Niesamowity rekord świata kobiet w biegu na 10 kilometrów. Pękła kolejna granica
Agnes Jebet Ngetich o 28 sekund pobiła rekord świata w biegu wspólnym z mężczyznami na 10 km. Kenijka zameldowała się dzisiaj na mecie biegu 10K Valencia Ibercaja z kosmicznym czasem 28:46. Z barierą 29 minut uporała się również druga na podium jej rodaczka Emmaculate Anyango Acholi.
Dotychczasowy rekord świata w biegu kobiet na 10 km wynosił 29:14. Ustanowiła go w lutym 2022 roku Etiopka Yalemzerf Yehualaw na trasie biegu w hiszpańskim Castellon. Drugi najlepszy wynik liście all-time (29:26) należał do 22-letniej Kenijki Agnes Jebet Ngetich, która dzisiaj w Walencji wystąpiła w roli głównej.
Kosmiczny rekord świata
Bieg od początku toczył się w szybkim tempie, które nadawał występujący w roli pacemakera Kenijczyk Kipkemboi Kosgei. Połówkę dystansu liderki osiągnęły w 14:12, czyli w czasie o sekund szybszym niż rekord świata kobiet osiągnięty w biegu mieszanym ustanowionym przez Etiopkę Ejgayehu Taye w Barcelonie w 2021 roku. Wyrównały również czas, jaki Kenijka Beatrice Chebet uzyskała w sylwestrowym biegu tylko dla kobiet w Barcelonie dwa tygodnie temu.
Na czele obok Agnes Jebet Ngetich znajdowała się wtedy inna Kenijka Emmaculate Anyango Acholi legitymująca się do dzisiaj dopiero dziesiątym najlepszym wynikiem w światowych tabelach – 30:01.
W drugiej części dystansu biegaczki nieco opadły z sił, zwłaszcza 24-letnia Anyango Acholi. Słabość rywalki wykorzystała Agnes Jebet Ngetich i pewnie wygrała z czasem 28:46 wyprzedzając rodaczkę o 11 sekund (28:57).
– Jestem bardzo szczęśliwa. Nie spodziewałam się tego rekordu świata – powiedziała na mecie Agnes Jebet Ngetich. – Przyjechałam do Walencji, aby poprawić swój rekord. Liczyłam na wynik chociaż gdzieś w okolicach 29:14, ale cieszę się, że pobiegłam rekord świata w czasie 28 minut – dodała.
Pierwsze dwie zawodniczki na mecie zawodów 10k Valencia Ibercaja to jak dotąd jedyne kobiety w historii, które pokonały 10 km w czasie poniżej 29 minut. Czas Ngetich na 10 km jest również szybszy niż rekord świata kobiet na tym dystansie na bieżni, należący od czerwca 2021 roku do Etiopki Letesenbet Gidey (29:01.03).
Jako trzecia finiszowała kolejna Kenijka Lilian Kasait Rengeruk (29:35).
Najlepszą Polką dzisiaj w Walencji była Anna Bańkowska, która uzyskała wynik 33:25. Uplasowała się na 37. pozycji.
– Walczyłam o każdą sekundę do końca. Zęby zaciśnięte i klapki na oczy na koniec i nie spojrzałam na zegar końcowy. Ostatni kilometr pod bardzo mocny wiatr około 3:15, aż mi uszy zmarzły. Chciałam poniżej 33 i pierwsze 5km było w około 16:24. Ale druga połowa gorsza, dużo wiatru – relacjonowała Anna Bańkowska w mediach społecznościowych. – Jestem całkiem zadowolona, bo mamy początek stycznia. Forma ma przyjść na maraton – podkreśliła.
Szybki bieg Kiplimo
Faworytem w biegu mężczyzn był Jacob Kiplimo, do którego należy rekord świata w półmaratonie (57:31). To również mistrz świata na tym dystansie sprzed czterech lat Gdyni. W Walencji Ugandyjczyk ruszył mocno i na półmetku osiągnął wynik 13:20. Towarzyszył mu wtedy Kenijczyk Dennis Kibet Kitiyo, który jednak potem osłabł i został wyprzedzony przez dwóch zawodników.
Ostatecznie Kiplimo pewnie wygrał bieg Valencia Ibercaja 10k z czasem 26:53, który jest jego nowym rekordem życiowym. Drugie miejsce zajął Etiopczyk Birhanu Balew (26:59), a trzecie Kenijczyk Peter Mwanliki (27:00). Dennis Kibet Kitiyo finiszował jako czwarty z czasem 27:03.
Najszybszym Polakiem był Sebastian Nowicki, który z czasem 29:41 zajął 68. miejsce.
Kolejnymi naszymi biegaczami na mecie byli Adam Głogowski (29:44), Florian Pyszel (30:50), Filip Szymonik (31:22), Bartłomiej Stajniak (32:26), Bartłomiej Falkowski (32:44), Łukasz Więckowski (33:14), Marcin Wacko (33:44) i Bartosz Olszewski (34:35).
red, World Athletics
fot. materiały prasowe Valencia Ibercaja 10k