Przedwojewski w finale Golden Trail World Series w Nepalu. Pech Polaka w ostatnich zawodach cyklu

Bartłomiej Przedwojewski, polski faworyt do pudła w Ring od Steall – ostatniej odsłonie tegorocznego cyklu Golden Trail World Series zaliczył upadek na zbiegu i nie ukończył sobotnich zawodów w Szkocji. Polak, który przed zawodami był na trzecim miejscu w cyklu, mimo wywrotki, spadł zaledwie o jedną pozycję i uzyskał kwalifikację do Wielkiego Finału w Nepalu.

„Żyję, ale trochę mnie poniosło na zbiegu” – taką wiadomość otrzymaliśmy od Bartka zaraz po biegu. Zawodnik Salomona przyzwyczaił już kibiców, że zawsze biega na 100 %. Tak też było podczas zawodów w sobotę.

Bieg zaczął bardzo dobrze, od początku w czołowej grupce trzech zawodników. Kiedy zaczął się zbieg, około 10 kilometra, Bartek był na drugiej pozycji zaraz za Nadirem Maguetem, późniejszym zwycięzcą.

Włoch odskoczył mu na 20 metrów, dlatego zaraz po rozpoczęciu zbiegu, nasz zawodnik chcąc jak najszybciej „złapać” rywala zaryzykował i zaliczył dotkliwy upadek, który wyeliminował go z rywalizacji. Kolano jest stłuczone i co z nim będzie, okaże się w ciągu kilku dni. Z kolei w okolicy lewego piszczela Bartek ma bardzo nieprzyjemne rozcięcie i założono mu kilka szwów.

Podobnego jak Bartek pecha miał Rémi Bonnet – klubowy kolega naszego zawodnika, który biegł zaraz za nim. Remi również się wywrócił, na szczęście skończyło się tylko na potłuczeniach, chociaż o kontynuacji rywalizacji również nie było już mowy.

Wyścig wygrał wspomniany Włoch Maguet, który na mecie uzyskał wynik gorszy o kilka sekund od czasu Bartka Przedwojewskiego z zeszłego roku, kiedy to Polak był szósty. To pokazuje, że w sobotę była realna szansa powalczyć nawet o zwycięstwo.

Różnica między Włochem a rywalami cały czas wynosiła kilkaset metrów. Maguet kontrolował bieg i ostatecznie finiszował z przewagą kilku minut nad Szwajcarem Markiem Lauensteinem, u którego nie ma już śladu kontuzji z początkowej fazy sezonu. Trzecie miejsce zajął Amerykanin Max King.

W rywalizacji kobiet zwyciężyła Judith Wyder, która praktycznie zdeklasowała rywalki, a w klasyfikacji open zajęła 10. miejsce. Oczywiście jej łupem padł tez rekord trasy, który poprawiła aż o 10 minut.

Bardzo dobrze wypadły Mirosława Witowska i Paulina Tracz, które zajęły odpowiednio 12. i 15. miejsce.

Ring od Steall był ostatnią szansą na uzyskanie kwalifikacji do Finału GTS, który odbędzie się  26 października w Himalajach w ramach Annapurna Trail Marathon w Nepalu. Przypominamy, że do klasyfikacji liczą się punkty zdobyte w trzech najlepszych z sześciu biegów każdego zawodnika.

Wyniki SALOMON Ring of Steall

Kobiety:

1. Judith Wyder (SUI) – 3:36:46
2. Holly Page (GB) – 3:54:18
3. Fanny Borgström (SWE) – 4:02:01

12. Mirosława Witowska (POL) – 4:47:13
15. Paulina Tracz (POL) – 4:58:34

Mężczyźni:

1. Nadir Maguet (ITA) – 3:14:47
2. Marc Lauenstein (SUI) – 3:19:37
3. Max King (USA) – 3:20:42

Kwalifikacja do finałowych zawodów GTWS w Nepalu

Mężczyźni:

1. Kilian Jornet (Team Salomon) – 300 pkt.
2. Nadir Maguet (Team La Sportiva) – 276
3. Davide Magnini (Team Salomon) – 253
4. Bart Predwojewski (Team Salomon) -234
5. Stian Angermund-Vik (Team Salomon) – 216
6. Thibaut Baronian (Team Salomon) – 205
7. Sage Canaday (Team Hoka) – 197
8. Aritz Egea (Team Salomon) – 190
9. Remi Bonnet (Team Salomon) – 180
10. Marc Lauenstein (Team Salomon) – 168

Kobiety:

1. Judith Wyder (Team Salomon) – 288 pkt.
2. Maude Mathys (Team Salomon) – 278
3. Ruth Croft (Team Scott) – 260
4. Eli Anne Dvergsdal (Team Salomon) – 231
5. Silvia Rampazzo (Team Tornado) – 228
6. Elisa Desco (Team Scarpa / Berg Outdoor) – 218
7. Meg Mackenzie (Team Salomon) – 215
8. Yngvild Kaspersen (Team Adidas Terrex) -212
9. Amandine Ferrato (Team Hoka) – 209
10. Holly Page (Team Adidas Terrex) – 197

Tekst: Przemek Ząbecki

Foto: Jordi Saragossa, Martina Valmassoi