Marcin Chabowski wygrywa Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim
Marcin Chabowski pewnie zwyciężył Nocny Bieg Świętojański z PKO Bankiem Polskim, który odbył się w Gdyni. Dystans 10 kilometrów pokonał w 29:30 pozostawiając daleko w tyle m.in. Kenijczyków. Wśród kobiet najlepsza była Oleksandra Shafar z Ukrainy. Niezwykły klimat imprezy tworzyła pora startu – minutę przed północą z ulicy Kazimierza Górskiego w Gdyni wystartowało 3410 zawodników. Wczorajszy bieg był trzecim i zarazem przedostatnim przystankiem cyklu PKO Grand Prix Gdyni organizowanym z okazji święta ulicy Świętojańskiej.
O godzinie 23:59 z okolic Narodowego Stadionu Rugby i Gdynia Areny wystartowało 3410 biegaczy, a wśród nich m. in. ambasadorzy programu „PKO Biegajmy razem”: Paweł Januszewski oraz Sebastian Chmara. Tegoroczne hasło cyklu brzmi „Nieustannie naprzód”. Zawodnicy wzięli te słowa do serca i dzielnie stawili czoła „premii górskiej” ulokowanej na ulicy Kieleckiej i całej 10-kilometrowej trasie.
– Po raz kolejny potwierdziło się, że biegacze uwielbiają imprezy rozgrywane nocą. Ich atmosfera i niezwykły klimat sprawiają, że na mecie, mimo zmęczenia, wszyscy pojawiają się z uśmiechem na ustach – mówi dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu Marek Łucyk.
Jako pierwszy na mecie pojawił się Marcin Chabowski, który samotnie finiszował z czasem 29:31. Drugi był zwycięzca niedawnego PKO Nocny Wrocław Półmaratonu Etiopczyk Mengistu Zelalem (29:44), a na najniższym stopniu podium stanął Kenijczyk Cosmas Mutuku (29:55), który najszybciej uporał się z premią górską i to do niego trafiła nagroda w wysokości 2500 zł. – Rezerwy jeszcze były, ale trasa w Gdyni jest specyficzna. Zaliczaliśmy długi mocny podbieg, gdzie moja prędkość spadała do 3:10 i 3:20, aby potem pędzić z górki 2:48 i 2:43. Przed biegiem mentalnie byłem już na wakacjach, ponieważ był to dla mnie ostatni start pierwszej części sezonu przed krótkim urlopem. Po strzale startera skupiłem się na swoim mocnym tempie, aby być cały czas w strefie lekkiego dyskomfortu. Od 4 km prowadziłem już cały bieg z Kenijczykami na plecach, aby od 7 km biec już sam lekko powiększając przewagę. W końcówce odpuściłem tempo, dając kibicom trochę radości i przybijając im piątki. Wynik uważam za solidny na tej trasie, jednak do formy sprzed roku trochę jeszcze brakuje. To jeszcze nie jest ten Marcin Chabowski, do którego jesteście przyzwyczajeni. – powiedział zwycięzca biegu.
Tuż za „pudłem” uplasował się zwycięzca Biegu Urodzinowego z PKO Bankiem Polskim, inauguracyjnej odsłony PKO Grand Prix Gdyni – Tomasz Grycko (30:04). – Spodziewałem się wyniku w granicach 30:30, dlatego wynik na mecie 30:04 jest dla mnie super. Tym bardziej że po biegu nie czuję się zmęczony. Jednak nie było sił, żeby przyspieszyć. – mówi Tomasz Grycko. Na szóstej pozycji na mecie zameldował się Błażej Brzeziński, dla którego Nocny Bieg Świętojański był przetarciem przed rozpoczynającymi się za 7 tygodni mistrzostwami Europy w Berlinie. – Uzyskany rezultat jest dla mnie satysfakcjonujący, a co najważniejsze satysfakcjonujące jest także samopoczucie. Dla porównania, w zeszłym roku na 7 tygodni przed zwycięskim 39. Maratonem Warszawskim wystartowałem w biegu Świętego Dominika na 10 km w Gdańsku i czas był 30:26. – podsumował swój występ Błażej Brzeziński.
Wśród kobiet pewnie zwyciężyła Oleksandra Shafar. Ukrainka uporała się z trasą w czasie 33:48 i zrewanżowała się Agnieszce Gortel-Maciuk, która we Wrocławiu finiszowała przed Shafar. Tym razem to Polka przekroczyła linię mety jako druga, uzyskując wynik 33:58. Na trzecim miejscu Nocny Bieg Świętojański ukończyła Aleksandra Brzezińska (34:12). Szczegółowe wyniki wszystkich uczestników Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim dostępne są na www.grandprixgdyni.pl.
Kibice na medal
Zgodnie z tradycją, uczestnicy mogli liczyć na gorący doping mieszkańców Gdyni, a także atrakcje muzyczne. O dobre samopoczucie startujących zadbał zespół Bolox&PHHR. Trójmiejski duet, w punkcie zlokalizowanym na wysokości Stadionu Miejskiego, swoimi niebanalnymi kompozycjami dodawał biegaczom animuszu i zagrzewał ich do boju.
Za linią mety na każdego, komu udało się pokonać 10 kilometrów czekała nagroda w postaci wyjątkowego medalu, na którym widniała trójwymiarowa makieta Gdyńskiego Centrum Filmowego. Wszystko zgodnie z tegorocznym zamysłem, według którego medale nawiązują do gdyńskich obiektów wzniesionych w dekadach, z którymi związane są korzenie poszczególnych biegów.
Bieganie i pomaganie
Podczas Biegu Nocnego Biegu Świętojańskiego z PKO Bankiem Polskim można było połączyć sportową pasję z ideą dobroczynności. Wielu biegaczy przyłączyło się do akcji charytatywnej na rzecz Dominika i Szymonka. Pierwszy z nich ma 23 lata i choruje na dziecięce porażenie mózgowe i wymaga rehabilitacji. Z kolei 6-letni Szymonek ma wiele ciężkich chorób, które powodują konieczność m.in. tlenoterapii, żywienia pozajelitowego. Niezbędne są specjalistyczne badania, które pozwolą na dalsze leczenie chłopca. Dzięki biegaczom, którzy ruszyli na trasę z przypiętą kartką „biegnę dla Dominika i Szymonka” Fundacja PKO Banku Polskiego przekaże pieniądze na rzecz wspomnianej dwójki.
Spotkajmy się w listopadzie
Za nami już trzy z czterech odsłon tegorocznego cyklu. Jego zwieńczeniem będzie Bieg Niepodległości z PKO Bankiem Polskim, który odbędzie się 11 listopada. Tradycyjnie, uczestnicy stworzą największą w północnej Polsce żywą flagę. Każdy z uczestników otrzyma specjalnie przygotowaną na tę okazję koszulkę, a po biegu w profilu zawodnika znajdzie spersonalizowane video. Wspólnie uczcijmy setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości! Zapisy trwają na www.grandprixgdyni.pl.
źródło: gdyniasport.pl
gd, md