Takie rzeczy to tylko Walencji! Rekordy świata, rekord Europy i nowy rekord Polski!

Podczas rozegranego dzisiaj biegu 10K Valencia Ibercaja Kenijczyk Rhonex Kipruto ustanowił dwa rekordy świata, a Szwajcar Julien Wanders pobił rekord Europy. Świetnie spisała się również Karolina Nadolska, która poprawiła własny rekord Polski. 

Walencja jeszcze raz potwierdziła miano miasta rekordów. Jeszcze dobrze nie ochłonęliśmy po wyczynie Joshuy Cheptegei, który na początku grudnia ubiegłego roku na trasie biegu 10K Valencia Trinidad Alfonso uzyskał wynik 26:38.

Ugandyjczyk o sześć sekund pobił wtedy rekord świata na dystansie 10km, który od ponad 9 lat należał do Kenijczyka Leonarda Patricka Komona.

Kipruto jak z innej planety

Tym razem na poprawienie tego wyniku nie musieliśmy czekać kolejnych kilku lat. Dzisiaj zaledwie 20-letni Rhonex Kipruto z Kenii pobiegł niesamowicie szybko i na mecie zameldował się z wprost niewiarygodnym rezultatem 26:24, aż o 14 sekund lepszym niż dotychczasowy rekord świata.

O tym, z jak kosmiczną prędkością mknął Kenijczyk świadczy fakt, że znacznik 5km minął w czasie 13:18, który jest jednocześnie nowym rekordem świata na tym dystansie!

Kolejne 5 kilometrów Kipruto pokonał jeszcze szybciej, w 13:06, ale trasa na tym odcinku nie spełniała warunków, aby uznać ten wynik za najlepszy w światowych tabelach.

W ciągu zaledwie nieco ponad 4 tygodni z najlepszego na świecie osiągnięcia na dystansie 10km zawodnicy urwali 20 sekund!

Warto podkreślić, że Kipruto w przeszłości już otarł się o rekord świata na 10km. We wrześniu 2018 roku podczas Birell Prague Grand Prix uzyskał rezultat 26:46, tylko 2 sekundy gorszy niż ówczesny najlepszy wynik.

– Jestem wniebowzięty. Po biegu w Pradze postawiłem przed sobą cel na rekord świata i dzisiaj spełniło się moje marzenie – powiedział na mecie Rhonex Kipruto.

Trzy kobiety z wynikami poniżej 30 minut!

Niesamowicie wysoki poziom w Walencji miała również rywalizacja kobiet. Tutaj rekord świata był bardzo blisko.

Początkowo organizatorzy informowali, że Kenijka Sheila Chepkirui wpadła na metę z czasem 29:42, czyli o sekundę lepszym niż jej rodaczka Joyciline Jepkosgei w 2017 roku w Pradze. Jednak później ten wynik zweryfikowano. Faktyczny czas zwyciężczyni dzisiejszego biegu to 29:46.

Warto podkreślić, że dwie kolejne zawodniczki Rosemary Wanjiru i Norah Jeruto z Kenii finiszowały z rezultatami poniżej 30 minut. To sytuacji bez precedensu w historii lekkiej atletyki.

Wielkie powody do radości na mecie w Walencji miał również Szwajcar Julien Wanders, który z wynikiem 27:13 o 12 sekund poprawił dzisiaj własny rekord Europy ustanowiony w 2018 roku na przedmieściach Paryża.

Mamy nowy rekord Polski!

Uwaga polskich kibiców jednak najmocniej skupiona była na Karolinie Nadolskiej, która już przed biegiem w Walencji sygnalizowała wysoką formę. Po cichu liczyliśmy na to, że zdoła poprawić własny rekord Polski – 32:09, który przywiozła w 2013 roku z Nowego Orleanu.

Polka absolutnie nie zawiodła. Początkowo na liście wyników przy nazwisku Nadolskiej widniał rezultat 32:04, jednak później został on zweryfikowany na 32:08. Oznacza to, że nasza zawodniczka pobiła rekord kraju o sekundę.

To wspaniały prognostyk na nadchodzący olimpijski sezon. Karolina Nadolska jak na razie jest jedyną polską biegaczką pewną startu na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.

Ulice Walencji nie po raz pierwszy są areną ustanawiania rekordów świata. W 2017 roku Joyciline Jepkosgei uzyskała tutaj najlepszy na świecie wynik na dystansie półmaratonu – 1:04:51.

Wyniki:

Mężczyźni

1. Rhonex Kipruto (KEN) – 26:24
2. Benard Kimeli (KEN) – 27:12
3. Julien Wanders (SUI) – 27:12

Kobiety

1. Sheila Chepkirui (KEN) – 29:46
2. Rosemary Wanjiru (KEN) – 29:50
3. Norah Jeruto (KEN) – 29:51

8. Karolina Nadolska – 32:08

md