Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Tomasz Oślizło wie jak uciekać. Trzeci tryumf w Runaway OCR zawodnika Husarii Race Team

Tomasz Oślizło wygrał pierwszy tegoroczny bieg z cyklu Runaway OCR, który odbył się w niedzielę w Pępowie. Dla zawodnika z Gorzyc był to trzeci pod rząd tryumf w imprezie. W klasyfikacji kobiet żadnych szans rywalkom nie dała Małgorzata Daszkiewicz z ekipy Power Training. W klasyfikacji drużynowej zwyciężyła Husaria Race Team.

Zawody odbywały się na niemal 10 kilometrowej trasie z ponad 35 przeszkodami. Fala elite mężczyzn zgromadziła 210 zawodników. Od samego początku mocno bieg zaczął Wojciech Wojtyszyn, który przez pierwsze dwa kilometry nadawał ton rywalizacji.

– Warunki do ściągania były świetne, trafiliśmy na fantastyczną słoneczną pogodę. Biegło się bardzo dobrze od samego początku, pierwszą część trasy prowadziłem. Niestety przeszkoda Kapitan Hak niespodziewanie sprawiła mi problem i pokonałem ją dopiero za trzecim podejściem. W tym czasie uciekl mi Tomek Oślizło i Tomek Krawczyk. Tego drugiego udało się szybko złapać i prawie do samego końca rywalizowaliśmy łeb w łeb o drugie miejsce. Niestety Tomek spadł na ostatniej przeszkodzie i ostatecznie Wojtek Brzoskwinia zajął trzecią lokatę – relacjonował zawodnik xRunners.

Z pierwszą serią zawodników Elite biegł sędzia lotny, w rolę którego wcielił się Kacper Kąkol. – Dałem radę, chociaż bardzo się stresowałem, co było chyba widać przed startem. Jednak udało się dotrzymać kroku czołowym zawodnikom z Polski. Dobrze, że przed startem przestało padać i pogoda dopisała, super trasa, bardzo fajny bieg, będzie trzeba kiedyś wystartować – ocenił po zawodach.

Tomasz Oślizło zameldował się na mecie z czasem 55:57, Wojciech Wojtyszyn finiszował 41 sekund później, a trzeci Wojciech Brzoskwinia (Husaria Race Team) uzyskał rezultat 59:34.

Lider przyznał, że trasa była bardzo płaska. – Najmocniej popalić dała 2-kilometrowa pętla z obciążeniem – powiedział Tomasz Oślizło. – To moje kolejne multizwycięstwo w karierze. Poprzednio kilka razy wygrywałem już Barbarian Race, Adrenaline Rush i Runmageddon – wyliczał po niedzielnym biegu.

Invictus rozdawał medale

Emocji  nie brakowało w zmaganiach kobiet. Na starcie stanęło wiele czołowych zawodniczek z polskiej sceny OCR. Na prowadzenie szybko wysunęła się Małgorzata Daszkiewicz z ekipy Power Training.

– Pierwszą sporą przewagę zrobiłam na prawie 2 kilometrowym biegu z workiem, co oczywiście odbiło się na późniejszym biegu, zmęczenie mnie dopadło i dogoniła mnie Klaudia Szuba-Łata. Później biegłyśmy równo, ale w przeciwieństwie do rywalki udało mi się pokonać przeszkody za pierwszym razem – relacjonowała po zawodach. –  Z tego co wiem dziewczyny męczyły się z Invictusem. Już nie pamietam kiedy tak bardzo spuchły mi przedramiona – ale cieszę się ze mimo wszystko tak ładnie to zrobiłam – jestem z siebie dumna – oceniła swój start zawodniczka Power Trainig, która na mecie zameldowała się po upływie 1:15:06.

O pozostałe miejsca na podium zawodniczki stoczyły emocjonujący pojedynek, z którego obronną ręką wyszła Aleksandra Grobelna. Biegaczka xRunners z czasem 1:32:02 zajęła drugie miejsce. Czas trzeciej na mecie Klaudii Szuby-Łaty to 1:32:24. Tuż poza podium zmagania zakończyła Agnieszka Rynkiewicz z Husarii Race Team (1:33:20).

– Większość trasy biegłam czwarta, widząc przed sobą resztę dziewczyn – powiedziała Aleksandra Grobelna. – Na Invictusie jednak rozegrała się walka o podium. Kiedy dobiegłam do ostatniej przeszkody, Gosia była już na mecie, a dalsza rywalizacja toczyła się między mną, Klaudią i Agnieszką. Po dłuższym odpoczynku, podjęłam drugą próbę przejścia Invictusa, w tym samym czasie co Klaudia. Udało mi się jednak trochę szybciej i wpadłam druga na metę, zaraz za mną Kaludia i Agnieszka – relacjonowała zawodniczka xRunners.

Fala Elite kobiet również miała swojego „anioła stróża”, którym był Tomasz Danielkiewicz.

– Sędzia lotny, który dokładnie obserwuje co robisz jest bardzo pomocny i motywujący. Tomek nie pozwalał nam na zwolnienie tempa – podkreśliła Małgorzata Daszkiewicz.

Runaway OCR biegiem ligowym?

Zawodnicy Elite po biegu podkreślali wysoki poziom organizacyjny niedzielnych zawodów w Pępowie.

– Trasa idealnie oznaczona, pomysł z lotnym sędzią według mnie bardzo dobry. Świetnie dobrane proporcje między biegiem a przeszkodami i organizatorzy, którzy zaraz po przybiegnieciu na metę rozmawiają z zawodnikami o biegu. Jak dla mnie super zorganizowany event i trzymam kciuki żeby w przyszłym sezonie Runaway został biegiem ligowym – mówi Wojciech Wojtyszyn.

Bardzo dobrze organizację biegu w Pępowie oceniła również Aleksandra Grobelna.  – Bieg superowy, przeszkody dość trudne, ale fajnie rozłożone. Dla kobiet były lżejsze worki  i dzięki temu te 2 km z obciążeniem jakoś dało się przeżyć – podkreśliła. – Punkty z wodą na trasie, ładna lokalizacja (pałac, park), przeszkody obsadzone przez sędziów no i nagrody dla elity aż do 15 miejsca i to wcale nie byle jakie. Jeden z lepszych biegów – dodała.

Podobne odczucia co do niedzielnych zawodów Runaway OCR miała Małgorzata Daszkiewicz. – Uczestniczyłam w tym biegu po raz pierwszy. I będę go bardzo miło wspominać, oczywiście nie tylko dlatego że wygrałam. Organizacja – trasa która nie była nudna, rozstawienie przeszkód, invictus na końcu, po nagrody – rewelacja – powiedziała.

Na najlepszych zawodników w kategorii Elite w niedzielnym biegu czekała pula nagród pieniężnych o łącznej wartości 4 tysięcy złotych. Zwycięzcy zarobili po tysiąc złotych, 600 złotych trafiło do zdobywców drugiego miejsca, a zamykający podium zainkasowali po 400 złotych.

Runaway Colosseum miał status biegu kwalifikacyjnego do Mistrzostw Europy OCR, które odbędą się w dniach 27-30 czerwca w Gdyni. Przepustki na czempionat uzyskało trzech pierwszych mężczyzn i kobiet w serii Elite oraz najlepsza piątka w kategoriach wiekowych.

Kolejne zawody z cyklu Runaway OCR odbędą się 31 sierpnia w Gostyniu.

md

fot. Foto video Bzodek