Czy Pudzianowski pokona tor w telewizyjnym show „Ninja Warrior Polska”?

Już we wtorek, 14 marca na torze telewizyjnego show „Ninja Warrior Polska” pojawi się najsilniejszy człowiek świata – Mariusz Pudzianowski. Czy zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA), a wcześniej pięciokrotny mistrz świata w kategorii Strongman ma szansę zostać też zwycięzcą Ninja? Przekonamy się o tym już jutro oglądając Polsat od godziny 20:05.

Ninja Warrior to światowy fenomen, który narodził się 25 lat temu w Japonii. Uczestnicy programu muszą przejść wyjątkowy tor przeszkód, który tworzą różnego rodzaju kratownice, konstrukcje metalowe, łańcuchy i baseny.

Skromny mały hipopotam

– Będzie ciężko, ale do odważnych świat należy! Ninja kojarzy mi się z kimś takim delikatnym, skromnym, szczupłym, przebiegłym… a ja jestem taki skromny mały hipopotam – stwierdził żartobliwie Mariusz Pudzianowski. 

W trzecim odcinku programu poza Mariuszem Pudzianowskim na torze pojawią się dzielni nowicjusze oraz weterani toru z poprzednich sezonów, m.in. Mateusz Karbowy, którego widzowie znają aż z pięciu edycji Ninja Warrior Polska.

– Jest to show, które z pewnością uzależnia. Dużo się dzieje, jest masa emocji. Pokonujemy swoje słabości i ograniczenia. Ja chcę w końcu stanąć tam na górze i zrobić to, co sobie zaplanowałem – zapowiada Mateusz Karbowy.

Na widzów programu czekają także zaskakujące przebrania zawodników, związane z ich upodobaniami kulinarnymi bo najbliższy odcinek kręcić się będzie wokół kuchni.

Dla kogo 150 tysięcy złotych?

Formuła programu pozostaje niezmienna. Każdy odcinek „Ninja Warrior Polska” składa się z toru eliminacyjnego, wyścigu Power Tower oraz z toru półfinałowego.

Power Tower – to przeszkody zawieszone na wysokości 12 metrów, sprawdzające siłę mięśni i… odwagę. Ściga się na nich dwóch zawodników z najlepszym czasem, którzy ukończyli tor eliminacyjny. Ten, kto wygra wyścig, dostaje złoty bilet – gwarancję udziału w finale z pominięciem etapu półfinałowego.

Czterech najlepszych uczestników z każdego odcinka przechodzi do wielkiego finału. Zwycięzca programu otrzymuje tytuł Wojownika Ninja oraz 150 tysięcy złotych. Dotychczas w Polsce nikomu nie udało się ukończyć toru finałowego w wyznaczonym czasie i zdobyć nagrody głównej.

Źródło: Polsat