradzające wszystko wspaniałe panoramy na większość pasm w Sudetach z pewnością wynagradzają biegaczom ich wysiłek.
Teoretycznie profil trasy nie wydaje się bardzo wymagający, ale warto pamętać, że poza przewyższeniami biegacze muszą się spodziewać wymagających, wijących się między skałami, techniczych ścieżek oraz charakterystycznych wyrastających jak nigdzie indziej korzeni. To właśnie te trudności techniczne powodują, że nie jest łatwo rozwijać na tej trasie duże prędkości.
Pokonanie trasy w szybkim tempie wymaga ciągłego skupienia i precyzji. Wygrywają Ci, którzy nie boją się odważnie zbiegać i potrafią utrzymać tempo na krętych i technicznych ścieżkach Gór Stołowych. Niepowtarzalna jest meta zawodów, usytuowana na szczycie Szczelińca, n
Oświadczyny na mecie
Tegoroczna edycja SGS jak zwkle cieszyła się wielką popularnością. Pakiety startowe, rozeszły się w kilka godzin po rozpoczęciu zapisów, jeszcze na wiele miesięcy przed imprezą. W Górach Stołowych pojawili się miedzy innymi Bartosz Gorczyca, Artur Jabłoński, Andrzej Witek, Pavel Brydl, Ewa Majer, Kasia Winiarska, czy pierwszy zwycięzca trasy SGS z 2010 roku Piotr Karolczak.
Wszystko zaczęło się jeszcze w piątek, kiedy to o godzinie 20:oo wystartował bieg SGS Vertical. Trasę o długości 1,5 km/+141 na trasie Karłów – Szczeliniec Wielki, najszybciej pokonał Pavel Brydł, któremu zajęło to 8 minut i 8 sekund. Najlepsza z pań Justyna Leśniewska pokonała trasę w 11 minut i 26 sekund.
W sobotę przystąpiono do rywalizacji na trasie SGS. Wystartowało 497 zawodniczek i zawodników. Mimo upalnych ostatnich dni, warunki do biegania były dobre. Co prawda dzień był bardzo słoneczny, ale zawodników chłodziły podmuchy zimnego wiatru.
W sobotniej rywalizacji na trasie Ultra bezapelacyjnym zwycięzcą okazał się, Bartosz Gorczyca, który ze sporą przewagą wyprzedził na mecie dzielnie walczącego z Bartkiem przez 80 % dystansu – Andrzeja Witka oraz Artura Jabłońskiego – trzykrotnego zwycięzce SGS z ubiegłych lat.
Najszybszą kobietą ponownie, bo po raz trzeci okazała się Katarzyna Winiarska, druga była Ewa Majer, a trzecia, a trzecia Anna Kapelan, która na mecie przyjęła oświadczyny od swojego partnera.
Na trasie półmaratonu nie doszło w tym roku do niespodziewanych rozstrzygnięć. Po raz trzeci z rzędu wygrał wygrał Pavel Brydl z czasem 1:45:29. Ponad dwie minuty za nim na mecie zameldował się Maurycy Oleksiewicz. Na najniższym stopniu podium stanął Michał Kita z czasem 1:54:50. Na trasie ponad 40 % zawodników stanowiły kobiety! Najlepszą okazała się być Karolina Piątek, druga była Karolina Sobczak-Pałaszewska, a trzecia Anna Swornowska.
Tekst: Przemysław Ząbecki
Foto: Rafał Bielawa / Olga Słonina