Upalny Memoriał Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy. Kszczot ma swoją „Irenkę”
Zawodnicy startujący w dzisiejszym Memoriale Ireny Szewińskiej, który odbył się w Bydgoszczy nie ukrywali, że panujący w całej Polsce upał nie pomaga w osiąganiu dobrych rezultatów. Wracająca po długim leczeniu do biegania na dystansie 800 metrów Joanna Jóźwik przez ponad pół godziny z pomocą ratowników medycznych dochodziła do siebie po biegu, w którym zajęła trzecie miejsce.
Sypnęło minimami
Żadnej z Polek nie udało się wygrać biegu na 400 metrów, ale Justyna Święty-Ersetic była druga, a w dodatku wynikiem 51,30 wypełniła minimum na Mistrzostwa Świata w Dausze.
– Troszkę się denerwowałam, bo myślałam, że wypełnię minimum wcześniej. Na szczęście udało się w Bydgoszczy na Memoriale Ireny Szewińskiej – mówiła Justyna Święty-Ersetic. Minimum na MŚ uzyskała także w tym biegu Iga Baumgart-Witan.
– Mamy przedsmak Mistrzostw Świata, bo w październiku w Dausze będzie pewnie podobnie, jak w czerwcu w Bydgoszczy. W takiej pogodzie chyba nie da się biegać dłuższych dystansów, niż 100 metrów – żartowała Joanna Jóźwik.
„Irenka” w rękach Kszczota
W biegu na 800 m, który kończył cały Memoriał, był Adam Kszczot, który z zachwytem przyglądał się statuetce za zwycięstwo.
– Od razu nazwałem tę statuetkę „Irenką”, bo oddaje ona grację i dynamikę pani Ireny w najlepszych latach. Dobrze wspominam panią Irenę Szewińską, a jedno z moich pierwszych spotkań z nią miało miejsce właśnie w Bydgoszczy – mówił Kszczot. Dopiero piąty finiszował Marcin Lewandowski, który do Kszczota stracił półtorej sekundy.
Ciekawie było też w rywalizacji na 100 metrów kobiet, w którym startowała Ewa Swoboda. Najszybsza polska sprinterka finiszowała na drugim miejscu z czasem 11.35. O osiem setnych sekundy lepsza była Amerykanka Morolake Akinosun. Na 100 metrów przez płotki druga była Klaudia Siciarz, a Damian Czykier wygrał rywalizację na 110 m przez płotki. Niestety, nie zdołał zapewnić sobie minimum na Mistrzostwa Świata.
Podczas dzisiejszego memioriału Wojciech Nowicki uzyskał najlepszy w tym roku wynik na świecie w rzucie młotem.
– Fajnie, że rzucamy równo i dzięki temu zawody są bardziej widowiskowe. Śmialiśmy się podczas konkursu, że mamy tu przedsmak Mistrzostw Świata, bo z czołówki brakowało tylko jednego zawodnika – mówił Wojciech Nowicki. Mistrz Europy z Berlina uzyskał 80,26 m, wyprzedzając o 15 centymetrów drugiego w konkursie Pawła Fajdka.
Aż pięć razy pchnął kulę poza granicę dwudziestu jeden metrów Michał Haratyk. – Jestem bardzo zadowolony z konkursu, z tego wyniku 21,90, ale i całej serii, bo naprawdę czułem się dzisiaj wyśmienicie – mówił Haratyk. Dopiero czwarty był Konrad Bukowiecki. – Niestety, to nie był mój dzień. Raz nawet pchnąłem daleko, ale niestety tuż poza promień – powiedział.
W hołdzie Irenie Szewińskiej
Kibice przed rozpoczęciem zmagań na stadionie Zawiszy obejrzeli na telebimie film z zapisem biegu na 400 metrów z 1976 roku z Bydgoszczy, w którym Irena Szewińska pobiła rekord świata. Gościem imprezy był Andrzej Szewiński, syn najlepszej polskiej lekkoatletki w historii.
– Bardzo chcieliśmy godnie uczcić pamięć pani Ireny i myślę, że nam się to udało. Obsada była mocna, niektóre wyniki bardzo dobre, a kibice z pewnością się nie nudzili. Teraz przed nami Drużynowe Mistrzostwa Europy. Od jutra koncentrujemy się już tylko na organizacji tej imprezy – mówił Krzysztof Wolsztyński, dyrektor Memoriału i prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Drużynowe Mistrzostwa Europy na stadionie Zawiszy odbędą się w dniach 9-11 sierpnia. Posiadacze biletów na 1. Memoriał Ireny Szewińskiej mogą w promocyjnej cenie kupić bilet na DME.
mat pras.
fot. Paweł Skraba