Z górki na pazurki. Marcin Świerc nie tylko biega

Wolontariusze Fundacji W Góry Serca dokonali niezwykłego wyczynu! Weszli i zjechali na nartach ze szczytu Kasprowego Wierchu z 8-letnim, niepełnosprawnym Arkiem. Była to pierwsza tego typu akcja w Polsce. Na początku wędrówki wolontariuszom towarzyszył himalaista Andrzej Bargiel. W akcji aktywnie uczestniczył Marcin Świerc, mistrz kraju w biegach górskich.

Wolontariusze Fundacji W Góry Serca wystartowali w niedzielę, 28 lutego z Kuźnic, pokonując trasę wiodącą przez Halę Goryczkową na szczyt Kasprowego Wierchu. Pierwotnie planowano przeprowadzić akcję dzień wcześniej, jednakże ze względu na trudne warunki, a tym samym bezpieczeństwo uczestników, organizatorzy postanowili przenieść wydarzenie na niedziele.

Dzielny Arek

Podopiecznym Fundacji, który zdobył Kasprowy Wierch w warunkach zimowych był 8-letni Arek. Chłopczyk, który już 3 lata temu o własnych siłach pokonał na wózku inwalidzkim część trasy wiodącej na Morskie Oko. Jednak wędrówka i zjazd z Kasprowego nadal pozostawały tylko w sferze jego marzeń.

– Początkowo w akcji miał wziąć udział Maciek, który cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Niestety, krótko przed wydarzeniem rozchorował się. Taka jest specyfika naszych podopiecznych, cieszymy się, że tym razem mogliśmy spełnić marzenie Arka. Jego uśmiech towarzyszył nam na całej trasie wiodącej na i z Kasprowego Wierchu – mówi Maciej Przetakiewicz, współzałożyciel fundacji W Góry Serca.

Bariery nie istnieją

Wejścia oraz zjazdu z jednego z najpopularniejszych tatrzańskich szczytów dokonano za pomocą specjalistycznego wózka BiSki „Joëlette”.  Do obsługi wózka potrzebne były co najmniej trzy osoby, jednakże podopiecznemu Fundacji towarzyszyła większa grupa wolontariuszy z całej Polski, którzy dołączali na trasie wędrówki.

Znaleźli się wśród nich m.in. Mistrz Polski w biegach górskich Marcin Świerc, fundatorzy: Adam Hofman i Maciej Przetakiewicz oraz mocna drużyna instruktorów narciarstwa z fundacji Aktywni Bez Barier. Z wolontariuszami wystartował także słynny himalaista Andrzej Bargiel, który sam poprowadził wózek, narzucając od początku mocne tempo. Na samym szycie za pomocą połączenia online dla uczestników zaśpiewał Staszek Karpiel-Bułecka.

– Po raz kolejny udowodniliśmy, że bariery nie istnieją, a osoby niepełnosprawne mają możliwość przemieszczania się po szalkach nawet w warunkach zimowych, kiedy góry są bardziej wymagające i niedostępne. Marzymy, aby obecność osób niepełnosprawnych w polskich górach była codziennością. I nie chodzi o to, aby mogli wjechać tam kolejką, tylko pokonywali szlaki razem z innymi miłośnikami górskich wędrówek – podkreśla Gniewomir Knapski, prezes fundacji W Góry Serca.

Wejście na szczyt Kasprowego Wierchu zajęło uczestnikom 2:50 h. Z kolei zjazd trwał zaledwie 18 min!

– Arek był zachwycony, a jego uśmiech to dla nas najwspanialsza i najważniejsza nagroda za trud włożony w organizację całej wyprawy i wejście na szczyt. To jest najfajniejsza rzecz na świecie, kiedy można pomóc innym i jeszcze samemu przy tym świetnie się bawić – mówi Adam Hofman, współzałożyciel fundacji W Góry Serca.

W góry serca!

Dzięki działaniom Fundacji W Góry Serca, osoby o ograniczonej sprawności ruchowej zyskują szanse osiągnięcia górskich szczytów i podziwiania wspaniałych krajobrazów, które dała nam natura. Do organizacji kolejnych wypraw Fundacja cały czas potrzebuje jednak wsparcia, którego można udzielić poprzez przekazywanie dobrowolnych datków za pomocą formularza dostępnego na stronie www.fundacjawgoryserca.pl.

mat. pras.