Sydney Marathon oficjalnie dołącza do Abbott World Marathon Majors

Dzisiaj (3 listopada) władze Abbott World Marathon Majors ogłosiły, że TCS Sydney Marathon będzie siódmym biegiem w tej prestiżowej serii. Po trwającym trzy lata procesie oceny jego organizatorzy spełnili rygorystyczne wymogi i tym samym australijski maraton jako pierwszy z południowej półkuli od 2025 roku dołączy do sześciu imprez w Tokio, Bostonie, Londynie, Berlinie, Chicago i Nowym Jorku tworzących dotychczas cykl.

Bez niespodzianki

Dzisiejsze ogłoszenie nie jest żadną niespodzianką, bo przyjęcie Sydney do prestiżowego klubu AbbottWMM było tylko kwestią czasu.

Status kandydata do cyklu impreza uzyskała w 2022 roku. Był to wtedy bieg z frekwencją niższą niż dzisiaj na Maratonie Warszawskim – oscylowała w granicach około 5 tys. finiszerów. W ciągu kolejnych dwóch lat zainteresowanie tym maratonem jednak gwałtownie wzrosło i do mety tegorocznej edycji dobiegło już ponad 20 tys. uczestników. W 2023 i 2024 roku bieg otrzymał pozytywną ocenę władz cyklu i spełnił w ten sposób główny warunek przyjęcia do serii.

Dodatkowo w lipcu sponsorem tytularnym Sydney Marathon została indyjska międzynarodowa firma technologiczna Tata Consultancy Services (TCS), która taki sam status posiada na należących do cyklu maratonów w Londynie i Nowym Jorku. Można było odbierać to jako sygnał, że bieg wkrótce otrzyma status Majora.

fot. Lyndon Marceau

Będzie Nine Star Medal, ale najwcześniej za trzy lata

Dołączenie TCS Sydney Marathon do cyklu AbbottWMM nie oznacza, że biegacze, którzy skompletują wszystkie siedem maratonów otrzymają Seven Star Medal. Władze serii nie planują wprowadzenia takiego trofeum. W dalszym ciągu będą bezpłatnie wydawać na mecie ostatniego maratonu Six Star Medal z wizerunkami biegów w Tokio, Bostonie, Londynie, Berlinie, Chicago i Nowym Jorku. Warunkiem jego otrzymania będzie ukończenie oryginalnej szóstki biegów.

Nie jest to równoznaczne z tym, że biegacze nie będą mogli celebrować zdobycia siedmiu gwiazdek AbbottWMM. Organizatorzy zachęcają do zakupu na stronie internetowej cyklu zestawu siedmiu monet symbolizujących każdą z imprez za 120 dolarów lub zestawu ze stojakiem z monetami w promocyjnej cenie 175 dolarów.

Taki sposób eksponowania osiągnięcia mety wszystkich siedmiu biegów będzie obowiązywał co najmniej przez najbliższe trzy lata. Bowiem jak czytamy w komunikacie prasowym, do 2027 roku seria powinna zostać rozszerzona do dziewięciu imprez.

Najbliżej statusu Majora jest Cape Town Marathon w Republice Południowej Afryki, który może dołączyć do cyklu w 2026 roku, a jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to ogłoszony kandydatem na początku października Shanghai Marathon powinien zostać nim rok później.

Dołączenie obu biegów do cyklu oczywiście nie jest pewne. Warto w tym miejscu przypomnieć, że wcześniej statusu kandydata na Majora nie udało się zamienić organizatorom maratonów w Singapurze i Chengdu.

Niemniej jednak, gdy cykl AbbottWMM będzie liczył już dziewięć biegów, wprowadzony zostać ma Nine Star Medal. Nie mamy pojęcia jak będzie wyglądał, ale może zakładać, że będzie równie efektowny jak Six Star Medal, który jest przedmiotem pożądania dla biegaczy z całego świata. Począwszy od 2006 roku zdobyło go prawie 20 tys. osób, więcej niż raz ta sztuka udała się ponad 200 maratończykom.

Trudniejszy niż Boston

TCS Sydney Marathon rozpoczyna się w North Sydney, a jego trasa prowadzi m.in. przez słynny Sydney Harbor Bridge i kończy przed majestatyczną Sydney Opera House. Co warto podkreślić, to bieg o najbardziej wymagającej trasie ze wszystkich Majorów. Suma przewyższeń wynosi tutaj ponad 315 metrów i jest wyższa niż w przypadku Bostonu i Nowego Jorku. Rekordy trasy zostały ustanowione w tym roku i wynoszą odpowiednio 2:06:17 (mężczyźni) i 2:21:40 (kobiety).

Sponsorem technicznym imprezy od kilku lat jest marka ASICS, która wspiera również należący do cyklu maraton w Tokio.

Do tej pory bieg w Sydney odbywał się w połowie września, ale już wiadomo, że przyszłoroczna edycja wydarzenia wystartuje wcześniej – 31 sierpnia. Prawdopodobnie chodzi o to, aby jego data nie kolidowała z terminem maratonu w Berlinie, który w 2025 roku zaplanowany jest na 21 września.

Podobnie jak na innych biegach w cyklu, również w Sydney uczestników wyłoni loteria. Szczegółowe informacje na ten temat mają pojawić się na początku grudnia. Na razie wiadomo tyle, że biegacze, którzy ukończyli ten maraton w latach 2022-2024, czyli w okresie kandydowania imprezy do serii AbbottWMM, z automatu zostali zapisani do tzw. Candidacy Club. Członkostwo w nim wiąże się z gwarantowanym miejscem na liście jednej z trzech najbliższych edycji Sydney Marathon.

Gwiazdki AbbottWMM za ukończenie maratonu w Sydney będą przyznawane dopiero od przyszłego roku. Wyjątkowo już teraz otrzymają je finiszerzy organizowanych przez cykl Age Group World Championships, które odbyły się w Sydney w 2024 roku.

Cykl World Marathon Majors w 2006 roku utworzyły maratony w Bostonie, Londynie, Berlinie, Chicago i Nowym Jorku. W 2013 roku seria została uzupełniona o Tokio. Dzisiaj status ten otrzymało Sydney.

W Polsce też się dzieje

Siły łączą również polskie maratony. Pod koniec października w Zakopanem organizatorzy Cracovia Maratonu, Maratonu Warszawskiego i Poznań Maratonu ogłosili start Złotej Serii 42 – nowego cyklu, który wyróżnia grywalizacyjny system nagród. Każdy uczestnik, który w wymaganym terminie pokona wszystkie trzy biegi, otrzyma medal trójskrzydłego Pegaza.

Podstawowym poziomem jest Brązowy Pegaz dostępny dla każdego, kto ukończy wszystkie trzy maratony, niezależnie od osiągniętego czasu. Srebrny, Platynowy i Złoty Pegaz to kolejne, wyższe poziomy tego samego trofeum, które przyznawane będą według określonych progów czasowych, różniących się w zależności od wieku i płci uczestników.

Niewykluczone, że w przyszłości cykl zostanie powiększony o inne biegi.

Zapisy do Złotej Serii 42 ruszą w 2025 roku, a na ukończenie wszystkich trzech maratonów biegacze będą mieli trzy lata. Szczegółowe informacje o nowym cyklu znajdują się na stronie www.zlotaseria.pl

Źródło: Abbott World Marathon Majors, red