Grad rekordów krajowych na maratonie w Walencji

Siedem męskich i trzynaście żeńskich rekordów krajowych – taki jest bilans niedzielnego (3 grudnia) maratonu w Walencji. Aż ponad 60 zawodników, w tym Angelika Mach, cieszyło się z uzyskania minimum na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.

W kategorii mężczyzn ozdobą maratonu był rekord Hiszpanii ustanowiony przez Tariku Novalesa (2:05:48). Kolejnym z najszybszych rekordzistów był Davlatov Shokhrukh, który na mecie świętował rekord Uzbekistanu (2:07:02).

Świetnie w Walencji zaprezentował się także debiutant Alberto Gonzalez poprawiając rekord Gwatemali o prawie pięć minut. Uzyskał czas 2:07:40. Z barierą 2:10 poradził sobie Jami Segundo i ustanowił nowy rekord Ekwadoru w czasie 2:09:05.

Daviti Kharazishvili to nowy rekordzista Gruzji (2:11:46), a Dario Ivanovski poprawił własny rekord Macedonii Północnej z czasem 2:11:53. Z kolei Jonathan Atse Herrera osiągnął najlepszy w historii czas dla Wybrzeża Kości Słoniowej z czasem 2:19:21.

Lisowska z rekordem Polski

W kategorii żeńskiej osiągnięto 13 rekordów narodowych. My najbardziej cieszymy się z osiągnięcia Aleksandry Lisowskiej (2:25:52), która wymazała z polskich tabel dotychczasowy najlepszy wynik Małgorzaty Sobańskiej (2:26:08) z 2001 roku.

fot. facebook.com/AleksandraLisowskalisu

Hiszpanie celebrowali wczoraj rekord Majidy Maayouf (2:21:27), prawie pięć minut szybszy niż czas Marty Galimany (2:26:14) z maratonu w Walencji w zeszłym roku. Ten sam wynik co reprezentantka gospodarzy uzyskała Turczynka Sutan Haydar, która utrzymała status rekordzistki kraju. Już po raz drugi w tym roku z rekordu Szwajcarii cieszyła się Fabienne Schlumpf, która finiszowała z czasem 2:24:30, a Gerda Steyn poprawiła rekord Republiki Południowej Afryki i ukończyła bieg z czasem 2:24:03.

Włochy mają również od wczoraj nowy rekord narodowy dzięki Sofii Yaremchuk (2:23:16), podobnie jak Czechy po tym, jak Moira Stewartová przebiegła maraton w 2:25:36. Inne kraje z nowymi rekordami narodowymi ustanowionymi wczoraj w Walencji to Finlandia – (Camilla Richardsson – 2:24:38), Ekwador (Silvia Ortiz – 2:24:50), Mauritius (Marie Perrier – 2:26:19), Austria (Julia Mayer – 2:26:43), Wenezuela (Magaly Garcia – 2:31:54) i Kostaryka (Diana Bognates – 2:32:08).

– Gdy w zeszłym roku osiągnęliśmy osiem rekordów narodowych myśleliśmy, że to historyczny kamień milowy dla naszej imprezy. W 2023 roku jednak pobiliśmy ten wynik. Takie są realia w Walencji – powiedział Marc Roig, koordynator elity.

Oni są bliżej Paryża

Poza tym podczas wczorajszego maratonu w Walencji aż 60 zawodników (37 kobiet i 28 mężczyzn) spełniło normy kwalifikacyjne olimpijskie na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu wynoszące 2:26:50 (kobiety) i 2:08:10 (mężczyźni). Nie oznacza to automatycznej kwalifikacji, ale otwiera drogę do wyboru przez krajowe federacje.

Wśród zawodników z minimum znalazła się Polka Angelika Mach, która uzyskała wczoraj nowy rekord życiowy 2:26:20. To trzeci najlepszy czas na polskiej liście all-time.

red