Zimowy Janosik 2020 w nietypowej scenerii
IV już edycja Zimowego Janosika, choć przekornie w tym roku zimowa była najbardziej w nazwie to pierwszego dnia lutego do Niedzicy przyciągnęła ponad 1000 biegaczy z całej Polski.
Choć na przygotowanych trasach zamiast białego puchu na zawodników czekało trochę błota, sporu lodu, miejscami przymarzniętego, a gdzieniegdzie płynącego, tylko nieliczne pakiety pozostały samotne w biurze zawodów.
Nietypowe, jak na tą porę roku warunki atmosferyczne nie zniechęciły zawodników, którzy podjęli wyzwanie na jednej z pośród czterech malowniczych tras, poprowadzonych najpiękniejszymi zakątkami tej części regionu.
Natomiast niezmiennie, śladem ubiegłych lat imprezie towarzyszyła gorąca atmosfera. Począwszy od linii startu, przez punkty kontrolne z najlepszą tego dnia na całym Podhalu biesiadą Łapszańskim Domu Ludowym, po iście królewską metę u podnóża Niedzickiego Zamku w Hali Maszyn.
W czasie gdy jedni „Spacerowali Murgrabiego – 55km”, inni w biegu powtarzali „Bedzies Kwicoł – 45km”, a na przełęczy nad Łapszanką, tuż za „Kierpcami Maryny – 10km” gonił już „Zawiany Pyzdra -20km” na Koronie Zapory równie zawzięcie ścigali się najmłodsi, kolejno: „Cyspiski”, „Rumcajse” i „Zbóje”.
Podczas dekoracji zwycięzców, oprócz licznego grona niezawodnych kibiców, w raz z rodzicami obecna była również Martynka dla której wspólnymi siłami udało się zebrać sumę 14 885, 99zł. Środki te zostaną przeznaczone na leczenie dziewczynki cierpiącej na wrodzoną łamliwość kości.
Zimowy Janosik był drugim z sześciu etapów na trasie „Tour de Zbój”, kolejny już 16 maja na trasach magicznego Roztocza.
Tekst: Sylwia Wojtowicz-Sander