Birell Prague Grand Prix 10km: Koech z najlepszym tegorocznym czasem, dwie kobiety z wynikami poniżej 30 minut

Wczoraj wieczorem w Pradze odbył się bieg Birell Grand Prix Prague, który zwyciężył Geoffrey Koech z Kenii z wynikiem 27:02. To najlepszy czas uzyskany na dystansie 10km w tym roku i czwarty na liście wszech czasów. Zawody w Pradze przejdą do historii jako impreza, na której po raz pierwszy dwie zawodniczki uporały się z barierą 30 minut.

Pierwsze 5km biegu w czeskiej stolicy zawodnicy pokonali w tempie na rekord świata. Międzyczas z tego odcinka wyniósł 13:24, ale w drugiej części trasy biegacze nieco zwolnili. Od siódmego kilometra w walce o zwycięstwo w zawodach liczyło się tylko trzech Kenijczyków – Bravin Kiptoo, Matthew Kimeli i Geoffrey Koech.

Więcej sił na ostatni kilometr trasy zachował ten ostatni i ostatecznie zdołał dobiec do mety z rewelacyjnym wynikiem 27:02.  Drugi finiszował Kimeli z czasem 27:09, a podium uzupełnił Kiptoo (27:12).

– Oczywiście cały czas jest wiele do poprawy, ale i tak jestem szczęśliwy z uzyskanego wyniku – powiedział po biegu Geoffrey Koech, który poprawił swój rekord życiowy o 15 sekund.

W Pradze wczoraj biegali również Polacy. Arkadiusz Gardzielewski był dwudziesty z czasem 29:32, a Błażej Brzeziński dwudziesty siódmy z wynikiem 30:35.

Tak szybko kobiety biegają tylko w Pradze

W równie szybkim tempie wczoraj w Pradze toczyły się również zmagania kobiet. W roli głównej wystąpiły Kenijki Sheila Chepkirui i Dorcas Jepchumba, które finiszowały z dokładnie takim samym wynikiem 29:57. O zwycięstwie Chepkirui przesądziły setne sekundy.  Trzecia na mecie była kolejna Kenijka Norah Jeruto z rezultatem 30:07. To szósty najlepszy czas na liście wszech czasów.

Wczorajsze rozstrzygnięcia oznaczają, że na trasie Birell Prague Grand Prix padły trzy najlepsze kobiece wyniki na świecie.  Szybsza od Chepkirui i Jepchumby była jedynie ich rodaczka Joyciline Jepkosgei, gdy w 2017 roku ustanawiała w Pradze rekord świata 29:43.

– Nie wydawało mi się, żeby ten bieg był tak szybki jak wskazuje na to jego rezultat, chociaż druga połowa dystansu było dużo cięższa – powiedziała na mecie zwyciężczyni Sheila Chepkirui. – Wierzę, że w przyszłości jestem w stanie biegać jeszcze szybciej i mam nadzieję, że pokażę to już za rok w Pradze – dodała.

Do mety Birell Prague Grand Prix 2019 dotarło 9748 biegaczy, z czego 2621 to uczestniczki  towarzyszącego biegowi głównemu adidas Women’s Race 5 km.

Kolejne zawody RunCzech odbędą się 21 września i będzie to półmaraton w Uściu nad Łabą, na trasie którego zobaczymy m.in. Izabelę Paszkiewicz.

mat pras.