Runmageddon nie sprzedał wszystkich akcji. Czy zorganizuje w przyszłym roku biegi w Szwecji i Czechach?
Przedłużanie zapisów na akcje nie pomogło spółce Runmageddon S.A. w zebraniu 2 mln złotych, które były celem akcji crowdfundingowej. Ostatecznie oferta spółki, która ma realizować zagraniczną ekspansję Runmageddonu przyciągnęła prawie 1,3 tysiąca inwestorów. Łącznie zakupili akcje warte nieco ponad 1,2 mln złotych. Cel emisji został zrealizowany zatem w 60 procentach.
Runmageddon rozpoczął emisję akcji w czerwcu. Początkowo plan zakładał, że oferta zakończy się w połowie lipca, jednak termin ten został przedłużony i akcja trwała do 11 września.
Na tydzień przed ostatecznym zamknięciem emisji Jaro Bieniecki, prezes Runmageddon S.A. przedstawił cele spółki na 2020 rok. Szwecję i Czechy wskazał jako najbardziej prawdopodobne miejsca, w których w przyszłym roku odbędą się imprezy spod szyldu Runmageddon.
– Po kilku miesiącach przygotowań i rozmów ze Szwedami, jesteśmy operacyjnie gotowi do otwarcia tam imprezy, w której wezmą udział zarówno Skandynawowie, jak i Polacy. Event w Szwecji, razem z trójmiejskim Runmageddonem utworzy zalążek Baltic League, którą w następnych latach będziemy chcieli rozbudowywać o kolejne kraje – tłumaczył Jaro Bieniecki.
Drugi kierunek rozwoju polegać ma na przyjaznym przejęciu firm zagranicznych, które organizują podobne eventy. – Zamierzamy zainwestować w zagraniczny podmiot OCR na zasadach przyjaznego przejęcia, połączyć z nim siły i dzięki jakości imprez na naszym poziomie zawojować wspólnie rynek lokalny – zapowiedział Jaro Bieniecki.
Emisja akcji Runmageddonu została zorganizowana na zasadach equity crowdfundingowych. Wykorzystano nowe prawo, które pozwala na przeprowadzenie małych emisji (do 1 mln euro rocznie) bez wymogu publikacji prospektu czy memorandum akceptowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego.
red