Minister zdrowia: „Nie wykorzystujmy biegania do poprawiania formy. Krótko, jak najkrócej i do domu”

– To nie o to chodzi, żebyśmy utrzymali formę, żebyśmy pokonywali ileś tam kilometrów wokół domu. Tu chodzi o to, żebyśmy mogli wyjść z psem i przewietrzyć się – krótko, możliwie jak najkrócej – zaapelował dzisiaj na konferencji prasowej Łukasz Szumowski, minister zdrowia. 

Zamknięte parki, bulwary i miejsca rekreacji – w walce z epidemią koronawirusa rząd zaostrzył dzisiaj wprowadzone przed tygodniem przepisy ograniczające m.in. poruszanie się za wyjątkiem drogi do pracy, wolontariatu oraz niezbędnych spraw życia codziennego.

– Tutaj twarde zapisy są trudne do zdefiniowania, tu bardzo wiele zależy od rozsądku Polaków. Stąd moja ogromna prośba, nie wykorzystujmy tej możliwości do uprawiania joggingu i do poprawiania formy fizycznej. Bez takich ćwiczeń przez te najbliższe dwa tygodnie damy radę. Jeśli koniecznie musimy wyjść, wtedy wyjdźmy, przewietrzmy się i wracajmy do domu – powiedział Łukasz Szumowski. Traktujemy to uprawnienie jako niezbędny środek zdrowia psychicznego – dodał.

Dotychczas bieganie i spacery znajdowały się wśród czynności zaliczanych do katalogu „niezbędnych spraw do życia codziennego”.  – Za dużo osób przebywało na spacerach, bulwarach, spędzało czas na rekreacji. Dlatego ograniczenia dotyczą dystansu społecznego – zaznaczył na konferencji premier Mateusz Morawiecki.

Jednocześnie zapowiedział wzmożenie patroli policji, których zadaniem będzie weryfikacja celu podróży.

Zgodnie z wprowadzonymi dzisiaj zasadami wychodzić z domu będzie można tylko w pojedynkę. Obostrzenie obejmie również najbliższych, nawet wychodząc z członkiem rodziny po ulicy będziemy musieli iść w dwumetrowym odstępie. Reguła ta nie dotyczy jedynie rodziców małych dzieci oraz opiekunów osób z niepełnosprawnościami.

red