96. PZLA Mistrzostwa Polski: Rozmys lepszy od Lewandowskiego

Pojedynek Michała Rozmysa z Marcinem Lewandowskim w biegu na 1500 metrów był ozdobą pierwszego dnia 96. PZLA Mistrzostw Polski, które wczoraj rozpoczęły się we Włocławku.

Michał Rozmys na finiszu biegu na 1500 metrów okazał się lepszy od wielkiego faworyta, Marcina Lewandowskiego, który tydzień temu pobił rekord Polski na 2000 metrów w Bydgoszczy. – To był taki mały rewanż za ten start, bo tam zabrakło mi do niego niespełna sekundę. Cieszę się, że dziś mogłem się zrewanżować – mówił Rozmys.

Po raz piąty mistrzynią Polski w biegu na 100 metrów została Ewa Swoboda. Najszybsza Polka zwyciężyła na włocławskiej bieżni bardzo pewnie, ale nie udało jej się uzyskać czasu w okolicach 11,15, a to jeszcze kilka dni temu zapowiadała.

– No niestety nie udało się. Eliminacje były po wiatr i już to mnie sporo kosztowało. Finał też był pod wiatr, więc lepszego wyniku być nie mogło. Najważniejsze dla mnie jednak jest to, że mam piąty złoty medal z rzędu i mam nadzieję, że w sobotę w sztafecie też nam dobrze pójdzie – powiedziała zawodniczka AZS AWF Katowice. W rywalizacji mężczyzn na 100 metrów najlepszy był biegacz bydgoskiego Zawiszy Remigiusz Olszewski.

W biegu na 1500 metrów kobiet po raz kolejny szans rywalkom nie dała Sofia Ennaoui. Reprezentantka AZS UMCS Lublin wygrała ze sporą przewagą i kilkadziesiąt metrów przed metą mogła już cieszyć się z kibicami.

– Do każdego startu przygotowuję się bardzo poważnie. Cieszę się, że co roku udaje się wygrać te mistrzostwa, bo fajnie się potwierdzać, że jest się najlepszą w Polsce. Teraz mogę we wrześniu skupić się na bardzo szybkim bieganiu na mityngach. Super się czuję, a wszystkie starty w tym sezonie w moim odczuciu były bardzo dobre – mówiła Ennaoui.

Pewnie do sobotniego finału biegu na 400 metrów kobiet awansowały faworytki ze złotej polskiej sztafety – Justyna Święty-Ersetic, Małgorzata Hołub Kowalik, Iga Baumgart-Witan i Patrycja Wyciszkiewicz.

– Eliminacje to jest bieg tylko na zaliczenie. Mam nadzieję, że zregeneruję się szybko i w sobotę będę walczyła. Kto jest faworytką? Tutaj nie ma faworytki i walka jest zawsze do samego końca. Przed rokiem cała trójka miała bardzo podobny czas. Wygra ta, która będzie w lepszej dyspozycji dnia – mówiła Święty-Ersetic.

Nieco innego zdania jest Małgorzata Hołub-Kowalik. – Wiadomo, że Justyna jest faworytką, ale będziemy starały się być jak najbliżej i walczyć do samego końca. Każda z nas przyjechała tutaj wygrać i każda w finale może walczyć o złoto – dodała.

Dumny z najważniejszej lekkoatletycznej imprezy w tym sezonie jest prezydent Włocławka Marek Wojtkowski. – Dla mnie jest to szczególny moment, bo sam jestem wielkim kibicem sportu, a jednym z haseł Włocławka jest „Włocławek miastem sportu”. To jest pierwsza tej rangi impreza sportowa w naszym mieście, więc odczuwam szczególną dumę, iż obdarzono nas takim zaufaniem – mówił Wojtkowski.

W sobotę, która będzie drugim dniem 96. PZLA Mistrzostw Polski Włocławek 2020 poznamy dwunastu nowych mistrzów Polski.  Zmagania rozpoczną się już o godz. 8.30 rywalizacją specjalistów w chodzie.

mat. pras.

fot. Paweł Skraba