Ukrainiec i Białorusinka górą w IX Rybnickim Półmaratonie Księżycowym
IX Rybnicki Półmaraton Księżycowy z czasem 01:07:08 wygrał Ukrainiec Artem Kazban, a wśród pań najlepsza była Białorusinka Svetlana Kovgan z wynikiem 1:17:20. Pierwszym Polakiem w zestawieniu był Kamil Czapla z Rybnika (1:09:29). Do mety biegu głównego dotarło 868 biegaczy.
Już po raz dziewiąty miłośnicy biegania spotkali się w Rybniku, aby rywalizować na trasie Półmaratonu Księżycowego. Ostatecznie na starcie biegu głównego, biegu na dystansie 7 km oraz sztafety pojawiło się blisko 1200 biegaczy. Tylko kilkunastu z nich stawiało sobie za cel zwycięstwo. Zdecydowana większość, co najwyżej chciało poprawić swój najlepszy czas w „Księżycowym”. Wielu się udało. – Pogoda do biegania była idealna, dlatego czasy są bardzo dobre. Ja również uzyskałem swój najlepszy wynik w tym biegu. W Rybniku raczej życiówek się nie pobija, bo trasa jest bardzo wymagająca – stwierdził po przybiegnięciu na metę Rafał Tymusz, dyrektor MOSiR-u Rybnik, czyli organizatora imprezy.
Trudność trasy dobrze pokazują czasy osiągnięte przez zwycięzców biegu głównego – Ukraińca Artema Kazbana – 1:17:20 i Białorusinkę Svetlanę Kovgan (1:09:29), 34. zawodniczkę w biegu maratońskim na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku. W stawce biegaczy nie brakowało gości zza granicy – w pierwszej szóstce sklasyfikowanych zostało 3 Ukraińców, 2 Kenijczyków i jeden Marokańczyk.
Kilka godzin przed 22 – kiedy to Damian Mrowiec, starosta powiatu rybnickiego wystartował główny bieg, najmłodsi adepci biegania spotkali się w Strefie Małego Biegacza, którą przygotowała Rybnicka Grupa Biegowa. – Cieszymy się, że z każdym rokiem jest coraz więcej dzieci. Jest zabawa, uśmiech i o to chodzi. Chcemy rozbiegać cały Rybnik – powiedział Arkadiusz Skowron, wicedyrektor MOSiR-u.
W tym roku pierwszy raz w Rybnickim Półmaratonie Księżycowym – żeby zostać sklasyfikowanym, wystarczyło przebiec jedną pętlę o długości 7 km. Jeszcze przed biegiem, jego dyrektorka Daria Kudio tłumaczyło, że chodziło o to, aby jak największa liczba początkujących biegaczy, mogła poczuć atmosferę rybnickiego półmaratonu. A tę chwalili prawie wszyscy. – Dziś była dobra temperatura do biegania, nawet dla tych, którzy mniej ostatnio trenowali (śmiech). Jak zwykle kibice nas bardzo wspierali. Chyba nikogo nie dziwi, że najszybciej zawsze biegnie się przez rynek, gdzie dopingujących jest najwięcej. Fajnie też było w miejscu, w którym grali bębniarze – relacjonuje Artur Fajkis, który na co dzień zajmuje się szkoleniem rybnickich szermierzy.
Po biegu sporo osób ustawiało się w kolejce, aby… zrobić sobie zdjęcie z Kabaretem Młodych Panów, który wystawił sztafetę. – Jak zwykle wrażenia super. Zrobiłem swoją życiówkę, z czego bardzo się cieszę. Wiadomo, że tę trasę na rowerze przejechałbym szybciej, ale generalnie jestem zadowolony. Fajnie, że tylu ludzi było na trasie. Jak tylko zdrowie i terminarz pozwoli, to na pewno pojawimy się za rok, aby uczcić 10-lecie tej imprezy – zapowiedział Bartosz Demczuk z rybnickiego kabaretu.
Wśród rybniczan najszybciej trasę tegorocznego Półmaratonu Księżycowego pokonał Kamil Czapla, najszybszą rybniczanką została Joanna Griman.
W Rybniku myślą już o jubileuszowej edycji
Organizatorzy już myślą, o przyszłorocznej, jubileuszowej edycji. – Nie chcemy zdradzać szczegółów, ale na pewno będą jakieś niespodzianki. Być może będzie inna, nowa trasa. Dziś trudno jednak coś deklarować. Jedno mogę jednak powiedzieć na pewno, w przyszłym roku obowiązkowa trzeba do nas przyjechać, aby wystartować w 10. edycji półmaratonu księżycowego – dodaje na zakończenie Arkadiusz Skowron.
mat. pras