Dominika Stelmach wykręciła na bieżni rekord Polski w biegu 6-godzinnym
80,4 km to dystans, który może pomóc zilustrować odległość między Kielcami i Radomiem, albo opisać nowy rekord Polski kobiet w biegu 6-godzinnym. Jego autorką jest Dominika Stelmach, która w sobotę pokonała dokładnie 201 okrążeń na 400-metrowej bieżni stadionu na Targówku w Warszawie. Wśród mężczyzn zawody z wynikiem 85,240 km metrów wygrał Dariusz Nożyński.
Zawody pod nazwą „6 godzin pełnej mocy” zorganizował Paweł Żuk, jeden z najbardziej znanych ultrabiegaczy w Polsce i na świecie, który ostatnio zasłynął z ukończenia biegu na morderczym dystansie 5000 km.
W Atenach biegał po kilometrowej pętli, na stadionie OSiR Targówek zaproszeni przez niego zawodnicy rywalizowali na 400 metrowych okrążeniach, bez zmiany kierunku biegu.
Na linii startu zameldowało się 17 osób – 11 mężczyzn i 6 kobiet. Wśród uczestników nie zabrakło najlepszych polskich biegaczy specjalizujących się w dystansach ultra takich jak zwyciężczyni Spartathlonu i biegu Badwater Patrycja Bereznowska, Dominika Stelmach, Przemysław Basa czy Rafał Kot.
Jednym z faworytów imprezy był również Dariusz Nożyński, dobrze znany m.in. z zawodów Wings For Life, które wygrał dwa razy w wersji tradycyjnej i raz w wirtualnej podczas biegu z aplikacją.
O ile w maju temperatura nas nie rozpieszczała, to z początkiem czerwca słupek rtęci powędrował w górę. W sobotę w trakcie 6 godzin zmagań termometr pokazywał nawet 25 stopni Celsjusza, co na pewno nie pomagało zawodnikom w walce o pokonanie jak najdłuższego dystansu.
Stelmach: „Bieżni podziękuję”
Od początku na bieżni szalała Dominika Stelmach, która pierwsze 50 km pokonała w butach startowych. Potem jednak zdecydowała się na zmianę obuwia. Zegar pokazywał wówczas 3 godziny i 24 minuty. Okazuje się, że to rekord Polski w biegu na 50km na bieżni.
Wcześniej sześciokrotna zwyciężczyni zawodów Wings for Life zaliczyła maraton w 2 godziny i 50 minut.
– Niestety musiałam zmienić buty, bo w startowych zaraz bym straciła lewego palca lewej nogi. Jednak te przeciążenia na bieżni są duże, a my cały czas biegaliśmy w jedną stronę – relacjonowała mediach społecznościowych.
Oficjalny wynik osiągnięty przez Dominikę Stelmach to 80,4km, co oznacza, że w sobotę pokonała dokładnie 201 okrążeń. Tym samym zanotowała najlepszy wynik w Polsce. Do rekordu świata z bieżni i z ulicy zabrakło odpowiednio 3 i 7 kilometrów. Warszawianka została w sobotę siódmą najlepszą kobietą na świecie w biegu sześciogodzinnym.
– Fajny nawet ten bieg czasowy, gdyby nie bieżnia. Zasady też dla tych szybszych nie były łatwe, bo wyprzedzaliśmy z prawej, zatem co chwila zejście na drugi tor. Ale może dzięki temu coś się działo? Na ulicy tak, jeszcze sobie poużywam. Ale bieżni podziękuję. Szkoda zdrowia przy długich biegach. Jutro pewnie powinnam iść i pobiegać w drugą stronę – podsumowała swój start Dominika Stelmach.
Drugie miejsce z wynikiem 73,268 km zajęła Patrycja Bereznowska, a trzecie Milena Grabska-Grzegorczyk (71,192 km).
Nożyński: „Było jak w bajce”
Wśród mężczyzn sobotnie zawody zdecydowanie wygrał Dariusz Nożyński, którego 213 stadionowych okrążeń przelicza się na dystans 85,240 km. Po drodze maraton zaliczył w 2:40:52. Wynik 3:11:13, jaki uzyskał po 50km to nowy rekord Polski.
– Dziś przytuliliśmy w doborowym towarzystwie kilka okrążeń. Było jak w bajce. Od 60-70km z rywalizacji wycofały się moje łydki. Okazuje się, że mają jednak jakieś znaczenie. Udało się to w pewnym stopniu zbagatelizować. Najważniejsze, że wychyliłem się wyraźnie za granicę 80 km, jak będzie chłodniej to aż sam się boję co ja nabiegam – podsumował we wpisie na Facebooku.
Podium uzupełnili Przemysław Basa (82,080 km) i Rafał Kot (79,714 km).
red
fot. Aleksandra Mądzik