67. PZLA HMP. Adrianna Sułek z nowym rekordem kraju w pięcioboju
Wydarzeniem pierwszego dnia 67. PZLA Halowych Mistrzostw Polski w Toruniu było ustanowienie przez Adriannę Sułek halowego rekordu kraju w pięcioboju. Osiągnięty przez nią wynik 4860 pkt. otwiera również europejskie listy w tym sezonie.
Sułek bije rekord po drodze do Stambułu
Sułek po udanej porannej sesji (8.33 w biegu przez płotki, 1.89 w skoku wzwyż, 13.06 w pchnięciu kulą oraz 6.56 w skoku w dal) była zdecydowaną liderką rywalizacji i miała na koncie 3906 punktów. Do pobicia rekordu Polski zawodniczka Brdy Bydgoszcz potrzebowała pokonać 800 metrów w czasie 2:11.30 lub lepszym. Po biegu w mocnym i równym tempie Sułek uzyskała czas 2:10.70, a to oznaczało, że poprawiła rekord kraju. W sobotniej rywalizacji podopieczna Marka Rzepki zgromadziła 4860 punktów i o dziewięć oczek wyśrubowała swój ubiegłoroczny rezultat.
– Rekord nie był celem samym w sobie. To był tylko przystanek przed mistrzostwami Europy. Wiem po tym starcie, że nie będę musiała nic dotrenować. Mogę się po prostu skupić na spokojnym przygotowaniu do startu w Stambule – mówiła Adrianna Sułek.
Przed zawodniczką teraz najważniejszy start w sezonie, czyli występ na halowych mistrzostwach Europy.
– Nie chcę teraz mówić o biciu rekordu świata i 5000 punktów. W Stambule chcę wystartować na 100% w każdej z konkurencji. Dopiero przed biegiem na 800 metrów będziemy liczyć i myśleć o rekordach – zapowiedziała Sułek.
Swoboda się rozpędza, Kopeć cieszy się się z regularności
W finale sprintu na 60 metrów szans rywalkom nie dała Ewa Swoboda. Zawodniczka AZSu-AWFu Katowice wygrała z czasem 7.10.
– Powoli się rozpędzam. Ze startu na start jestem coraz szybsza, a mistrzostwa Europy już wkrótce. Wcześniej czeka mnie jeszcze występ w Birmingham – powiedziała po zejściu z bieżni Ewa Swoboda.
fot. Marek Biczyk/ PZLA
Drugie miejsce zajęła Krystsina Tsimanouskaya (7.25), która wyprzedziła na mecie Martynę Kotwiłę (7.28). Wartościowy czas 7.29 uzyskała też czwarta w finale Magdalena Stefanowicz.
W stojącym na dobrym poziomie finale biegu sprinterskiego wysoką dyspozycję w tym sezonie potwierdził Dominik Kopeć. Złoty medalista biegu na 60 metrów uzyskał czas 6.58.
– Wyszliśmy z bloków równo. Fajnie, że nie spinam się na dystansie. Mimo słabszej reakcji startowej udało się spiąć i wygrać. Dobrze, że jest u mnie ta regularność na poziomie 6.60 i szybciej – mówił Kopeć.
Zawodnik Agrosu Zamość celuje teraz w start podczas mistrzostw Europy w Stambule (2-5 marca).
fot. Marek Biczyk/ PZLA
– W tym roku chyba nie ma jednego faworyta do medalu w Stambule. Jesteśmy w piątkę-szóstkę zawodników z Europy z minimalnymi różnicami. Różnie może być, ale te wyniki jakie osiągam powinny dawać finał mistrzostw. W finale wygrywa ten kto poradzi sobie ze stresem. Teraz muszę jeszcze parę błędów wyeliminować – mówił o swoich szansach na europejskim czempionacie Kopeć.
Niespodziankę sprawił drugi na mecie Adam Łukomski, który wynikiem 6.64 poprawił rekord życiowy. Trzeci był Przemysław Słowikowski – 6.68.
W biegu na 60 metrów przez płotki kobiet Weronika Nagięć uzyskała 8.10 i o 0.10 sekundy pokonała na mecie Marikę Majewską. Trzecia była Karolina Kołeczek. Zawodniczka Olimpii Grudziądz uzyskała 8.25.
Mocna Galant i Kaczmarek
Martyna Galant wygrała bieg na 1500 metrów z czasem 4:15.21. Po starcie przyznała, że jest mocna, a w silniejszej stawce podczas szybszego biegu mogłaby pobiec nawet 10 sekund lepiej. Na mecie drugie miejsce zajęła Sofia Ennaoui (4:15.32), a trzecia była Weronika Lizakowska – 4:16.50. Rywalizację mężczyzn zdominował Michał Rozmys, który wygrał osiągając czas 3:47.00. Drugie miejsce zajął Filip Ostrowski (3:48.12), a trzecie Filip Rak (3:48.93).
fot. Marek Biczyk/ PZLA
W porannych eliminacjach biegu na 400 metrów Kajetan Duszyński uzyskał czas 46.49 i przesunął się na dziewiąte miejsce w polskich tabelach historycznych tego dystansu. Formą zaimponowała także świeżo upieczona rekordzistka Polski – Natalia Kaczmarek pobiegła lekko i oszczędzając siły osiągnęła wynik 51.75.
Dokończenie zawodów w niedzielę. Bilety dostępne będą w kasach biletowych Areny Toruń.
Źródło: Biuro Prasowe 67. PZLA Mistrzostw Polski
fot. w nagłówku Marek Biczyk/ PZLA