Krystian Zalewski celuje w kolejny rekord. Niepobity od 1993 roku!

Krystian Zalewski w sobotę w Gdyni pobił rekord Polski w półmaratonie, a już myśli o kolejnym wyzwaniu. 11 listopada wystartuje w Mistrzostwach Polski na dystansie 10km, które odbędą się w Goleniowie. Jego celem jest nie tylko mistrzowski tytuł, ale również… rekord kraju, który liczy już sobie ponad 27 lat!

Kostrzeba: Zaatakujemy jeszcze jeden rekord

O tym, że Zalewski zamierza podjąć próbę bicia rekordu kraju na „dychę” (28:22) mówił w rozmowie z portalem bieganie.pl jego trener Jacek Kostrzeba tuż po zakończeniu Mistrzostw Świata w półmaratonie. – Zaatakujemy jeszcze jeden rekord Polski 11 listopada w Goleniowie. Jednak przede wszystkim nastawiamy się na mocny debiut w maratonie. Nie twierdzę, że będzie to rekord Polski, ale liczę na spektakularny wynik – powiedział.

Krystian Zalewski jest w wysokiej formie. 19 września w Karpaczu obronił Mistrzostwo Polski w biegu na 10000m (28:59.88), a w sobotę podczas Mistrzostw Świata w Gdyni uzyskał wynik 1:01:32, który jest nowym rekordem kraju na dystansie półmaratonu.

Rezultat otwierający dotychczas polskie tabele wyników na dystansie 21,097km pobił o 3 sekundy. Czekaliśmy na ten moment od 2000 roku, gdy Piotr Gładki pokonał półmaraton w Hadze w czasie 1:01:35.

Zalewski: nie będziemy nic zmieniać w treningu

Zapytaliśmy Krystiana Zalewskiego, czy planuje jakieś specjalne przygotowania do startu w Mistrzostwach Polski na 10km.

– Dalej przygotowuję się do maratonu i na tym skupiamy się z trenerem. Start na Mistrzostwach Polski na 10km będzie po drodze i nie będziemy specjalnie do niego nic zmieniać – powiedział nam Krystian Zalewski.Na pewno nie będzie zbytniego odpuszczania w treningu. Jednak wierzę, że tak jak w półmaratonie i na 10km można biegać szybko z takich przygotowań. W końcu, jeśli chce się biec maraton to dobrze jest mieć zapas prędkości – zauważył.

Warto wspomnieć, że 11 listopada Zalewski będzie biegał po ulicach, które doskonale zna. 31-latek jest mieszkańcem Goleniowa.  – Na pewno ta trasa sprzyja szybkiemu bieganiu, a kilku kibiców na pewno pojawi się na trasie i będzie mnie dodatkowo wspierać i motywować – dodał świeżo upieczony rekordzista Polski w półmaratonie.

Skarżyński: rekord jest w jego zasięgu

Jednym z kibiców, który wybiera się do Goleniowa jest Jerzy Skarżyński, maratończyk z rekordem życiowym 2:11:42, autor popularnych książek o bieganiu.

Ma rekord w półmaratonie, więc i dycha jest w jego zasięgu. A zasada mówi: chcesz rekordu w maratonie wiosennym, pobij wcześniej rekord w półmaratonie, ale gdy chcesz rekordu w maratonie jesiennym – pobij latem życiówkę na 10 km. Wprawdzie lato już minęło, ale życiówka na dychę 11.11. da mu duże szanse na sukces w maratonie grudniowym. Jaki wynik nabiega w grudniu? Pobiegł półmaraton szybciej niż kiedykolwiek Szost, więc… trzymam kciuki za rekord Polski w maratonie – powiedział nam Jerzy Skarżyński.

O rekordzie Polski Zalewski głośno nie mówi. Podkreśla, że najważniejszym celem jest olimpijskie minimum 2:11:30. Przy pomyślnym scenariuszu chciałby w Walencji powalczyć o czas w granicach 2:10. Przypomnijmy, że maratoński rekord Polski wynosi 2:07:39 i od 2012 roku należy do Henryka Szosta.

Jerzy Skarżyński zwraca uwagę na to, że w historii już zdarzyło się, że w debiutant na królewskim dystansie od razu ustanowił rekord kraju w maratonie.

–  Bogumił Kuś w debiucie pobił rekord Polski (2:11:43 – 1985) – to możliwe. Ale jasne, lepszy wróbel w garści (poniżej 2:10). niż gołąb na dachu (poniżej 2:08) – zaznacza były maratończyk, który podpowiada Zalewskiemu inną taktykę na przygotowania do kolejnych startów. – Po rekordowym półmaratonie odpoczynek, a z nią superkompensacja, które może go „podnieść” na rekord Polski na 10 km. Potem znów odpoczynek – wszak forma jest – nie musi jej budować! I… bez problemu czas poniżej 2:10 – dodaje Skarżyński.

Aktualny rekord Polski na 10km padł 20 marca 1993 roku podczas biegu w Dreźnie. Jego autorem był Leszek Bebło, który finiszował z wynikiem 28:22. Rezultat ten pozostaje niepobity, mimo że wkrótce miną już trzy dekady, odkąd został uzyskany.

Marcin Dulnik 

fot. gdyniasport.pl