Charlton pobiła rekord świata na 60 m ppł. Czekaliśmy na to 16 lat

Podczas mityngu Millrose Games Devynne Charlton uzyskała wynik 7.67 i ustanowiła imponujący rekord świata na 60 metrów przez płotki. Zawody w Nowym Jorku zaliczane były do cyklu World Athletics Indoor Tour Gold.

Bahamska sprinterka od początku roku spisuje się znakomicie. Sezon otworzyła w połowie stycznia Louisville od wyniku 7.88, a tydzień później w Lubbock zatrzymała zegar na 7.75 poprawiając rekord USA na dystansie 60 m ppł.

W Nowym Jorku w niedzielę perfekcyjnie wystartowała i odskoczyła rywalkom od samego początku. Rozstawiona między Amerykanką Nią Ali, a dwukrotną mistrzynią świata, Danielle Williams z Jamajki, Charlton szybko oderwała się od stawki i przekroczyła linię mety w czasie 7.67. Pobiła tym samym o 0,01 sekundy rekord świata ustanowiony przez Szwedkę Susannę Kallur dokładnie 16 lat i jeden dzień temu.

Druga finiszowała Williams, a trzecia Tia Jones, obie uzyskały wynik 7.79. O kolejności w klasyfikacji decydowały tysięczne części sekundy.

Warto dodać, że Jones w ubiegłym tygodniu na mityngu w Bostonie pobiegła jeszcze szybciej i uzyskała rekord życiowy 7.72.

– Usłyszałam, że spiker mówi coś, co brzmiało jak 'rekord świata’, ale nie dotarło do mnie, dopóki nie zobaczyłam swojego imienia i czasu na zegarze – powiedziała Devynne Charlton, wicemistrzyni halowych mistrzostw świata w 2022 roku. – Nie potrafię opisać tego momentu. Kiedy zobaczyłam ten zegar, poczułam ulgę. Gdy stawiasz sobie cel i pracujesz na jego osiągnięcie przez cały rok, a potem go osiągasz, czujesz, że jesteś na szczycie świata – podkreśliła.

Źródło: World Athletics

fot. w nagłówku Depositphotos.com