Na 17. Półmaratonie Warszawskim powalczą o złamanie godziny

– Na liście startowej sześciu zawodników ma życiówki lepsze od ubiegłorocznego rekordu imprezy, więc będzie piękna walka o złamanie godziny. Tu może wydarzyć się wszystko, to jest długi dystans – mówił dzisiaj na konferencji prasowej Marek Tronina, dyrektor 17. Nationale-Nederlanden Półmaratonu Warszawskiego prezentując faworytów biegu, który wystartuje w niedzielę, 26 marca o godzinie 11:00.

Elita, która robi wrażenie

Aktualny rekord Półmaratonu Warszawskiego padł przed rokiem. Jego autorem był Tanzańczyk Gisamoda Emanuel Giniki, który zatrzymał zegar na wyniku 01:00:30. Poprawił tym samym o 18 sekund wcześniejszy najlepszy czas warszawskiej imprezy z 2014 roku.

W tym roku organizatorzy jasno deklarują, że interesuje ich wynik najlepszego zawodnika poniżej 60 minut. Zakontraktowali silną elitę z ośmioma biegaczami, którzy w karierze pokonali już półmaraton szybciej niż w godzinę i 1 minutę. Widocznym efektem współpracy z nowym sponsorem tytularnym jest pozyskanie zawodników m.in. z NN Running Team.

Na papierze najmocniejszy wydaje się Kenijczyk Paul Tiongik. 32-letni Kenijczyk rok temu w Rzymie uzyskał rekord życiowy 01:00:01. Niewyrównane porachunki z godziną w półmaratonie ma również jego rodak Philimon Kipkorir Maritim, który we wrześniu 2022 roku w austriackim Wachau nabiegał czas 01:00:31.

Do grona faworytów należy zaliczyć również Ugandyjczyka Mathewa Chekwurui (01:00:36), a także grupę szybkich Kenijczyków: Evansa Nyakamba Mayaka (01:00:37), Dicksona Nyakundiego (01:00:39), Abrahama Kasongwora Akopesha (01:00:40), Bernarda Wambuę (01:00:51) i Etiopczyka Kirosa Ashenafi Grebru (01:00:56).

W stawce zobaczymy też Polaków: Szymona Kulkę (01:03:03), Kamila Karbowiaka (01:03:33) oraz Mateusza Kaczora (01:03:31).

– Mamy naprawdę szybkich uczestników wśród faworytów biegu. Na obecnej liście startowej sześciu zawodników ma życiówki lepsze od ubiegłorocznego rekordu imprezy, więc będzie piękna walka o złamanie godziny. Tu może wydarzyć się wszystko, to jest długi dystans. Wiemy, że rywalizacja na takim poziomie w połączeniu z frekwencją sprawią, że 17. Nationale-Nederlanden Półmaraton Warszawski staje się biegiem o europejskim znaczeniu – powiedział Marek Tronina, dyrektor zawodów.

Padnie rekord w biegu kobiet?

Faworytki 17. Nationale-Nederlanden Półmaratonu Warszawskiego prezentują się równie mocno. Trzy z nich legitymują się życiówkami lepszymi niż ustanowiony przez Etiopkę Tiruye Mesfin Amanę w ubiegłym roku rekord warszawskiej imprezy wynoszący 01:08:55.

W tym gronie na pierwszy plan wysuwa się Kenijka Shamila Tekaa Kipsiror, która zaledwie 12 marca wygrała półmaraton w belgijskim Gent z bardzo dobrym czasem 01:07:53.

– Jak przekazał nam menedżer zawodniczki, wynik ten osiągnęła na trudnej, pagórkowatej trasie, pacemakerzy również się nie popisali. Gotowa jest biegać szybciej. Dzisiaj dostałem informację, w jak imponującym tempie rano na treningu wykonywała kilometrówki. To robi wrażenie i zapowiada dobrą formę Kenijki – mówił na konferencji prasowej Marek Tronina.

Ciekawe, jak na trasie niedzielnego półmaratonu spiszą się Kenijka Cynthia Jerop i Etiopka Aminet Ahmed, które mają dokładnie taki sam rekord życiowy (01:08:26). Honoru polskich biegaczek będzie bronić Iwona Bernardelli (01:12:41).

Na liście startowej 17. Nationale-Nederlanden Półmaratonu Warszawskiego aktualnie jest prawie 11 tysięcy zawodników. Zapisy trwają do 25 marca na stronie rejestracja.maratonwarszawski.com.

Źródło: Fundacja „Maraton Warszawski”, red