Enea IRONMAN 70.3 Gdynia. Dublet Skandynawów
Imponujący występ Duńczyka Magnusa Ditleva pozwolił mu odnieść zwycięstwo w zawodach Enea IRONMAN 70.3 Gdynia 2020. W rywalizacji kobiet pierwsze miejsce zajęła Szwedka Lisa Norden, która prowadziła od startu do mety.
Organizacja pierwszego weekendu z cyklu IRONMAN, od czasu wybuchu pandemii, wymagała wyjątkowych środków bezpieczeństwa. Już w trakcie piątkowej konferencji prasowej – transmitowanej online – dało się wyczuć, że niespodzianka wisi w powietrzu. Główni faworyci ostrożnie wypowiadali się o swoich szansach na zwycięstwo.
Duński dynamit
– Niedzielna wygrana nie jest moim głównym celem. Kluczowe jest to, że po tak długiej przerwie jesteśmy w końcu w stanie się ścigać – powiedział Niemiec Boris Stein, który wygrał w Gdyni w 2017 roku. – Po prostu nie mogę się doczekać wyścigu. Słyszałem wiele dobrego o tej imprezie, więc czekam na nią z niecierpliwością – dodał jego rodak Patrick Lange, dwukrotny mistrz świata IRONMAN.
Wielu innych mogło być postrzeganych jako potencjalni zwycięzcy, ale mało kto spodziewał się, że wyzwanie faworytom rzuci Magnus Ditlev. 23-letni Duńczyk etap pływacki ukończył na 18. miejscu, jednak tylko około 40 sekund za liderem. Jednak to co zrobił na pierwszym, podjazdowym odcinku trasy rowerowej, było bardzo imponujące. Szybko objął prowadzenie i po zejściu z roweru miał ponad 6 minut przewagi, zanim wyruszył na 2-pętlową trasę biegową prowadzącą wokół centrum miasta i bulwarów morskich w Gdyni. Ta szalona jazda kosztowała go wiele wysiłku, co było widać na etapie biegowym.
Przez cały czas ścigała go grupa zawodników, do której należał Niemiec Jan Stratmann, Szwed Robert Kallina, Brytyjczyk Thomas Davis i Patrick Lange, atakujący z 10. miejsca. Reprezentujący Niemcy dwukrotny mistrz świata IRONMAN ostatecznie stanął na podium, zajmując trzecie miejsce z czasem 3:45:50, miał jednak 3 minuty straty do Ditleva (3:42:37). Drugie miejsce zajął Thomas Davis, uzyskując czas 3:44:57.
– Najtrudniejszy był etap biegowy, ale jeśli naprawdę chce się wygrać to można znaleźć dodatkową motywację – powiedział Magnus Ditlev.
Dominatorka Norden
Wyścig kobiet był bardziej jednostronnym widowiskiem. Lisa Norden narzuciła własne tempo, które okazało się zbyt wysokie dla jej rywalek. Pływanie zakończyła w 26:23, bardzo szybko jechała również na rowerze, ze średnią prędkością na poziomie 39,75 km/h, na pagórkowatej, kaszubskiej trasie poza Gdynią. Ostatni etap, czyli bieg na dystansie półmaratonu, ukończyła z czasem 1:31:43.
Drugie miejsce zajęła Niemka Carolina Lehrieder 4:23:45, a trzecie miejsce na podium przypadło Brytyjce Kimberley Morrison.
– Ten rok jest niezwykle trudny, ale dziś wszystko ułożyło się po mojej myśli – powiedziała Lisa Norden. – To zwycięstwo jest niezwykle cenne, ale jeszcze lepiej ponownie czuć emocje związane z rywalizacją – dodała.
Tegoroczna edycja Enea IRONMAN 70.3 Gdynia odbyła się w reżimie sanitarnym związanym z pandemią koronawirusa. Organizatorzy stosowali się nie tylko do wszystkich obostrzeń i zaleceń wynikających z przepisów polskiego prawa, ale również specjalnych wytycznych stworzonych przez centralę IRONMAN. Filarami programu Athlete Smart: Return to Racing są edukacja, dystans społeczny, minimalizacja punktów kontaktu, samowystarczalność zawodników oraz badania przesiewowe.
– Chciałbym bardzo podziękować wszystkim sportowcom, wolontariuszom i całej obsłudze za doskonałą współpracę i zrozumienie dla dodatkowych środków bezpieczeństwa, które wprowadziliśmy podczas imprezy – powiedział Michał Drelich, dyrektor wyścigu. – Wierzę, że w ten weekend zrobiliśmy kolejny krok naprzód, pokazując, że imprezy IRONMAN mogą być organizowane w bezpieczny sposób, nawet w sytuacji pandemii, a przy tym nadal są atrakcyjne i pozwalają sportowcom cieszyć się rywalizacją i spełniać ich marzenia – zakończył.
mat pras.