Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Natalia Tomasiak zostanie zwyciężczynią cyklu Golden Trail National Series CZ-SK?

Czy znak zapytania w tytule zamiast wykrzyknika to błąd interpunkcyjny autora tekstu? Niestety nie. Do niecodziennej sytuacji doszło w cyklu Golden Trail National Series CZ-SK podczas sobotnich, finałowych zawodów serii, co może doprowadzić do zmiany regulaminu Golden Trail World Series w kolejnych latach – pisze Przemysław Ząbecki.

Tomasiak czy Horka?

Zawodniczka Salomon Suunto Team – Natalia Tomasiak mimo sobotniego zwycięstwa w Jesenickim Maratonie – finałowych zawodach cyklu GTNS CZ-SK oraz dwukrotnym pokonaniu najgroźniejszej rywalki, zajmie najprawdopodobniej drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, mimo, że figuruje wraz z Magdaleną Horką z Czech jako zwyciężczyni cyklu.

Wyjaśnijmy po kolei. Golden Trail National Series CZ-SK to jedna z czterech serii narodowych, towarzyszących w tym roku prestiżowemu Golden Trail World Series. Cykl znanych biegów górskich na całym świecie rozpoczął się, 2 czerwca w hiszpańskim Kraju Basków, słynnym Zegama-Aizkorri.

W tym momencie jesteśmy po czterech edycjach zawodów (ostatnie zawody odbyły się tydzień temu w ramach Sierre-Zinal), a tymczasem we Włoszech, we Francji, Hiszpanii oraz właśnie Czechach i Słowacji (zawody w dwóch krajach) kończy się powoli rywalizacja w cyklach narodowych.

W czesko-słowackim cyklu wystartowała z końcem kwietnia Natalia Tomasiak, gdzie w inauguracyjnych zawodach serii – Baba Kamzik (26km/+800), zajęła drugie miejsce.

Tydzień później zajęła trzecią lokatę w Perun Skymarathon, jednych z najtrudniejszych zawodach górskich rozgrywanych u naszych południowych sąsiadów. Następnie zawodniczka Salomon Suunto Team startowała już w imprezach docelowych dla swojego kalendarza, odnosząc zwycięstwa w Monte Rosa Skymarathon (wraz z Katarzyną Solińską) oraz Pierra-Menta (wraz z Iwoną Januszyk).

– Tak naprawdę nie planowałam startować w cyklu GTNS CZ-SK, to raczej kwestia tego jak potoczyły się sprawy. Szukałam mocnego przetarcia w okresie przygotowawczym na przełomie kwietnia i maja, które pozwoliłyby pobiec zawody w bardzo krótkim dystansie po sobie, aby sprawdzić jak zareaguje mój organizm. To miała być taka namiastka etapowego biegania, które miało zaprocentować w sezonie. Idealne na te okazję wydawały się zawody GTNS CZ-SK – mówi Natalia Tomasiak. – W ostatni weekend kwietnia pobiegłam Baba Kamzik na szybkim i krótkim dystansie 26km/+800, po czym miałam poczuć w nogach dystans Peruna, gdzie na 41 km było aż +3400 metrów. Tak też się stało. Zawody kończyłam odpowiednio na drugim i trzecim miejscu, z czego byłam zadowolona. Wydawało się, że kwestia cyklu była zamknięta i zapomniana – dodaje.

Okazało się, jednak, że Natalia Tomasiak po kolejnych dwóch edycjach cyklu ciągle zajmowała wysokie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej po czterech biegach. Kiedy organizatorzy cyklu GTNS CZ-wysłali zaproszenia wraz ze wsparciem finansowym na finałowe zawody, zawodniczka Salomona zdecydowała się na start.

– Tak to prawda, czołowa piątka zawodników i zawodniczek dostała zaproszenia na finałowe zawody wraz ze zwrotem kosztów. Ponieważ szukałam jakiegoś sprawdzianu przed drugą częścią sezonu, zdecydowałam się na start w Jesenickim Maratonie. Troszkę, nie mój profil, bo 42 km i tylko +1600, ale skoro nadarzyła się okazja, wystartowałam – wspomina zawodniczka.

I tutaj powoli dochodzimy do wspomnianej wcześniej, nietypowej sytuacji. Przed startem okazało się, że w zawodach nie wystartuje liderka cyklu, Słowaczka – Katarina Lovrantova. Tym samym dla Natalii najgroźniejszą rywalką była wiceliderka klasyfikacji generalnej – Magdalena Horka, do której Natalia traciła 12 punktów. Oczywiście z tyłu były inne rywalki, ale zawodniczka Salomona myślała przede wszystkim o odrabianiu strat.

Która zawodniczka powinna być pierwsza?

I rzeczywiście tak się stało. Natalia wygrała rywalizację na trasie Jesenickiego Maratonu w czasie 3h55 minut, a 8 minut za Natalią finiszowała Magdalena Horka. Dziewczyny zrównały się więc punktami i ex aequo znalazły się na szczycie tabeli końcowej cyklu. Co więcej obie zawodniczki wystartowały w cyklu w trzech z pięciu zawodów i obie były po jednym razie na pierwszym, drugim i trzecim miejscu.

Pierwotnie wydawało się, że zwycięstwo przypadnie Natalii, która wygrała przecież zawody finałowe – wydawałoby się mające największą rangę. Co więcej Polka spotkała się ze swoją konkurentką na trasach GTNS CZ-SK dwukrotnie (Baba Kamzik i Jesenicky Marathon) i dwukrotnie okazywała się szybsza.

Tymczasem regulamin, który jest kopią regulaminu światowego GTS zdaje się mówić co innego. W oryginale brzmi tak jak prezentujemy poniżej i wydaje się, że stawia zwycięstwo biegów kwalifikacyjnych wyżej niż biegu finałowego, a bezpośrednia rywalizacja zawodników czy zawodniczek nie ma znaczenia.

The GTNS Cz-SK Champions will be the one with maximum numbers of points with his / her best two results plus the final @ in a case of a tie

1 the best place on one of the qualifying race of the GTNS Cz-SK2019
2.the second best place on one of the qualifying race of the GTNS CZ-SK 2019
3. By their date of birth (the youngest will get a better place) – tutaj również statystyki są na korzyść Natalii.

Sytuacja jest bardzo ciekawa bo przecież mogłaby się zdarzyć również w światowym GTS, gdzie prestiż czy gratyfikacje finansowe mają bardzo duże znaczenie dla zawodników.

– Oczywiście nie dyskutuje z regulaminem. Sami organizatorzy biegu wpadli w konsternację, bo również myśleli, że zawody finałowe są nadrzędne nad innymi. W końcu finał to finał. Kiedy zerknęliśmy do regulaminu, zapanowało lekkie zdziwienie i sporo śmiechu – komentuje Tomasiak.

Organizatorzy postanowili na wszelki wypadek wysłać zapytanie do światowego GTS czy decyzja o przyznaniu zwycięstwa Magdalenie Horce jest zgodna z regulaminem.

Z pewnością dowiemy się o wszystkim w kolejnych dniach. Z jednej strony dobrze, że taka sytuacja zdarzyła się podczas serii National a nie World, z drugiej strony, szkoda, że niecodzienne sytuację i ewentualne korekty regulaminu cyklów będą miały miejsce za sprawą i szkodą Polki.

Wśród mężczyzn zwyciężył Jiri Cipa, który został również zwycięzcą całego cyklu.

Tekst: Przemysław Ząbecki