Jak wyglądał UTMB w Chamonix oczami ambasadorów Suunto?

Pod koniec sierpnia francuskie Chamonix było gospodarzem UTMB Mont-Blanc, najbardziej prestiżowego wydarzenia w świecie biegów górskich. Wśród uczestników znalazła się mocna grupa polskich ambasadorów Suunto: Martyna Młynarczyk, Bartłomiej Przedwojewski, Dominik Milewski, Paulina Tracz oraz Katarzyna Wilk.

Martyna Młynarczyk zwyciężyła na dystansie CCC (Courmayeur–Chamonix, 101 km, +6100 m). Polka prowadziła od 35. kilometra, jednak na ostatnim zbiegu do mety dogoniła ją Szwedka Sylvia Nordskar. Polka zachowała zimną krew i zdołała ją wyprzedzić na kilometr przed metą, triumfując po 11 godzinach, 41 minutach i 58 sekundach.

To był dla mnie niesamowity bieg i naprawdę cieszę się z tej wygranej – to zdecydowanie największy sukces w mojej dotychczasowej karierze biegowej. Starałam się skupić na własnym rytmie i odczuciach, a po doświadczeniach z ubiegłego roku wiedziałam, co może pójść nie tak, więc bardzo chciałam tego uniknąć – relacjonuje Martyna Młynarczyk. To zwycięstwo znaczy dla mnie ogromnie dużo i wiem, że emocje z tego dnia pozostaną ze mną na długo. Jestem dumna z tego, jak poprowadziłam ten bieg i jak poradziłam sobie z trudnymi chwilami – podsumowuje zawodniczka.

Z kolei Dominik Milewski, to młody reprezentant polskiej sceny biegowej, który wystartował w biegu OCC (61 km, +3400 m), spełniając jedno ze swoich sportowych marzeń.

Wiedziałem, że nie powalczę o zwycięstwo, dlatego byłem najbardziej uśmiechniętym biegaczem na trasie. Z kibicami tak się bawiłem, że aż przy rzucie do kosza oberwałem aparatem – wspomina z uśmiechem Milewski.

Na trasie pojawiły się jednak trudności – głównie z powodu braku aklimatyzacji do wysokości.

Do 55. kilometra biegło mi się świetnie, ale potem pojawiły się problemy z oddychaniem. Zbieg z 2200 m i kręci się w głowie… Mimo to jestem bardzo zadowolony z 52. miejsca. To mój pierwszy finał UTMB i ogromne doświadczenie – ocenia zawodnik.

Katarzyna Wilk z trasą CCC zmierzyła się po raz trzeci w karierze. – Trzy lata temu ukończyłam bieg na 15. miejscu, dwa lata temu byłam 8., a w tym roku zajęłam 17. lokatę. Choć mój czas był lepszy niż wcześniej, poziom rywalizacji był niesamowity. Według rankingów miałam być poza trzydziestką, więc jestem bardzo zadowolona – relacjonuje Wilk.

Zawodniczka przyznaje, że końcówka biegu była szczególnie wymagająca z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego oraz trudnych warunków pogodowych.

Załamanie pogody i wychłodzenie organizmu dały się we znaki, ale samo Chamonix i energia kibiców wynagradzają wszystko. To miejsce ma w sobie coś magicznego – to naprawdę stolica biegów górskich – dodaje.

Przypomnijmy, że tegoroczna edycja okazała się historyczna dla Polaków – najlepsza w dziejach naszych występów na UTMB. Poza zwycięstwem Martyny Młynarczyk, warte odnotowania jest trzecie miejsce Andrzeja Witka na dystansie OCC (Orsières–Chamonix, 61 km, +3400 m) oraz czternaste Kamila Leśniaka w głównym biegu UTMB (175 km, +9900 m).

Źródło: Good One PR, red