New Balance FreshFoam Vongo V5. Tu komfort spotyka się ze stabilnością
Buty do testów otrzymałem akurat na mikołajki. Czy dla biegacza może być lepszy prezent? Odpowiedź jest oczywista. Przybycie piątej odsłony modelu Vongo ze stajni New Balance zbiegło się końcem mojego okresu roztrenowania, więc w nowy sezon wchodzę uzbrojony w parę biegówek, które producent zachwala jako mariaż komfortu i stabilności. Po przebiegnięciu około 300 km mogę szczerze to potwierdzić.
Na początku muszę podkreślić, że NB Vongo V5 nieco różni się od używanych przeze mnie na co dzień NB 1080 V11 i NB Rebel. Nowe buty są delikatnie sztywniejsze i twardsze. Dzięki temu pozwalają lepiej czuć podłoże, zwłaszcza podczas realizacji szybszych jednostek treningowych.
Co to za buty?
Buty dedykowane są pod treningi na nawierzchniach asfaltowych, posiadają 8 mm drop. Waga dla rozmiaru 44,5 to około 300 g. Przeznaczone dla biegaczy ze stopą neutralna lub lekko pronującą. Połączenie dużej ilości koloru zielonego z białym i żółtym daje wrażenie wiosennego powiewu. Cholewka została wykonana w technologii HipoKnit jest bezszwowa i przewiewna. Do tego dochodzi specjalny kołnierz zamiast języka, który zwiększa dopasowanie do stopy. Za stabilizację odpowiadają: asymetryczny klips w zapiętku, heksagonalny układ pianki oraz wcięcie od pięty do palców w podeszwie zewnętrznej.
W podeszwie środkowej zastosowano technologię Fresh Foam, czyli piankę pochłaniającą wstrząsy oraz oddającą energię przy wybiciu, znaną już z wielu modeli marki New Balance. Podeszwa jest wytrzymała, dobrze radzi sobie ze standardowymi przeszkodami typu kamyki, korzenie czy żwir chroniąc stopę. Buty okazały się być też łatwe do czyszczenia, pośniegowe błoto, z którym miały do czynienia dawało się łatwo usuwać, a podeszwę w kilka sekund można doprowadzić do porządku pod bieżącą wodą.
Nie tylko ulica
Mimo, że NB Vongo V5 są przeznaczone do uklepywania asfaltu, to doskonale spisują się w trudniejszym, leśnym terenie. Przez pierwsze kilka treningów niemalże nie dotykałem nimi ulicy i chodników, a pierwsze kilometry pokonywałem pośród drzew, biegając po crossowych trasach, nie stroniąc od piachu i korzeni. Kilkunastokilometrowe wybiegania podczas których nie brakowało podbiegów pokazały mi, że te buty są bardziej uniwersalne niż pierwotnie sądziłem i spokojnie mogę używać ich z dala od miejskiego zgiełku.
Nadszedł czas wyjścia z lasu i sprawdzenia nowych treningówek w środowisku, do którego zostały stworzone. Jako, że dopiero wchodziłem w przygotowania, treningów szybkościowych było raptem kilka, ale dały mi one obraz tego, co z Vongo V5 można wycisnąć. Drugi zakres – żaden problem, biegło się komfortowo, dynamicznie i stabilnie. Podeszwa dobrze trzymała się nawierzchni, nawet, gdy ta była pokryta delikatnie śniegiem. Niestety na oblodzonych chodnikach nie było mocnych i musiałem bardzo uważać.
Podczas kilkunastu sesji zrealizowałem w modelu NB Vongo V5 kilka jednostek na prędkościach okołostartowych. Pokonywałem odcinki pomiędzy 1000, a 1500 m, biegane na wyczucie z tzw. luzu bez specjalnego kontrolowania tempa. Tutaj podobnie, jak w przypadku drugiego zakresu nie mam do czego się przyczepić. Noga kręciła się prawidłowo, dobrze czułem zarówno rytm biegu, jak i podłoże, a zakręty pokonywałem bardzo pewnie. Nie mogło zabraknąć w moich treningach rytmów, które robiłem w formie zabaw biegowych, a czas trwania odcinków wahał się pomiędzy 30 a 60 sekund. Tutaj nowa odsłona modelu Vongo wypadła najsłabiej, miałem wrażenie, że rozpędzam się z opóźnieniem, jak by od początku brakowało charakterystycznej dla tego rodzaju treningu dynamiki. Po nabraniu prędkości wszystko wracało jednak do normy.
Podsumowanie
Nowa, odświeżona odsłona modelu Vongo V5 to but bardziej uniwersalny niż sugeruje nam sam producent. Komfort faktycznie spotyka się tu ze stabilizacją. Nie jest to może demon prędkości, ale nie takie też jest jego przeznaczenie. Jeśli cenicie wygodę, amortyzację, a do tego lubicie od czasu do czasu szybciej zakręcić nogą to spokojnie możecie sięgnąć po tę parę biegowych butów. Będzie to wasz wierny towarzysz podczas spokojnych wybiegań, bez względu na rodzaj nawierzchni, po której przyjdzie wam trenować. Na asfalcie możecie oczekiwać dobrej dynamiki i ochrony stawów, a w bardziej wymagającym terenie wasze stopy mogą czuć się bezpieczne.
Buty New Balance FreshFoam Vogo V5 możecie kupić na stronie nbsklep.pl. Dostępne są w wersji dla mężczyzn i dla kobiet. Kosztują teraz 429,99 złotych.
Autor tekstu i zdjęć: Szymon Brzozowski