Ewa Swoboda: chcę mieć w kolekcji medal z mistrzostw Europy w Rzymie
Od jutra (7 czerwca) na rzymskim Stadio Olimpico, pamiętającym sukcesy Polaków z igrzysk 1960 roku oraz mistrzostw Europy z 1974, blisko stuosobowa reprezentacja biało-czerwonych będzie walczyć o najwyższe cele podczas 26. edycji lekkoatletycznych mistrzostw Europy. – Bardzo chcę mieć w swojej kolekcji medal z tej imprezy – zapowiada w przededniu rozpoczęcia czempionatu sprinterka Ewa Swoboda.
Polacy w bojowych nastrojach
Swoboda, która udanie rozpoczęła starty w tym sezonie od uzyskania czasu 11.05 na mityngu cyklu Continental Tour Gold w Ostrawie ma w pełni sprecyzowany cel na występ w rzymskich mistrzostwach Europy.
– Chciałbym bardzo mieć medal, nie ważne jaki, w swojej kolekcji. To będzie pierwszy seniorski medal na stadionie w mojej karierze – tak sprinterka Ewa Swoboda precyzuje cele na start w Rzymie.
Polka do rywalizacji, z racji legitymowania się czwartym wynikiem w europejskich tabelach, przystąpi od półfinałów. Biegi te zaplanowano na niedzielę, 9 czerwca.
fot. Tomasz Kasjaniuk
Czołowy polski 400-metrowiec Kajetan Duszyński podkreśla, że bardzo ważny z jego punktu widzenia będzie w Rzymie start w sztafecie.
– Nastawiam się przede wszystkim na bieg w sztafecie męskiej 4 x 400 metrów. Oczywiście chcemy najlepiej wypaść w biegach rozstawnych, ale to nie jest nasza najważniejsza impreza w tym sezonie – przyznaje mistrz olimpijski w sztafecie mieszanej Kajetan Duszyński.
Bardzo pozytywnie o swojej dyspozycji oraz nastawieniu przed startem w mistrzostwach Europy wypowiada się z kolei płotkarz Damian Czykier. Zawodnik białostockiego Podlasia tegoroczny sezon otworzył świetnym startem w Warszawie. Podczas majowych zawodów na stadionie imienia Zygmunta Szelesta uzyskał czas 13.27, słabszy zaledwie o 0.02 sekundy od jego własnego rekordu Polski.
– Jestem bardzo zadowolony ze swojej formy. Wszystko bardzo dobrze chodzi. Przyjemnością jest stawanie na starcie każdego biegu. Forma jest równa. Nie mogę nic obiecać, bo to jest sport, to są płotki. Natomiast kiedyś też pierwszy medal trzeba zdobyć – mówi Czykier.
Do Rzymu po medale i… punkty
Jak przyznaje wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki odpowiedzialny za sprawy szkoleniowe Tadeusz Osik, który w Rzymie pełni rolę kierownika reprezentacji, start w mistrzostwach Europy jest bardzo istotny w kontekście sierpniowych igrzysk olimpijskich.
– Wiele osób może tutaj poprawić swoją pozycję w rankingu olimpijskim. Do zdobycia są wartościowe punkty, ale zawodnicy mogą przecież też postarać się tutaj o minima – podkreśla wiceprezes Tadeusz Osik.
fot. Tomasz Kasjaniuk
Rzymskie mistrzostwa są przez World Athletics zaszeregowane w kategorii GL, co oznacza, iż – jak wspomniał Tadeusz Osik – do zdobycia jest dużo punktów rankingowych.
– Z jednej strony mistrzostwa Europy mają wysoką kategorię rankingową. To niezaprzeczalny fakt. Natomiast patrząc z drugiej strony to jednak w Rzymie wystartuje bardzo dużo świetnych zawodników. Punkty zdobywa pierwsza dwunastka, to oczywiście też szansa dla wielu biało-czerwonych. Nie mniej trzeba będzie się solidnie napracować, ale cel jest tego warty – zauważa statystyk lekkoatletyczny Tomasz Spodenkiewicz.
26. Mistrzostwa Europy będą rozgrywane w Rzymie od 7 do 12 czerwca. W stolicy Włoch wystartuje 96 osobowa reprezentacja Polski. Transmisje z wydarzenia przeprowadzi Telewizja Polska.
Generalnym sponsorem reprezentacji jest Grupa ORLEN.
Źródło: PZLA
fot. w nagłówku Tomasz Kasjaniuk