Żyrardów biegał w deszczowej aurze
Wczoraj Zalew Żyrardowski stał się areną zmagań biegowych na dystansach 5 i 10 kilometrów. Mimo trudnych warunków pogodowych frekwencja dopisała, a zwycięzcy uzyskali wartościowe wyniki.
Na godzinę przed startem biegu nad Żyrardowem unosiły się ciemne kłęby chmur, a z nieba padał rzęsisty deszcz. Na szczęście przed wystrzałem startera obfite opady ustały, a zawodnikom na obu dystansach towarzyszyły niewielkie opady.
Pierwsi na trasę ruszyli uczestnicy zmagań na dłuższym dystansie (10 km), na których czekały dwa podbiegi oraz spory odcinek pokonywany pod wiatr.
Dość szybko na czele stawki znaleźli się Radosław Gromek z AZS AWF Warszawa oraz medalistka mistrzostw Polski i Europy w wioślarstwie, szturmem wdzierająca się do elity krajowych biegów ulicznych Joanna Dorociak (New Balance Run Club). Oboje niezagrożeni w swoich kategoriach wpadli na metę z czasami odpowiednio 32:26 i 34:47.
Kilka minut po uczestnikach biegu na 10 km wystartowali śmiałkowie na połowę krótszym dystansie. Krótszym nie znaczy jednak mniej wyczerpującym. Środkowa część trasy biegła przez las, gdzie za sprawą wcześniejszych opadów pojawiło się nieprzyjemne błoto oraz kałuże sięgające zawodnikom do kostek.
Wśród mężczyzn najlepiej z trudnymi warunkami poradził sobie Rafał Małolepszy z Warszawy, który zwyciężył z czasem 18:34. Wśród pań dystans 5 km najszybciej pokonała Ewelina Łobodowska-Kaska z RacaFighter GOSiR Dębe Wielkie (22:49). Atrakcją biegu był quad, który jechał przed zawodnikami, wskazując im trasę.
Mimo deszczowej aury, zawodnikom dopisywały humory. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale, natomiast zwycięzcy w kategorii open oraz w kategoriach wiekowych puchary.
Biegi odbywały się w ramach finałowych zawodów ŻTC BIKE RACE, stanowiących cykl imprez kolarstwa szosowego. Co ciekawe, dla fanów triathlonu przygotowano możliwość udziału w megathlonie.
Po zmaganiach na trasach biegowych i kolarskich grupa śmiałków wystartowała w zawodach pływackich na okolicznym Zalewie Żyrardowskim. Do klasyfikacji końcowej liczyła się suma wyników z tych trzech konkurencji.
mat. pras