Maraton w Sewilli. Adam Nowicki złamał 2 godziny i 10 minut

2:09:48 – z takim wynikiem Adam Nowicki dotarł dzisiaj do mety maratonu w Sewilli. To jego nowy rekord życiowy i piąty najlepszy rezultat w polskich tabelach all-time.

Maraton w stolicy Andaluzji ruszył dzisiaj o godzinie 8:30. Temperatura oscylowała w granicach 12 stopni, lekko wiało, ale warunki do ścigania się były dobre. Na starcie zameldowała się silna grupa polskich biegaczy: Adam Nowicki, Kamil Jastrzębski, Andrzej Witek, Iwona Bernardelli i Monika Jackiewicz.

Wielką nieobecną była Aleksandra Lisowska – mistrzyni Europy zrezygnowała z maratonu w Sewilli na rzecz biegu w Rotterdamie, który odbędzie się 16 kwietnia. Z kolei Izabelę Paszkiewicz z rywalizacji w Hiszpanii wyeliminowała odnowiona kontuzja mięśnia dwugłowego uda.

Droga do rekordu

Do biegu w Sewilli Adam Nowicki przygotowywał się bardzo sumiennie, na zagranicznych obozach kolejno w kenijskim Iten (grudzień 2022), amerykańskim Albuquerque (styczeń 2023) i portugalskim Monte Gordo (luty 2023).

Pierwszą piątkę Polak pokonał w 15:14, na 10 km zameldował się z wynikiem 30:27. Na półmetku zegar pokazał 1:04:33. Na 30 km międzyczas Nowickiego wynosił 1:32:02, a do 40 km dotarł z wynikiem 2:03:09.

Ostatecznie 33-letni biegacz z Gostynia finiszował z czasem 2:09:48, lepszym o 33 sekundy od dotychczasowego rekordu życiowego uzyskanego w kwietniu 2021 roku w Enschede. To piąty najlepszy rezultat w polskich tabelach all-time. Od 2012 roku listę otwiera Henryk Szost z wynikiem 2:07:39.

Wynik uzyskany w Sewilli to duży sukces Adama Nowickiego. O skali tego osiągnięcia najlepiej świadczy fakt, że ostatni raz Polak w maratonie zszedł poniżej granicy 2 godzin i 10 minut prawie 9 lat temu. Był nim Henryk Szost, który w kwietniu 2014 roku na trasie ORLEN Warsaw Marathon uzyskał czas 2:08:55.

Pozostali Polacy dzisiejszy bieg w stolicy Andaluzji ukończyli z następującymi rezultatami: Kamil Jastrzębski (2:15:22), Iwona Bernardelli (2:29:36), Monika Jackiewicz (2:31:52), Andrzej Witek (2:19:13).

Wyniki dobre, ale rekordy imprezy nietknięte

Na koniec odnotujmy, że dzisiejszy maraton w Sewilii zdominowali Etiopczycy, którzy w rywalizacji mężczyzn zajęli całe podium, a w biegu kobiet drugie i trzecie miejsce. Padły bardzo dobre wyniki, ale organizatorzy mają prawo czuć się rozczarowani, bo nikomu nie udało się pobić rekordów trasy – 2:04:43 (mężczyźni) i 2:18:52 (kobiety).

Maraton wygrał Gadisa Birhanu Shumie, który uzyskał wynik 2:04:59. Co ciekawe, ten 31-letni zawodnik poprawił swój rekord życiowy aż o ponad 5 minut! Poprzedni wynoszący 2:10:44 nabiegał w 2018 roku w chińskim Guangzhou. Kolejne miejsca zajęli: Kebede Tulu Wami (2:05:19) i Mekuant Ayenew Gebre (2:05:24).

Warto zauważyć, że wszystkie kobiety na podium maratonu w Sewilli poprawiły swoje najlepsze wyniki. Najszybsza okazała się Kenijka Jackline Chelal, która finiszowała z czasem 2:20:29, a do stolicy Andaluzji przyleciała z życiówką 2:29:22 (Madryt 2021). Druga z wynikiem 2:21:54 była Aberu Ayana Mulisa (dotychczasowy rekord 2:28:02), a trzecia Urge Diro Soboka, która swój PB poprawiła o prawie 4 minuty (2:23:05).

Maraton w Sewilli ukończyło prawie 9 tysięcy zawodników.

red

Fot. w nagłówku Albin Durand/ ASICS Metaspeed Malaga