CITY TRAIL nie zwalnia tempa. Co działo się na weekendowych biegach w Warszawie i w Lublinie?
Las Dąbrowa w Lublinie i Las Młociny w Warszawie – to w tych lokalizacjach odbyła się weekendowa rywalizacja w ramach przełajowego cyklu CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden. Podczas obu biegów warunki sprzyjały bieganiu. Czy aura będzie równie łaskawa dla zawodników z Poznania, Bydgoszczy i Szczecina, którzy pobiegną w przedświąteczny weekend? Okaże się już za kilka dni!
Lublin
Na 5-kilometrowej trasie w Lublinie rywalizowało 264 zawodników, a najszybszym okazał się Artur Kern. Kobiecą rywalizację wygrała Martyna Bugała. W biegach CITY TRAIL Junior wzięło udział blisko 70 młodych sportowców.
Wynik Artura Kerna to 17:01. Drugie miejsce zajął Dariusz Samarczenko – jego czas to 17:20. Jako trzeci do mety dotarł Piotr Różycki (czas 17:23).
– Starty w CITY TRAIL zazwyczaj traktuję jako jednostkę treningową i tak też było dzisiaj. Warunki były bardzo dobre – chłodno, bezwietrznie, podłoże rewelacyjne – idealne do szybkiego biegania. Już na pierwszym kilometrze oderwałem się od kolegów i na całej trasie utrzymywałem bezpieczną przewagę. Przyznaję, że nie chciałem się za bardzo zmęczyć, bo jutro najpewniej wystartuję w biegu ulicznym „Chęć na Pięć”. I to się udało. Czas na śrubowanie wyniku na tej trasie jeszcze przyjdzie. W marcu, kiedy będę po Halowych Mistrzostwach Europy Weteranów na dystansie 1500 m będę znacznie szybszy i wtedy planuję zaatakować rekord trasy – mówił tuż po sobotnim biegu Artur Kern, halowy rekordzista Polski na 5000 m i zwycięzca dzisiejszej rywalizacji.
– Dla osób biegających amatorsko bieganie powinno być przede wszystkim motywatorem do dbania o zdrowie i samopoczucie. I właśnie na CITY TRAIL bardzo dobrze widać takie osoby – na mecie zawodnicy są zmęczeni, ale szczęśliwi, że pokonali swoje granice – dodał.
Wśród kobiet zwycięstwo odniosła Martyna Bugała. Jej czas to 19:41. Drugie miejsce wywalczyła Magdalena Sekuła (19:46), a trzecia była Dominika Łukasiewicz (19:54).
– Startuję w CITY TRAIL drugi rok, ale to moja pierwsza wygrana. Biegłam dzisiaj w trzyosobowej grupie przez całą trasę. Wszystko rozstrzygnęło się na ostatnich metrach i muszę przyznać, że nie spodziewałam się wygranej. To mój najlepszy wynik na tej trasie – podkreśliła na mecie Martyna Bugała, zaledwie 17-letnia zwyciężczyni zawodów nad Zalewem Zemborzyckim, która w tym roku została mistrzynią Polski juniorek w triathlonie.
– Moją najmocniejszą stroną jest pływanie, ale wiadomo, że w triathlonie pływaniem się nie wygrywa – kluczowe jest bieganie. I to jest właśnie powód, dla którego niedawno rozpoczęłam współpracę z Arturem Kernem w zakresie treningu biegowego – wyjaśniła.
Kolejny bieg CITY TRAIL w Lublinie jest zaplanowany na 11 stycznia, a następne: 1 lutego i 7 marca. Zawody odbywają się na pętli poprowadzonej ścieżkami Lasu Dąbrowa nad Zalewem Zemborzyckim. Start, meta i biegowe miasteczko będą zlokalizowane w pobliżu Kempingu Dąbrowa.
Warszawa
W niedzielnym biegu w Warszawie wzięło udział 554 zawodników. W biegach CITY TRAIL Junior pobiegło 220 młodych sportowców. Zwycięzcami zawodów zostali Daniel Żochowski i Iwona Wicha.
Wynik Daniela Żochowskiego to 15:25. Drugie miejsce zajął Krzysztof Wasiewicz – jego czas to 15:30. Jako trzeci do mety dotarł Radosław Gromek (czas 15:32). Wśród kobiet zwycięstwo odniosła Iwona Wicha. Jej czas to 18:10.
Drugie miejsce wywalczyła Sara Dytłow (18:34), a trzecia była Magdalena Święcka (18:49). Warto dodać, że zarówno Daniel, jak i Iwona byli najszybsi także przed miesiącem.
– Mam mieszane uczucia po biegu. Od tygodnia jestem w treningu przygotowującym do nowego sezonu i dzisiaj chciałam „złamać” 18 minut. Zaczęłam spokojnie, drugi kilometr biegło mi się lekko, ale myślałam, że nadal jest spokojnie, tymczasem według zegarka tempo wzrosło dość znacznie. Po trzecim kilometrze było już gorzej, ale ogólnie jestem zadowolona i zmotywowana po tym biegu do pracy, bo w końcu trzeba poprawić rekord trasy – mówiła na mecie Iwona Wicha, która jest autorką aktualnego rekordowego wyniku wśród kobiet w Lesie Młociny (16:58).
Mimo krótkiego dystansu, zawody CITY TRAIL przyciągają także pasjonatów znacznie dłuższych biegów. Ultramaratonka, pasjonatka wymagających imprez – Tamara Mieloch zajęła w niedzielę dziewiąte miejsce wśród kobiet, z bardzo dobrym czasem – 19:45.
– Krótkie biegi są trudne dla mnie i fizycznie, i mentalnie, więc w tym sezonie postawiłam sobie za cel takie właśnie wyzwanie – by zmierzyć się z krótkimi dystansami. Szybkość na krótkim dystansie przekłada się na dłuższy, bo umiesz szybciej przebierać nogami. A dzisiejszy czas na pewno można jeszcze poprawić, choć przyznaję, że warunki mieliśmy dzisiaj bardzo dobre. Nowa nawierzchnia w Lesie Młociny sprzyja szybkiemu bieganiu, chociaż przyznaję, że wolałam tę poprzednią, bardziej naturalną ścieżkę – mówiła po zawodach Tamara Mieloch, której biegowe plany na sezon 2020 są imponujące.
– Plany są bardzo luźne, bo życie lubi weryfikować plany w ostatnim momencie. Ale na pewno w moim kalendarzu jest Chudy Wawrzyniec 100 km w sierpniu jako gwóźdź sezonu. Myślę też o TriCity Trail miesiąc wcześniej, chyba wrócę też na „stare śmieci” Beskidzką 160 czyli Salamandrę 100, Invicta 66 km i Piekło Czantorii. Do tego zawody, w których jeszcze nie startowałam, czyli może Radunka Run i Baran Trail Race. Jeśli plany zawodów mnie zawiodą to mam jeszcze marzenie o przebiegnięciu się Niebieskim Szlakiem z plecakiem i hamakiem w wersji „Zosia samosia” – wymienia Tamara.
Kolejny bieg CITY TRAIL w Warszawie jest zaplanowany na 12 stycznia, a następne: 2 lutego i 8 marca. Zawody w Warszawie odbywają się na ścieżkach Lasu Młociny. Meta i biegowe miasteczko są zlokalizowane na polanie przy ulicy Papirusów, natomiast start – w głębi lasu (1,5 km od mety).
mat pras.