Mistrzostwa Europy OCR: faworyci błysnęli na standardowej trasie. Polacy daleko
W drugim dniu 3. Mistrzostw Europy w biegach OCR w Esbjerg w Danii zawodnicy rywalizowali na dystansie standardowym o długości 15km. Bieg zakończył się zwycięstwem dwóch biegaczy, którzy przed imprezą wymieniani byli w gronie faworytów – Brytyjczyka Jonathana Albona i Belga Thibault Debusschere. Obaj na mecie mieli taki sam czas 1:11:14. Wśród kobiet z dużą przewagą wygrała Słowaczka Eszter Hortobágyiová z czasem 1:45:32. W serii elite Polacy zajęli odległe pozycje. Najwyżej sklasyfikowanym mężczyzną był Łukasz Wańczyk, który zajął 24. miejsce. Żadnej z polskich zawodniczek nie udało się utrzymać opaski elite.
Tuż za zwycięzcami dzisiejszego biegu, Jonathanem Albonem i Thibault Debusschere z czasem 1:15:37 finiszował Albert Soley Castells z Hiszpanii, który wczoraj na krótkim dystansie był drugi. Podium Mistrzostw Europy uzupełnił Holender Alexander Struijk (1:16:06).
W serii elite mężczyzn sklasyfikowano łącznie 90 zawodników. Wśród nich znalazło się 11 Polaków, z których najszybszy był Łukasz Wańczyk z czasem 1:31:34. Kolejnych 7 polskich zawodników dotarło do mety, ale nie zdołali utrzymać swoich opasek elite. W tej grupie znalazł się najbardziej doświadczony z Polaków Grzegorz Szczechla. Osiągnął wynik 1:30:04.
– Na pierwszych kilometrach bez problemu utrzymywałem kontakt z czołówką, zwłaszcza wielokrotnym mistrzem Jonathanem Albonem. Trochę straciłem na plaży, gdzie ze względu na swoją wagę miałem trudności z bieganiem po piachu i spadłem na 5-6 pozycję. Potem zaczęła się sekcja przeszkodowa, gdzie początkowo dobrze mi szło, bez trudu pokonałem Low Rig, ale problemy zaczęły się na przeszkodzie o nazwie Stairway To Heaven. Początkowo wydawało się mi się, że przeszedłem ją poprawnie, ale okazało się, że popełniłem przy tym prosty błąd techniczny. Przy powtórnym podejściu do tej przeszkody niestety rozciąłem sobie dość konkretnie palce. W tym momencie wyścig praktycznie się dla mnie skończył i dalej w zasadzie już tylko truchtałem. Opaskę oddałem na 30 metrów przed metą z obawy o stan palca. Nie usprawiedliwiam jednak tego startu kontuzją, chłopaki dzisiaj byli po prostu lepsi. Na plus zaliczam to, że dobrze mi się biegło, jestem w dobrej dyspozycji i nie jestem zmęczony. To dobry prognostyk przed jutrzejszym startem w sztafecie, gdzie wystartuję na zmianie siłowej. Odniesiona dzisiaj kontuzja nie powinna mi przeszkadzać. – podsumował swój start szef Barbarian Race.
Z opaską pożegnać musiał się również Kacper Kąkol. – Pokonał mnie ból. Dwukrotnie podszedłem do Dominatora, który był trzecią przeszkodą od końca i stwierdziłem, że to nie ma sensu, bo każde dotknięcie rurki powodowało mega ból. Biegowo dzisiaj było podobno nieźle. Większość przeszkód na strzała, jednak ból odczuwałem na każdej. Całkowicie inne zawody niż wczoraj. Wiele przeszkód uproszczonych, dlatego troszkę szkoda tego startu, ale ciśniemy dalej. Jutro biegniemy w sztafecie. Nie żałuję udziału w mistrzostwach, nabrałem sporo doświadczenia. Do Mistrzostw Świata czeka mnie ciężka praca. – podsumował swój start zawodnik, który na mecie zameldował się z czasem 1:46:30.
Wśród kobiet bezkonkurencyjna była Eszter Hortobágyiová ze Słowacji, do której na mecie kolejna zawodniczka – Dunka Katja Christensen straciła 10 minut. Trzecia była Lorena González mira z Hiszpanii. W fali elite wystartowały trzy zawodniczki z Polski – Aleksandra Kieler, Izabela Wysłuch i Magdalena Kołczyn. Przybiegły w limicie czasu 4 godzin, ale na trasie straciły opaski elite.
– Niestety dobiegłam bez opaski. To były najcięższe zawody w jakich kiedykolwiek brałam udział. Przeszkody na najwyższym poziomie, dużo kombosów. Nie dałam rady pokonać przeszkody North Pole by Biegun, która wczoraj powstrzymała Jonathana Albona. Na mistrzostwach poznałam swoje słabe punkty, wiem co muszę poprawić. – powiedziała Izabela Wysłuch.
W kategoriach wiekowych Polacy zdobyli 4 medale. Złoty krążek wywalczył Robert Bandosz, który okazał się najlepszy w kategorii 25-29. Srebrne medale zdobyli: Sebastian Kasprzyk (18-24) oraz Robert Krzystyniak (40-44). Brązowy medal w kategorii 40-44 zdobył Andrzej Tarka.
W niedzielę ostatni dzień Mistrzostw Europy w Biegach OCR, podczas którego rywalizować będą sztafety na dystansie 8 km.