Silesia Marathon nie dał się koronawirusowi. Ponad 3 tysiące uczestników
Ponad 3 tysiące uczestników wzięło udział w dzisiejszej 12. edycji Silesia Marathon. W programie imprezy oprócz biegu na królewskim dystansie był również półmaraton i ultramaraton. Podobnie jak w ubiegłych latach zawodnicy finiszowali na Stadionie Śląskim. Z powodu pandemii COVID-19 całkiem nowe były za to zaostrzone rygory sanitarne, jakie obowiązywały wszystkich uczestników.
W niedzielę rano nad Katowicami przeszła potężna ulewa, która najmocniej dała się we znaki tym, którzy rozpoczęli zmagania jako pierwsi. Padło na ultramaratończyków, którzy wystartowali o godzinie 7:30. Pół godziny później ruszył maraton, a o 9:45 półmaraton.
Start w falach i specjalne rygory
Maratończycy zostali podzieleni na kilka grup liczących po około 250 osób każda. W miasteczku biegowym obowiązywała zasada dystansu społecznego oraz nakaz zasłaniana nosa i ust. Każdy miał również mierzoną temperaturę, a także przechodził odkażanie mgiełką w specjalnej bramce.
Uczestnicy maratonu pokonywali taką samą trasę jak w ubiegłych latach. Prowadziła przez ulice Katowic, Mysłowic, Siemianowic Śląskich, a linia mety znów znalazła się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Jako pierwszy na największym obiekcie lekkoatletycznym w kraju finiszował Andrzej Rogiewicz, który w ten sposób skompletował nietypowy hattrick. Był to bowiem jego trzeci tryumf w Silesia Marathon. W tym roku zwycięstwo dał mu wynik 2:27:15. Najszybszą kobietą okazała się Katarzyna Golba, która uzyskała rezultat 2:52:06.
Z kolei w półmaratonie zwyciężył Damian Dróżdż, który osiągnął wynik 1:13:22 oraz czterokrotna mistrzyni Polski na tym dystansie Agnieszka Gortel-Maciuk (1:19:22). Pierwszymi ultramaratończykami na mecie byli Tomasz Jędrzejko (3:31:15) i Daria Niewiadomska (4:06:54).
Najwięcej biegaczy, bo 1690 ukończyło Silesia Półmaraton, 1215 zawodników odebrało medale na dystansie maratonu, a 50-kilometrowy bieg zaliczyło 195 osób.
– Mimo trudnej sytuacji i wielu wątpliwości napływających zewsząd, 12. edycja Silesia Marathon zakończyła się sukcesem. Wszystkim zawodnikom składamy serdeczne gratulacje osiągniętych rezultatów oraz zwycięstwa nad swoimi słabościami. Dzisiaj po raz kolejny pokazaliście, że jesteście prawdziwymi bohaterami – podsumowali imprezę organizatorzy.
Koronawirus zdemolował sezon
Silesia Marathon był jednym z nielicznych dużych maratonów w kraju, które nie zostały odwołane z powodu pandemii koronawirusa. Oprócz śląskiej imprezy odbył się również 42. PZU ORLEN Maraton Warszawski, w którym udział wzięło prawie tysiąc uczestników.
8 listopada odbędzie się specjalna edycja Cracovia Maraton dla 250 osób na pętlach wokół Błoń, a maratoński sezon zakończy 6 grudnia maraton w Dębnie dla zaledwie 150 biegaczy z licencją PZLA.
red
fot. facebook.com/Silesia-Marathon